20 Listopad 2020

Słuchamy: KRZYSZTOF PACAN ⸜ „Story of 82”

Najnowsza, solowa płyta basisty, producenta i kompozytora - KRZYSZTOFA PACANA

Źródło: Redakcja

RECENZJA | PREMIERA

JAZZ | STORY OF 82 TO DRUGI autorski album Krzysztofa Pacana – kontrabasisty, gitarzysty basowego, producenta i kompozytora działającego na polskiej scenie od ponad dwudziestu lat. Do jej nagrania zaprosił znakomitych muzyków: Piotra Wyleżoła (fortepian), Radka Nowickiego (saksofon tenorowy i sopranowy), Krzysztofa Dziedzica (perkusja) oraz, w jednym utworze, Martę Zalewską (viola da gamba i fidel renesansowa) – prywatnie żonę.

KRZYSZTOF PACAN

STORY OF 82


KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (1)


Wydawca: AUDIO CAVE | ACD-012-2020

Premiera: 16 października 2020

Dźwięk: 6-7/10

Słuchał: WOJCIECH PACUŁA

⸜  MUZYK

                KRZYSZTOF PACAN TO KONTRABASISTA, gitarzysta basowy, producent i kompozytor – muzyk aktywny na scenie od przeszło dwudziestu lat. Jak czytamy na jego oficjalnej stronie internetowej, współpracował z szeregiem znakomitych artystów, żeby wspomnieć tylko Janusza Muniaka, Zbigniewa Namysłowskiego czy Urszulę Dudziak. W latach 2002-2005 współpracował również z Trio Joachima Mencla i Sławkiem Jaskułke.


KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (2)


Znany jest przede wszystkim jako muzyk wspomagający, często szef muzyczny zespołów innych artystów, że przywołamy Michała Urbaniaka, Zbigniewa Namysłowskiego, Urszulę Dudziak i Mikę Urbaniak. Lista muzyków, z którymi współpracował jest znacznie dłuższa (więcej TUTAJ, dostęp: 20.11.2020).

W 2008 roku wraz Janem Smoczyńskim i Robertem Cichym założył zespół JUNE. Pierwszą płytę solową, Facing the Challenge,  wydał jednak dopiero w 2011 roku, ale od razu została ona dostrzeżona i doceniona – otrzymała nominację do nagród Fryderyki 2011 w kategorii Jazzowy Debiut Roku. W audycji „Poranek Dwójki” II programu Polskiego Radia mówił:

Moja pierwsza płyta ukazała się 9 lat temu. W międzyczasie dużo koncertowałem i nagrywałem z innymi artystami. Każdy zespół, z którym współpracuję traktuję jak swój własny. Jest to dla mnie duża nobilitacja i pretekst do rozwoju.
www.polskieradio.pl 16.10.2020, dostęp: 20.11.2020

Story of 82 to dopiero drugi w pełni autorski album Krzysztofa Pacana – pierwotnie miał się ukazać w 2018 roku (tak przynajmniej czytamy w oficjalnym bio muzyka).

PERSONEL

Krzysztof Pacan – gitara basowa
Piotr Wyleżoł – fortepian
Radek Nowicki – saksofon tenorowy i sopranowy
Krzysztof Dziedzic – perkusja
Marta Zalewska – viola da gamba i fidel renesansowa

⸜  MUZYKA

                TYTUŁ PŁYTY JEST „ZNACZĄCY” – nawiązuje do daty urodzin muzyka, a przez to płyta ma ambicje być czymś w rodzaju „głosu pokolenia”, a przynajmniej tej jego części, z którą się on utożsamia:

Nowy krążek to w pewnym sensie moja muzyczna autobiografia, podsumowanie, ale też określenie kierunku w którym chciałbym dalej podążać – wyjaśnia muzyk. W przeciwieństwie do pierwszej płyty, Story of 82 zostało w całości zarejestrowane w kwartecie. Długo myślałem nad odpowiednim składem i byłem bardzo szczęśliwy, kiedy wszyscy muzycy przyjęli moje zaproszenie. Każdy z nich jest wielkim indywidualistą, który obok prowadzenia własnych zespołów potrafi także z ogromnym zaangażowaniem współtworzyć czyjąś muzyczną wizję.


 

KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (5)


W materiałach prasowych czytamy, że muzyka zawarta na Story of 82 „brzmi klasycznie, ale przy tym odznacza się ogromnym polotem i świeżością”. Swoje podejście do kompozycji Krzysztof Pacan przybliża w następujący sposób:

Z racji tego, że od lat działam na wielu muzycznych płaszczyznach, naturalnym jest, że moja twórczość przesiąknięta jest wieloma gatunkami. Dużą część swojego brzmienia i myślenia o muzyce zawdzięczam wybitnym twórcom, z którymi miałem okazję spotykać się tak na scenie, jak i poza nią. Muszę tu wymienić swojego mistrza Gary’ego Peacocka, ale także Tomasza Stańko czy Adama Pierończyka.

I dalej:

Jak zatem określić stylistykę Story of 82? Tradycja jest czymś od czego warto wyjść, ale później w umiejętny sposób można się jej wymykać. Uważam, że najbardziej wartościowe rzeczy rodzą się pod wpływem wcześniej ugruntowanych ścieżek – wierzę w umiejętną fuzję starego z nowym, natomiast muzyka tworzona w oderwaniu od znajomości podstaw i tradycji często brzmi karykaturalnie. Dlatego staram się łączyć wpływy mistrzów z lat 60. z moim autorskim podejściem i oryginalnymi melodiami.

W już przywołanej audycji dla Polskiego Radia artysta potwierdza, że na swoim drugim albumie odwołuje się do klasyki jazzu, choćby twórczości Milesa Davisa z lat 50. ubiegłego wieku.

Album Story of 82 wyróżnia się m.in. tym, że wśród instrumentów pojawia się fidel:

W ostatnich latach miałem przyjemność być kilkukrotnie na koncertach zespołów muzyki dawnej Canor Anticus i Ars Nova, gdzie spotkałem się z brzmieniem fideli, renesansowej violi da gamba. Bardzo spodobało mi się to surowy, dość jasne, pozbawione vibrato brzmienie wynikające zapewne z budowy tych instrumentów – mówił w czasie audycji muzyk.

PROGRAM

Story of 82
Ggantija Temples
Three Four Ballad
Space Impact
Serotonin Inhibitors
Interlude I II III IV
A Little More to the Story

Total Time | 39:56

⸜  NAGRANIE

                MATERIAŁ NA STORY OF 82 został zarejestrowany przez duo – ŁUKASZA MUCHĘ oraz JANA SMOCZYŃSKIEGO, z którym Pacan wcześniej współpracował w zespole Juno, w TOKARNIA STUDIO, w dniach 19-20 sierpnia 2019 roku. Jak widać, płyta powstała w stary, dobry sposób, to jest bez wielodniowych sesji, dogrywek, nadprodukcji. Ma też absolutnie klasyczną, dla mnie idealną, długość – ciut poniżej 40 minut, czyli tyle, ile najlepsze płyty jazzowe lat 50. Miks i mastering (w systemie Pro Tools in-the-box) przygotował, już sam, JAN SMOCZYŃSKI, zapewne również w Tokarnia Studio.


 

KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (6)


Przedsiębiorstwo Tokarnia Music Production Jan Smoczyński, bo tak brzmi jego pełna nazwa, należy do Smoczyńskiego mieści się w Nieporęcie. Powstało w styczniu 2015 roku i w notce zamieszczonej w magazynie „Gitarzysta” czytamy, że powstało w specjalnie zaadaptowanej w tym celu piwnicy domu jednorodzinnego: „Jego pomieszczenia są dobrze przystosowane akustycznie i odseparowane od hałasów z zewnątrz. Nagrania realizowane w Tokarni obejmują wiele gatunków muzycznych, od jazzu poprzez klasykę, pop, rock aż po muzykę filmową” (MAGAZYNGITARZYSTA.PL; dostęp: 20.11.2020). Nagrywał tam, na przykład, zespół RGG.

⸜  WYDANIE

                PŁYTA UKAZAŁA SIĘ JAKO COMPACT DISC, ale wydawnictwo zapowiada, że dostępna też będzie winylowa wersja. I chyba winyl jest najważniejszym nośnikiem dla Audio Cave – płytka Story of 82 w wersji CD wygląda, jakby była produktem „przejściowym”. Niby wszystko jest OK., ale nie ma w niej książeczki, widać punkty odcięcia z większego kartonu itd. To digipak, ale w niemal najbardziej podstawowej wersji, trzyczęściowej.

Okładka i grafika wewnątrz też do mnie nie przemawiają. „Zapuszczone” kolorem czarno-białe zdjęcia to klasyka, tak przecież wyglądają płyty dużej części wydawnictw Blue Note, tak też wydano – dla przykładu – Super Session  Mike’a Bloomfielda, Ala Koopera i Steve’a Stillsa (przywołuję ten krążek, bo go wczoraj słuchałem).. A przecież Audio Cave ma w swoim katalogu świetne okładki, że przywołam Alone Together Marcin & Bartłomiej Oleś Duo (więcej TUTAJ). Pod względem wydania – rozczarowanie. Jeśli chcemy przekonać kogoś do kupna wydawnictwa fizycznego, to musi ono być wydane ze smakiem. Za zdjęcia odpowiedzialna jest Agnieszka Kiepuszewska, a za grafikę Aleksandra Zbrzeska.

⸜  SŁUCHAMY

   STORY OF 82 Brzmienie recenzowanej płyty jest ciemne, gęste i ma nisko ustawiony balans tonalny. Wprawdzie blachy perkusji są obecne, ale są wycofane, uwagę zwracają niski środek i bas. Co jest nawet zrozumiałe – ostatecznie to płyta basisty. Saksofon w tytułowym utworze też ma złagodzony atak, jakby został przepuszczony przez urządzenie lampowe, albo tego typu wtyczkę programową.

  GGANTIJA TEMPLES Jeszcze mocniej dominację dołu słychać w kolejnym utworze na płycie, to jest Ggantija Temples. Tutaj bas uderza w tej samej osi, co stopa perkusji, co dodatkowo wzmacnia ten efekt, ale też podkręca energię. Fortepian Wyleżoła pokazany jest z perspektywy i raczej w średnim paśmie. Saksofon Nowickiego brzmi, jakby został zarejestrowany ciepłym, lampowym mikrofonem. Ma pełne „body” i jest gęsty.


 

KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (7)


  TREE FOUR BALLAD To nie jest płyta o jakiejś wysokiej dynamice, czy rozdzielczości. Wprawdzie nie słychać oczywistej kompresji, ale przejawia się ona w uspokojeniu przekazu. Gitara basowa lidera nie ma wyraźnej definicji, ale mimo to nie znika w miksie, jest całkiem dobrze „czytelna” – jak, dla przykładu, w Tree Four Ballad.

  SPACE IMPACT Bo to płyta mająca dwa różne oblicza: z jednej strony ma przyjemne, gęste, ciepłe, gładkie brzmienie, w którym nic nie denerwuje, ale z drugiej jest niesamowicie dynamiczna – tyle że dynamiką wewnętrzną, ekspresją muzyki, a nie dźwięku.  Takie utwory, jak Space Impact  dosłownie roznoszą kolumny! Puśćmy je na czymś tak dużym, jak moje Harbethy M40.1, z czymś tak wydajnym prądowo, jak mój wzmacniacz Soulution 710, a będziemy wiedzieli o czym mowa.

  SEROTONIC INHIBITORS Saksofon sopranowy w utworze Serotonic Inhibitors na chwilę podnosi barwę, ale to tylko przerywnik. Co ciekawe, mocniej słychać tu również blachy perkusji, ale być może dlatego, że to kawałek grany w którym są wyeksponowane.

Przestrzeń na płycie Pacana jest skondensowana i trudno mówić o planach, scenie dźwiękowej itp. To ciągła przestrzeń, bez wyraźnie wyodrębnionych brył instrumentów. Ale jest przy tym – wreszcie do tego dochodzimy – niesamowicie fajna muzycznie. Proszę posłuchać improwizowanego Interlude I II III IV – co za radość grania, co za power!


 

KRZYSZTOF PACAN Story of 82 w High Fidelity News (3)


   A LITTLE MORE TO THE STORY Płytę zamyka ballada A Little More to the Story, w której słychać viola da gambę i fidel renesansową, na których gra Marta Zalewska. To najlepsze podsumowanie krążka Story of 82. To wysmakowana płyta muzyka, który wie, co robi, który lubi grać i który lubi innych muzyków. Bas jest na niej podkręcony, ale nie dudni, ani nie przykrywa pozostałych instrumentów. Najważniejszy wydaje się ty saksofon, a zaraz po nim fortepian – obydwa instrumenty mają sporo przestrzeni dźwiękowej dla siebie. W brzmieniu płyty dominuje niski środek i bas, a góra jest ciepła i wycofana. To nie jest nagranie w stylu ECM, czyli z przestrzenią i oddechem, a klasyczne nagranie studyjne, w którym udało się jednak zachować świetne współbrzmienie instrumentów i ich energię. Muzycznie – jest świetnie, dźwiękowo – OK.

krzysztofpacan.pl

Tekst: WOJCIECH PACUŁA

Zdjęcia: mat. prasowe, Wojciech Pacuła



Krakowskie Towarzystwo Soniczne to nieformalna grupa melomanów, audiofilów, przyjaciół, spotkająca się po to, aby nauczyć się czegoś nowego o produktach audio, płytach, muzyce itp.

CO W MAGAZYNIE

Czytaj najnowszy numer