Jak poinformował redaktor naczelny „High Fidelity – Wojciech Pacuła – już od przyszłego, tj. majowego numeru magazyn radykalnie zmieni swoją formułę. Jego treść ma skupić się wyłącznie na segmencie car audio, zupełnie porzucając tym samym tradycyjne urządzenia. Ta nieoczekiwana metamorfoza zbiegnie się z obchodami 12. urodzin „High Fidelity”.
„Dojrzewało to we mnie od pewnego czasu. Chociaż bardzo cenię sobie domowe systemy audio, to nic nie przebije delektowania się świetnie odtworzoną muzyką podczas długich podróży samochodem” – powiedział Pacuła, komentując całą sprawę. Jak dodaje, „nasi wierni czytelnicy nie mają powodu do obaw. Wszystko było od wielu miesięcy starannie przygotowane, nawet redakcyjny samochód został już przygotowany”.
Przerzucenie się na testowanie samochodowego sprzętu audio nie pozostanie także bez wpływu na działalność Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego – spotkania KTS-u będą się odbywały od teraz w autach. Tak całą sprawę skomentował jeden z członków Towarzystwa, Janusz: „Nie mogę się już doczekać, gdy wyjedziemy na trasę. Mamy kilka interesujących pomysłów na to co możemy porównać. Myślę, że na początek sprawdzimy jaki wpływ na dźwięk w samochodzie mają opony od wiodących producentów”. O wszystkim wypowiedział się także Tomek, jeden z czołowych gospodarzy KTS-u: „Oczywiście sprawi to na początku kilka problemów, ale już zacząłem urządzać swoje auto tak, by pomieścili się wszyscy chętni. Dokupiłem także kilka drobnych ozdób, żeby cieszyć się muzyką i sprzętem w możliwie najbardziej eleganckim otoczeniu”.