Oferta katowickiego RCM-u wzbogaciła się ostatnio o kilka interesujących high-endowych produktów, wśród których można znaleźć sprzęt takich firm, jak TechDas, Furutech, C.E.C. czy Vitus Audio.
Japoński gramofon Air Force One, flagowy model firmy TechDas, zdążył w krótki czasie wyrobić sobie opinię jednego z najlepszych źródeł analogowych na świecie, oferując niespotykane dotychczas rozwiązania konstrukcyjne (z testem Air Force One na „High Fidelity” można zapoznać się TUTAJ). Od niedawna RCM dysponuje także jego mniejszą i tańszą wersją – modelem Air Force Two. W założeniach „dwójka” miała być znacznie tańsza od topowego produktu, dlatego jej konstrukcja nie jest tak skomplikowana i kosztowna. Chassis jest aluminiowym odlewem, a talerz gramofonu wykonano z jednego tylko kawałka aluminium. Air Force Two wciąż dysponuje niektórymi rewolucyjnymi rozwiązaniami, na czele z użyciem łożyska na poduszcze powietrznej oraz podciśnieniowego przysysania płyty do talerza. Dzięki temu otrzymaliśmy gramofon, który wciąż potrafi zachwycić dźwiękiem, a kosztuje ponad połowię mniej to Air Force One.
Pochodząca z Bułgarii firma Thrax wprowadziła do sprzedaży dwa nowe produkty – kolumny podstawkowe Thrax Lyra oraz monobloki hybrydowe Thrax Teres. Kolumny Lyra to debiut w tym segmencie dla Thraxa. Debiut, jak chwali się dystrybutor, bardzo udany. Bułgarskie monitory mają oferować „dźwięk precyzyjny, zaangażowany, doskonale definiujący wszystkie składowe”. Obudowę modelu Lyra w całości wykonano z aluminium (łącznie z tunelem bassrefleksu), a głośniki zostały ułożone w układzie D’Appolito. Zakres wysokotonowy i średniotonowy obsługuje głośnik kompresyjny współpracujący z tubą. Głośniki niskotonowe mają membrany magnezowe. Terminale głośnikowe to FT-816 R produkcji Furutecha. Równie imponująco prezentują się wspomniane monobloki hybrydowe Teres. Jako lampę wejściową wykorzystano pentodę C3g pracującą w trybie triody. W stopniu końcowym pracują tranzystory typu JFET i MOSFET w układzie kaskadowym. Obudowa wykonana jest z grubych frezowanych płyt aluminium, a jej boki są jednocześnie radiatorem. Wzmacniacze dysponują mocą 250W/8 omów, co pozwala na poprawne wysterowanie większości kolumn. Brzmienie oferowane przez końcówki mocy ma być „gęste, o niezliczonej ilości barw, z ładnie poprowadzoną linią basu, która jest szybki i nisko schodzący”. Na łamach „High Fidelity” ukazała się recenzja tego duetu, z którą można zapoznać się TUTAJ.
W ofercie polskiego dystrybutora pojawiły się również nowe bądź odświeżone modele gramofonów od SME (Scale Model Equipment) – SME 15, SME 20 oraz SME 30. Pierwszy z nich to zupełna nowość. SME 15 korzysta z kompaktowego rozmiaru i kształtu „dziesiątki”, zaś od większych i droższych modeli zaczerpnięto rozwiązanie zawieszenia chassis. Aby zachować niewielkie rozmiary zastosowano trzy punkty podparcia. Do gramofonu możemy zamontować jedno 9-calowe ramię. Zasilacz wraz ze sterowaniem znajduje się w osobnej obudowie. Odświeżenia, choć tylko wizualnego, doczekały się gramofony SME 20 i SME 30. Dostępne stały się bowiem wersje z chromowanymi dodatkami.
Kolejną nowością jest nowy odtwarzacz z serii Reference od Vitus Audio. RCD-101 swoją premierę miał podczas tegorocznych targów w Monachium, zaś teraz doczekaliśmy się jego wersji handlowej. Nowy odtwarzacz Duńczyków został wyposażony w napęd SACD od Sony. RCD-101 to tzw. „top loader”: oznacza to, że płytę wkładamy do napędu od góry i dociskamy niewielkim stabilizatorem. Warto dodać, że najnowszy produkt Vitusa może być także wykorzystany jako przetwornik – obsługuje on pliki w formacie DSD oraz PCM (do 24 bitów/192 kHz). RCD-101 doczekał się także zastosowania części układów z innej serii duńskiego producenta – Signature. Jak zapewnia dystrybutor „zmiany pozwoliły na zbudowanie odtwarzacza o wyjątkowo czystym i doskonale zrównoważonym brzmieniu”.
W ofercie RCM-u znalazła się nowa integra niemieckiego Trigona. Epilog, bo to o nim mowa, jest uzupełnieniem serii Premium Linn. Jego modułowa budowa pozwala na dowolną konfigurację. Można wybierać pomiędzy modułami z wejściami lub wyjściami symetrycznymi lub niesymetrycznymi. Możemy go również wyposażyć w przetwornik cyfrowo-analogowy lub w przedwzmacniacz gramofonowy. Układ ma budowę dualmono, a do zasilania wykorzystano dwa transformatory toroidalne o mocy 450VA każdy. Wzmacniacz dysponuje mocą 2 x 200W/8 omów.
Katowicki dystrybutor dysponuje również najnowszy produktem firmy C.E.C. – CD5, o którym pisaliśmy jakiś czas temu w „Newsach” TUTAJ.
Ostatnimi nowościami, które pojawiły się w ofercie RCM-u są najnowsze kable od japońskiej firmy Furutech – nowy przewód zasilający Nano Power Flux oraz kable zasilające FP-S20N oraz FP-S55N. Jak podaje dystrybutor brzmienie uzyskane po podłączeniu przewodu Nano Power Flux „można opisać w skrócie: płynność, gładkość i wyjątkowa spójność brzmienia w całym zakresie pasma”. NPF ma być produktem uniwersalnym, dobrze sprawdzającym się w każdym high-endowym systemie audio. W podobny sposób RCM opisuje także kable zasilające FP-S20N oraz FP-S55N. Warto dodać, iż oba modele kabli cechuje użycie w procesie produkcji technologii Nano Liquid.
Wszystkie wymienione powyżej produkty są już dostępne w sprzedaży. Z ich cennikiem można zapoznać się poniżej.
TechDas Air Force Two: 141 500 zł
Thrax Lyra: 16 000 euro (ok. 67 000 zł)
Thrax Teres: 24 000 euro (ok. 100 000 zł)
SME 15: ok. 40 000 zł
SME 20: 34 200 zł
SME 30: 126 800 zł
Vitus Audio RCD-101: 11 500 euro (ok. 48 000 zł)
Trigon Epilog: nie podano
C.E.C. CD5: 13 950 zł
Furutech Nano Power Flux: nie podano
Furutech FP-S20N: nie podano
Furutech FP-S55N: nie podano