pl | en

KABEL ZASILAJĄCY AC

TiGLON
TPL-3000A-WT WHITE TIGER

Producent: TIGLON CO., Ltd.
Cena (w czasie testu): 11 900 zł/2 m

Kontakt: TIGLON CO., Ltd. | 2242-0001
2538 Shimotsuruma, Yamato City
Prefektura Kanagawa ⸜ JAPONIA

www.TIGLON.jp

» MADE IN JAPAN

Do testu dostarczyła firma:
L E C T O R Strumenti Audio Hi-Fi


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 241

1 maja 2024

Japońska firma TiGLON powstała w 2008 roku. Początkowo nosiła nazwę Kryna Pro, a na TiGLON zmieniła ją w roku 2010. Jej założycielem i głównym konstruktorem jest pan KENTARO OKINO. Testujemy jej najnowszy i od razu topowy produkt, kabel zasilający AC o nazwie WHITE TIGER. To jego ŚWIATOWA PREMIERA.

AMBICJA MA OGROMNĄ MOC sprawczą. To ona pcha nas do pracy nad problemami, dociska nas w osiąganiu coraz lepszych wyników, jest siłą stojącą za zmianami, mającymi prowadzić, mówiąc ogólnie, ku „lepszemu”. I tak właśnie rozumiem decyzję pana Kentaro, który na początku marca tego roku wprowadził do oferty swojej firmy kabel zasilający AC o nazwie White Tiger. To kabel, w którym po raz pierwszy zastosowano, będącą w procesie patentowym, technologię o nazwie Photon, kosztujący prawię 12 000 złotych za dwumetrowy odcinek.

To drugi, po modelu Azure Dragon (Lazurowy Smok) z 2023 roku, kabel o nazwie własnej, a nie symbolu z numerami. Jak tłumaczy poniżej jego konstruktor, to z jednej strony nawiązanie do nazwy firmy Tiglon, którą w materiałach firmowych zapisuje się jako „TiGLON” (TiGer + LiON): ‘tiglon’ to hybryda międzygatunkowa, potomstwo tygrysa i lwicy. A z drugiej nawiązuje do jego wyglądu; kabel naprawdę wygląda jak ogon tygrysa. W dodatku jest on limitowany – na czarnej koszulce termokurczliwej naniesiono wizerunek tygrysa, podpis właściciela firmy oraz numer kabla.

TPL-3000A-WT White Tiger

MATERIAŁY FIRMOWE, zamieszczone na stronie producenta, są b>bardziej niż skąpe. Czytamy jedynie, że:

Wyposażony w cztery unikalne technologie: opatentowaną na całym świecie technologię Magnesium Shield, która blokuje zewnętrzne szumy, oczekującą na opatentowanie nową technikę Photon Technology zapewniającą stabilną transmisję energii, najnowszą technologię wypalania H.S.E. oraz D-REN Sheath tłumiącą rezonanse kompozytowe. Ten flagowy kabel zasilający jest kulminacją 15-letniego doświadczenia technologicznego firmy Tiglon.

⸜ TPL-3000A-WT (White Tiger), → TIGLON.co.jp, dostęp: 17.04.2024.

Z kontaktów z poprzednimi produktami tej firmy, także jej kablami zasilającymi AC, wiadomo jednak, że firma ta wypracowała kilka technik, których trzyma się w swoich produktach. Ale, jak widać, nie jest ich niewolnikiem i kiedy trzeba rezygnuje z nich wybierając inne rozwiązania. Wprawdzie testowany kabel zbudowany jest przy wykorzystaniu miedzi DF-OFC kondycjonowanej w firmowym procesie o nazwie Hyper Saturated Energizer, ma też ekran z naparowaną warstwą magnezu, to na jego końcach nie widzimy filtrów magnezowych, tak charakterystycznych dla innych jego produktów, w tym dotychczas najwyższego modelu w ofercie, TPL-2000A; test → TUTAJ.

Nieco więcej światła na temat rzuca sam konstruktor w poniższym tekście.

»«

| Kilka prostych słów…

KENTARO OKINO
właściciel, konstruktor

⸜ Pan Kentaro Okino • zdj. Tiglon

TPL-3000A-WT TO EKSKLUZYWNY model kabla zasilającego, który wznosi się na bezprecedensowy poziom dzięki zastosowaniu po raz pierwszy ważnego dla nas, właśnie patentowanego rozwiązania o nazwie Photon Technology, które było moim długo pielęgnowanym marzeniem, mającym źródło w modelu kabla zasilającego TPL-2000A, który posłużył jako katalizator dla międzynarodowej kariery Tiglona, dzięki któremu zdobyliśmy globalną rozpoznawalność (podkr. – red.).

Wierzę, że TPL-3000A-WT, będąc kulminacją 15 lat wysiłków naszej firmy, jest kablem zasilającym godnym miana flagowego. Produkt ten jest ucieleśnieniem tygrysa, który stoi za genezą nazwy marki i w związku z czym został on nazwany WHITE TIGER.

Photon Technology, która stanowi główną część dźwięku, jest technologią bazującą na dokładnym przeegzaminowaniu sposobu stabilnego przesyłania energii i eliminacji szumów, odchodząc przy okazji od poprzednich koncepcji. Mówiąc wprost, dzięki niej można myśleć o TPL-3000A-WT jako o kablu zasilającym wyposażonym w wirtualne uziemienie.

⸜ Tak wygląda montaż wtyków w kablu White Tiger • zdj. Tiglon

Naszym zdaniem to topowy kabel zasilający, który pozwala wydobyć niuanse ze stosowanych komponentów audio i ułatwiający dotarcie do każdego zakątku sygnału muzycznego. KO

»«

KABEL WHITE TIGER ma budowę koncentryczną, z trzema wiązkami wewnątrz kilkuwarstwowego systemu ekranująco-tłumiącego. Jak już było mówione, rdzenie wykonano z plecionki miedzi ˻ 1 ˺ DF-OFC. Na nie nasunięto izolację ze – jak pisze producent – „specjalnej odmiany” ˻ 2 ˺ PVC. Kolejną warstwą jest „płaszcz pośredni” będący ekranem ˻ 3 ˺ D-REN, a na nim nawinięte są dwie kolejne warstwy ekranów z nitek miedzianych DF-OFC, jedna zakręcona jest ˻ 4 ˺ w lewą stronę, a druga ˻ 5 ˺ w prawą, co ma pomóc jak najszczelniej pokryć powierzchnię kabla.

Na to przychodzi kolejna warstwa ˻ 6 ˺ D-RENu, następnie jest – a jednak – ˻ 7 ˺ ekran z folii naparowanej magnezem, jeszcze jeden ˻ 8 ˺ D-REN i ˻ 9 ˺ ekran o którym producent mówi: „ekran fotonowy”. Na zewnątrz umieszczono czterowarstwową, przezroczystą ˻ 10 ˺ osłonę, pod którą widać srebrne i czarne nitki ładne udające cętki na skórze tygrysa białego. Kabel ten jest więc złożony mechanicznie, ale jest, mimo to, całkiem giętki.

TECHNIKI • Ponieważ o poszczególnych technikach mówiliśmy już wielokrotnie, przypomnijmy je tylko pokrótce. Najciekawszym bo zastosowanym po raz pierwszym rozwiązaniem Tiglona jest Photon Technology. Nic o nim biżej nei wiadomo i nie wiemy, na czym polega jego działanie, poza enigmatycznym „wirtualnym uziemieniem”. Jeśli dobrze rozumiem, chodzi o ˻ 9 ˺ ekran Użycie słowa „foton” może się wiązać, na przykład, z zamianą drgań i zakłóceń na podczerwień i wypromieniowywaną na zewnątrz – tego typu filtry są już na rynku. Na podobnej zasadzie działają pasywne filtry szumów firm → THUNDER MELODY i → VERICTUM.

Miedź ˻ 1 ˺ DF-OFC jest jedną z odmian miedzi beztlenowej (OFC) uzyskanej w procesie o nazwie DIP Forming. Ten sposób produkcji został opatentowany przez amerykańską firmę General Electric i polega on na wyciągnięciu cienkiego drutu i przepuszczeniu go przez koryto z roztopioną miedzią. Po uformowaniu grubego rdzenia jest on następnie na gorąco walcowany.

Tego typu materiał ma formalnie czystość 99,99%, jednak w rzeczywistości ma wyższą przewodność od porównywalnych kabli OFC; więcej o współcześnie stosowanych w audio rodzajach miedzi → TUTAJ i → TUTAJ. Lepsze właściwości miedzi Tiglon otrzymuje nie przez obróbkę termiczną, na przykład kriogeniczną, a przez przepuszczanie przez przewodniki sygnałów o wysokiej amplitudzie; urządzenie które jest do tego używane nosi nazwę Hyper Saturated Energizer.

Przypomnijmy, że technika ta została opracowana wspólnie przez firmę Tiglon i, jak czytamy, „grupę inżynierów z Europy, Stanów Zjednoczonych i Azji”. Są to trzy osobne urządzenia, generatory różnego typu sygnałów, służące do uformowania budowy krystalicznej kabli – audiofile mówią w tym kontekście o „wygrzewaniu”.

Kolejną techniką stosowaną przez Tiglona, noszącą zresztą nazwę nadaną jej przez tę firmę, jest ˻ 3 ˺ D-REN. Jest to coś w rodzaju dodatkowej warstwy izolującej mechanicznie. Na stronie producenta przeczytamy, że ma ona tłumić szumy generowane przez wibracje mające źródło na zewnątrz kabla (tzw. szumy tryboelektryczne), „znacznie poprawiając w ten sposób precyzję transmisji sygnału”.

Współpracuje ona – i tak dochodzimy do sztandarowego rozwiązania tego japońskiego producenta – z ˻ 7 ˺ ekranem na którym naparowano magnez. Już w 2005 roku zaproponował on podstawki głośnikowe w których użyła tego materiału, a w roku 2008 opatentowała wykorzystanie tego materiału do ekranowania kabli. Od tamtej pory magnez znajdziemy we wszystkich jej produktach. W dwóch najnowszych kablach zasilających, to jest Azure Dragon i White Tiger, zrezygnowano natomiast z filtrów magnezowych mocowanych przy wtykach. Najwyraźniej uznano, że inne techniki są wystarczające.

WTYKI • Tiglon stosuje jedne z najlepszych wtyków, jakie są dostępne na rynku, model FI-50 NCF, produkowany przez firmę Furutech, który znajdziemy również w kosztującym 60 000 złotych kablu zasilającym Siltech Triple Crown Power, służącym mi jako punkt odniesienia. Został on wprowadzony do sprzedaży w 2017 roku. Obecnie w sprzedaży jest jeszcze wyższa wersja, jednak wciąż pozostaje on w centrum zainteresowania wielu poważnych procentów audio.

Jego body wykonane jest z mosiądzu pokrywanego chromem oraz z charakterystycznej, srebrnej plecionki. Elementy stykowe są pokryte rodem. Najważniejszy jest jednak materiał z którego wykonano czarne elementy, w których montowane są styki. To mieszanka o firmowej nazwie Nano Crystal²-Nano Crystallin Formula (NCF), w skład której wchodzi pył węglowy i ceramiczne nanocząstki NCF. To nowy skrystalizowany materiał, który aktywnie wytwarza jony ujemne w celu eliminacji ładunków elektrostatycznych i przekształca energię cieplną w podczerwień.

To złożony mechanicznie, bardzo, wręcz wyjątkowo ładny, acz skromny, że tak powiem, kabel zasilający AC.

ODSŁUCH

⸜ JAK SŁUCHALIŚMY • Kabel zasilający AC Tiglon TPL-3000A-WT WHITE TIGER odsłuchiwany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”, zasilając odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 1/50) w teście porównawczym AA/BB/A.

Punktem odniesienia był kabel zasilający AC → SILTECH TRIPLE CROWN POWER. Obydwa kable wpinane były do listwy zasilającej → ACOUSTIC REVIVE RTP-4EU ABSOLUTE, stojącej na platformie antywibracyjnej Acoustic Revive RST-38H.

Listwa AR zasilana była przez 2,5-metrowy kabel AC Acrolink Mexcel 7N-PC9500. Acrolink podłączony był do gniazdka ściennego Furutech NCF, do których prowadzi osobna linia zasilająca z własnym bezpiecznikiem firmy HPA. Linia ta wykonana jest z 6-metrowego odcinka kabla Oyaide Tunami Nigo.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ THE MODERN JAZZ QUARTET, The Sheriff, Atlantic/Warner Music Japan WPCR-25129, „Atlantic 60th”, CD ⸜ 1964/2007.
⸜ BILL EVANS TRIO, Sunday at the Village Vanguard, Riverside Records/Craft Recordings/Universal Classics & Jazz UCGO-9058, „Bill Evans Remaster Series”, SHM-SACD ⸜ 1961/2023.
⸜ THE JIMIE HENDRIX EXPERIENCE Electric Ladyland, Reprise Records/Sony Records Int'l SICP 30823, BSCD2 ⸜ 1968/2015.
⸜ LAURIE ANDERSON, Homeland, Nonesuch Records 524055-2, CD ⸜ 2009, recenzja → TUTAJ.
⸜ ROBERT KANAAN, Music Therapy: Whispers of the Five Oceans, Soliton SL 821-2, Gold Master CD-R ⸜ 2018.
⸜ ENYA, Enya, BBC Entertainment BBC CD 605, CD (1987); więcej → TUTAJ.

»«

PIERWSZE UDERZENIE PERKUSJI i kontrabasu, otwierające ˻ 1 ˺ tytułowy utwór z płyty The Sheriff THE MODERN JAZZ QUARTET i wiedziałem, że japoński kabel gra świeżo, gra dynamicznie i w otwarty sposób. Czyli odchodzi nieco od tego, co miał do zaproponowania poprzedni topowy kabel tego producenta. Ale jednocześnie wiedziałem, że jego dźwięk jest w pewien sposób delikatny, jakby owinięty w jedwab.

Bogactwo informacji, które dostajemy z tą płytą jest oszałamiające i White Tiger dość łatwo sobie z nim poradził. Od wyraźnego przydźwięku, czyli tzw. „brumu” słyszanego pod spodem, pod instrumentami, przez szybką, bardzo szybką, punktową grę Percy’ego Heatha na kontrabasie w prawym kanale do dźwięcznego, ale – powtórzę – jedwabistego wibrafonu Milta Jacksona w prawym, wszystko to miałem przed oczami.

Ten dynamiczny, mający wysokie tempo utwór został pokazany przez testowany kabel w bardzo przyjemny sposób, bo z jednej strony otwarty, a z drugiej w wygładzony. Może zresztą nie o wygładzenie chodzi, tak teraz sobie myślę, a o coś w rodzaju pastelowego wybudowania dźwięku. Ten może być ciemny czy jasny, ale jednocześnie twardy lub miękki, albo też dźwięczny lub zgaszony. To nie koniec, zazwyczaj poruszamy się w spektrum pomiędzy tymi skrajnościami, ale tutaj był to nie dwuwymiarowy wykres, a wielowymiarowy palimpsest, w którym wiele linii przecinało się w tym samym miejscu tworząc gęste bryły mające trójwymiarowe „body”.

W przypadku tego kabla linia otwarcia barwy i wysokiej dynamiki przecina się z gładkością i swego rodzaju trzymaniem wszystkiego pod kontrolą. To bardzo ciekawe, bo kontrolę w audio kojarzymy zazwyczaj z „żelazną ręką”, z wymuszaniem na dźwięku podporządkowania się rytmowi i „liniom” w ramach których dźwięk powinien być pokazany. Kabel TPL-3000A-WT jest inny. Ma wszystko w „zasięgu ręki”, panuje nad wszystkim, a nie musi się wysilać. To znaczy – my nie musimy się wysilać, ani spinać, ponieważ wszystko to przekazywane jest w taki sposób, że raczej słuchamy muzyki niż skupiamy się na dźwiękach.

Z nagraniami pochodzącymi z płyt BILL EVANS TRIO Sunday at the Village Vanguard, będącej pierwszą częścią dylogii, do której należy także Waltz for Debby (recenzja → TUTAJ), White Tiger zrobił coś podobnego. Przekaz był nieco bardziej otwarty niż z kablem odniesienia, a różnica pomiędzy jaśniejszą realizacją płyty MJQ oraz Evansa była nieco mniejsza. Testowany kabel stawia bowiem na otwarcie dźwięku, na jego dźwięczność, na informacje. To dlatego w utworze Scotta LaFaro ˻ 1 ˺ Gloria's Step (take 2), słyszane gdzieś koło 3:20 sztućce i głosy – to nagranie koncertowe z klubu – są z nim nieco wyraźniejsze, bardziej obecne.

SERIA • Nasze płyty

⸜ BILL EVANS TRIO
Sunday at the Village Vanguard

Riverside Records/Craft Recordings/Universal Classics & Jazz UCGO-9058
„Bill Evans Remaster Series”

SHM-SACD ⸜ 1961/2023

Sunday at the Village Vanguard BILL EVANS TRIO oraz Waltz For Debby tworzą dylogię z materiałem zarejestrowanym na żywo, dla wydawnictwa Riverside, 25 czerwca 1961 roku w klubie Village Vanguarde; pierwsza z nich trafiła na półki sklepowe już w październiku, a druga dopiero rok później. Był to ostatni wieczór z czterech, które trio Evansa – z którym grali kontrabasista Scott LaFaro oraz perkusista Paul Motian – spędziło w tym klubie. To także ostatnie nagrania tego tria w ogóle – zaledwie dziesięć dni po koncercie LaFaro zginął w wypadku samochodowym.

Trio zagrało wówczas aż pięć setów – dwa po południu i trzy wieczorem – a każdy z nich składał się z czterech lub pięciu numerów i trwał około pół godziny. Z nagranych wówczas utworów wybrano, zdaniem Orrina Keepnewsa, założyciela Riverside Records i producenta tego albumu, takie, które miały najlepiej pokazywać maestrię LaFaro; album zaczynał się i kończył dwoma utworami napisanymi przez samego LaFaro, Gloria's Step i Jade Visions, a wszystkie pozostałe zawierają jego solówki.

Choć, moim zdaniem, Waltz For Debby jest ciekawszą płytą i – nie wiem dlaczego, ale tak to słyszę – lepszą dźwiękowo, to konsensus jest inny i uważa się, że to Sunday at the Village Vanguard uważana jest za jedną z najlepszych tego typu płyt w historii jazzu; recenzja Waltz…TUTAJ.

Wersja Concord Craft Recordings została przygotowana niejako „przy okazji” reedycji „Craft OJC Series” z myślą o wydawnictwie LP. Remaster został wówczas wykonany w domenie analogowej przez KEVINA GRAY’a w jego Cohearent Audio. Wraz z Waltz… została ona wydana tylko w Japonii na krążku SHM-SACD, czyli z pojedynczą warstwą, bez warstwy CD, ze specjalnym polimerem zamiast plastiku i stopem metali zamiast aluminium. Dźwięk został zremasterowany w torze analogowym z cyfrowego transferu 24/192, wykonanego w tym samym czasie, co reedycja LP, z analogowych taśm „master”.

CRAFTRECORDINGS.com

I TU ZACZYNA SIĘ robić ciekawie – i to nie dlatego, że dźwięk jest jaśniejszy. To coś, co słyszę niemal wyłącznie z produktami pochodzącymi z Japonii, jakby tamtejsze firmy opanowały umiejętność, której inni dopiero się domyślają. Tak nie jest, wiem o tym, ale wrażenie pozostaje. Rzecz w tym, że to nie jasność, a otwarcie, nie ostrość, a jedwabistość. Nie potrafię tego wytłumaczyć inaczej niż wysoką rozdzielczością dźwięku uzyskiwanego przez Japończyków, także w kablu Tiglona.

To dlatego, jak sądzę, White Tiger, mimo że nie ma dociśniętego niskiego środka i wyższego basu, przekazuje duże bryły dźwięku w sposób, który znosi na chwilę tę obcość, którą odczuwamy słysząc dźwięk reprodukowany dźwięk w naszym pomieszczeniu. Masa, nasycenie i gęstość dźwięków rozpoczynających płytę Electric Ladyland THE JIMIE HENDRIX EXPERIENCE, w utworze ˻ 1 ˺ „...And Gods Made Love”, czyli manipulacje taśmą, puszczanie jej od tyłu, zwiększanie i zmniejszanie jej szybkości, panoramowanie dźwięków, najpierw przechodzących z pomiędzy kanałami, a potem otaczających nas, jak z głośnikami surround, wszystko to było z japońskim kablem nie tylko psychodeliczne, ale i bardzo fajne, spójne, ciekawe.

Nie dostaniemy z nim jakiejś szczególnie pogłębionej dynamiki czy niskiego, masywnego basu, to nie ten przypadek. A to dlatego, że kabel ten stara się zagrać wszystko w maksymalnie zrównoważony sposób, bez względu na to o jakim sygnale mówimy. Nie dopala więc niczego i nie „wyciąga” dźwięków z tła. Kiedy w ˻ 4 ˺ Voodoo Chile na początku wchodzi niska gitara w prawym kanale, słyszana razem z dość mocnym przydźwiękiem, a za chwilę dochodzi do niej, w prawym kanale dźwięk organów Hammonda B-3, to wszystko to przekazane jest jednak we wspaniale zorganizowany sposób.

Organizacja o której mówię jest bardzo empatyczna, jeśli tak mogę powiedzieć, bo nie jest agresywna. Już o tym wspominałem, ale powtarzam, ponieważ to rzecz, która „odzywała się” z każdą kolejną płytą i każdym nagraniem. Kiedy więc LAURIE ANDERSON w utworze ˻ 6 ˺ Falling śpiewa „Maybe if I fall…”, a pod spodem mamy mocny bas, kabel pokazuje te dwie rzeczy w harmonii, ale też różnicuje ich umiejscowienie i barwę. W dodatku z bardzo dobrze zaznaczaną stereoskopią.

Nie wspominałem o tym wcześniej, ponieważ przestrzeń jest z testowanym kablem zasilającym tak naturalna, że znika z naszego „radaru”, nawet jeśli słuchamy muzyki krytycznie, jak ja w tym momencie. Stereoskopowa przestrzeń jest tu głęboka i szeroka, ale przede wszystkim gładka. W tym sensie, że wypełnia panoramę przed nami, czasem z boków i z tyłu, bez przerw, bez nierówności, jakby to wszystko było częścią tego samego „podkładu”. Jakby dźwięki leżały na „poduszeczce” z delikatnego musu, że odwołam się do branży kulinarnej. Wiecie państwo o co mi chodzi – to coś pod spodem, co sprawia, że z pojedynczego źródła smaku dostajemy dwa, trzy, albo i więcej, a to wszystko w jednym „pakunku”.

Bardzo dobrze to, o czym mówię, wyszło w utworze ˻ 1 ˺ Welcome to Waterland otwierającym płytę Music Therapy: Whispers of the Five Oceans ROBERTA KANAANA – wspaniałą płytę, dodajmy – dźwięku fal morskich. Robert, z urodzenia Wrocławianin, z wyboru Pomorzanin, jest tym szumem przesiąknięty i słychać to w jego muzyce, co testowany kabel od razu pokazał. I to nie tylko wprost, jak tutaj, ale i w – chociażby – brzmieniu chóru, który wchodzi zaraz po zgaśnięciu odgłosów morza.

A słychać rozmach, głębię, tyle że budowane raczej za kolumnami, a nie przed nimi. White Tiger nie narzuca się z dźwiękami. Raczej je celebruje i nas do tej celebracji zaprasza. Bardzo spokojna, niemalże medytacyjna muzyka z krążka Roberta była więc świetnym podkładem, znakomitym tłem do mojego pisania – to przy niej powstałą duża część opisu technicznego TPL-3000A-WT. Ale kiedy odłożyłem laptop i wsłuchałem się w dźwięk gitary i inne, generowane elektronicznie dźwięki, kiedy wyobraziłem sobie chóry, przekaz stał się wyraźniejszy, nie był już tylko tłem, był „Głosem Boga”, że się odwołam do tytułu powieści Stanisława Lema, czyli czymś, czego nie dało się zignorować.

Podsumowanie

BO TAKI WŁAŚNIE ten kabel jest. Gra w pastelowy, miękki sposób, nie narzucając się nam z mocnym atakiem dźwięku. A jednak przekaz jest z nim bardzo interesujący. A to dlatego, że jest otwarty, dźwięczny i „szeroki”, czyli nie jednowymiarowy. Bas tego kabla nie jest aż tak niski i tak energetyczny, jak z Siltechem Triple Crown, ale – tak po prawdzie – niemal żaden inny kabel tego nie potrafi, a przecież holenderski kabel jest wielokrotnie droższy od testowanego kabla z Japonii.

White Tiger jest, tak to rozumiem, czymś w rodzaju eleganckiego zaproszenia. Na pewno z czymś takim się państwo spotkaliście, czy to z okazji ślubu, czy jakiejś innego, równie ważnego wydarzenia – papier czcionka, kolory, koperta. Kiedy zaczyna śpiewać ENYA, kiedy w ˻ 8 ˺ Fairytale wchodzą delikatne, przypominające dzwonki dźwięki syntezatora, wtedy wiemy, że „jesteśmy w domu”. To tak przyjemny, tak zachęcający do słuchania muzyki dźwięk, że trudno się mu oprzeć.

I może o to właśnie w audio chodzi, o muzykę graną tak, aby była dla nas czymś więcej niż zbiorem dźwięków, aby była, po prostu, opowieścią. I tym kabel Tiglona jest – interesującą, wciągającą historią. A że my lubimy opowieści i dobrze opowiedziane historie, że nawiążę do sloganu reklamowego, od nas kabel White Tiger otrzymuje wyróżnienie ˻ RED FINGERPRINT ˺.

Dystrybucja w Polsce

L E C T O R Strumenti Audio Hi-Fi

www.LECTORAUDIO-polska.com

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024

Interkonekt: przedwzmacniacz


˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|