02 Lipiec 2021

SŁAWEK JASKUŁKE for RAFAŁ BUJNOWSKI „Music on Canvas”

Najnowsza płyta muzyka w wersji z Japonii

Źródło: Redakcja

→ MUZYKA | recenzja

Music on Canvas jest najnowszą płytą Sławka Jaskułke, trójmiejskiego pianisty jazzowego. Słuchamy jej z wersji COMPACT DISC wydanej w Japonii przez wytwórnię Core Port.

SŁAWEK JASKUŁKE for RAFAŁ BUJNOWSKI

Music on Canvas

SŁAWEK JASKUŁKE for RAFAŁ BUJNOWSKI COVER

Wydawca: Sea Label/Core Port PROZ-10063

Premiera: 2020/2021

Format: COMPACT DISC

Jakość dźwięku: 8-9/10

Słuchał: WOJCIECH PACUŁA

MUZYK

Urodzony 2 stycznia 1979 w Pucku SŁAWEK JASKUŁKE jest trójmiejskim pianistą jazzowym, aranżerem, producentem muzycznym i kompozytorem. Jak czytamy na jego stronie „domowej”, „dobrze czuje się zarówno w stylistyce jazzowej, jak i modern classical”. Znakiem rozpoznawczym Jaskułke jest charakterystyczne brzmienie uzyskiwane przez grę na fortepianie z moderatorem. Jest absolwentem Katedry Jazzu i Muzyki Estradowej Akademii Muzycznej w oraz doktorem sztuk muzycznych w dyscyplinie artystycznej instrumentalistyka. Grał z największymi polskimi muzykami, przede wszystkim w Kwartecie i Kwintecie Namysłowskiego, z którym nagrał szereg płyt, w tym – wydaną w serii „Polish Jazz” – płytę Yes.


SŁAWEK JASKUŁKE Music on Canvas High Fidelity News (4)


Pochodząca z 2014 roku płyta Sławka Jaskułke  Sea oczarowała mnie i spowodowała, że od tej pory kupuję wszystkie tytuły tego muzyka. Od tego samego roku płyty artysty ukazują się również nakładem japońskiego wydawnictwa Core Port Inc. Tokyo Japan.

MUZYKA

| PROGRAM |

Music on canvas I  7:37

Music on canvas II  6:27

Music on canvas III  5:31

Music on canvas IV  9:22

Music on canvas V  7:20

Music on canvas VI  4:39

Jak w wywiadzie dla RadioJAZZ.FM mówił Jaskułke, przy pracy nad albumem Music on Canvas „miała miejsce najczystsza forma inspiracji”. Czym jest dla niego inspiracja? – „To jest ogień. Jak go poczujesz, to już musisz to dalej robić, nie można go wygaszać”.

Jak czytamy w materiałach prasowych, w 2017 roku natrafił na cykl obrazów Nokturn (Graboszyce), namalowanych w latach 2012-2013 przez Rafała Bujnowskiego. Materia plastyczna tak mocno na niego podziałała, że zamknął się w studiu i przez tydzień skomponował wszystkie utwory.

Urodzony w 1974 roku, a wiec nieco wcześniej niż Jaskułke, Bujanowski jest malarzem, grafikiem, autorem filmów wideo, instalacji, akcji artystycznych, który mieszka obecnie w Krakowie. Studia rozpoczynał na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej (1993-1995), skąd przeniósł się na Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (1995-2000). W latach 1995-2001 wraz z Markiem Firkiem, Marcinem Maciejowskim, Wilhelmem Sasnalem i Józefem Tomczykiem „Kurosawą” współtworzył Grupę Ładnie.


SŁAWEK JASKUŁKE Music on Canvas High Fidelity News (3)


Jak czytamy na CULTURE.pl, tematy czerpie głównie z najbliższego otoczenia. Motywy są uproszczone i umieszczane na neutralnym tle. Bujnowski celuje zwłaszcza w analizie medium i zaprzeczaniu jego tradycyjnie przyjętych cech. Oryginalności obrazu przeciwstawia seryjność (produkcję), a zasadę mimesis doprowadza do absurdu – tworząc malarskie repliki przedmiotów.

Pianista mówił o obrazach Bujanowskiego: „Zobaczyłem w tych obrazach człowieka, historię i usłyszałem muzykę. Obrazy z tego cyklu idą z moim graniem”.

Przez trzy następne lata muzyk dopracowywał zapisane tematy. Szczególnie trudne było oddanie monochromatycznej barwy nokturnów. Jak czytamy JAZZPRESS.pl, sposobem na osiągnięcie zamierzonego efektu okazało się odpowiednie przygotowanie fortepianu. Kolejny raz muzyk sięgnął po specyficzny instrument – Malmsjo Grand Piano, tym razem jednak o obniżonym stroju do częstotliwości 428 Hz. Nagranie było w pełni analogowe, a reżyser dźwięku Igor Budaj, zadbał – jak czytamy w materiałach prasowych – o ciepłe brzmienie mikrofonów. W ten sposób udało się uzyskać „ciemny, głęboki koloryt dźwięku”, oddający temperaturę i głębię malarstwa.

NAGRANIE

Materiał na płytę Music on Canvas został zarejestrowany w studio TALL PINE RECORDS w Kolbudach koło Gdańska. Realizatorem dźwięku, mikserem i masteringowcem był IGOR BUDAJ. Ta para współpracuje zresztą nie po raz pierwszy, bo nagrała również, między innymi, płytę The Son. Jaskułke skorzystał z tego samego fortepianu, co wcześniej, będącego częścią wyposażenia studia Tall Pine Records, nietypowej konstrukcji Malmsjö Grand Piano, strojonej, jak mówiliśmy, do 428 Hz.

⸜ INSTRUMENT Malmsjo Grand Piano z 1935 roku nazywany jest także „Banana Grand”, z uwagi na swoją budowę. Wyprodukowany został przez szwedzką firmę Malmsjö w ilości 25 sztuk i jest jednym z dwóch działających obecnie instrumentów tego modelu na świecie. Jest to fortepian prostostrunny. Jego wyjątkowość polega na budowie bryły, której dno po stronie strun basowych jest większe. Fortepian posiada więcej otworów rezonansowych w ramie instrumentu, co kształtuje jego ciepłe, a przy tym potężne brzmienie. Szczególna, matowa barwa to z kolei zasługa opracowanego specjalnie dla Sławka Jaskułke systemu moderatorów, stworzonego przez pana Tadeusza Gilerta i firmę Piano Rent.

Nagrań dokonano w stroju 428 Hz, w którym pianista pracuje od kilku lat. Jak przy okazji premiery albumu The Son mówił:

Wybór obniżonego strojenia instrumentu w moim przypadku jest jednym z elementów budowania własnego, niepowtarzalnego brzmienia, do którego dążę od wielu lat. Rzecz w tym, że obniżony strój jest przyjemniejszy w percepcji, powoduje cieplejsze i ciemniejsze brzmienie. A barwa w mojej muzyce wybrzmiewa przed nutami.

⸜ STUDIO TALL PINE RECORDS ma dwa pomieszczenia – w większym, wysokim na 7,5 m, o powierzchni 60 m2, stoi wspomniany fortepian. Ze zdjęć wynika, że pod sufitem podwieszono stereofoniczną parę mikrofonów, które zbierają akustykę wnętrza. Jest to chyba jedyne studio w Polsce wyposażone w znakomitą, analogową konsolę API Legacy AXS z 48 wejściami.


TALL PINE RECORDS

Największe studio w TALL PINE RECORDS. Foto: Tall Pine Records


Obok pięknej kolekcji analogowych i cyfrowych urządzeń zewnętrznych, jak również mikrofonów, znajdziemy tam również 24-ścieżkowy magnetofon analogowy Studer 827. Nie wiem, co jest na Wybrzeżu, ale przecież niedaleko jest studio Custom 34, również z magnetofonem analogowym, gdzie swoje płyty nagrywa ADAM CZERWIŃSKI. każdy, kto miał styczność z magnetofonami analogowymi wie, że sama ich obecność to połowa sukcesu, druga to ich kalibracja. Dzisiaj jest już niewielu ludzi, którzy to potrafią, dlatego tym ważniejsze jest, że magnetofon w TPR jest w pełni skalibrowany do pracy z NAB lub CCIR (+9 dB, 370 nW). Niestety nie wiemy, czy miks został dokonany do domeny analogowej, czy cyfrowej – stawiałbym an to drugie.


tall-pine-records-control-room-8

Reżyserka TALL PINE RECORDS – z tyłu widać magnetofon analogowy Studera. Foto: Tall Pine Records


WYDANIE

Wydawane w Polsce płyty Compact Disc Jaskułke ukazują się w postaci digipacków, dość skromnych, ale bardzo ładnych. Z kolei w Japonii wychodzą w klasycznych pudełkach jewelbox. Tak też została wydana płyta Music on Canvas. Wydawnictwo Core Port nie jest związane z żadnym dużym graczem, dlatego są to klasyczne płyty CD, a nie SHM-CD, UHQCD, czy Blu-spec 2, a może nawet w wysokiej rozdzielczości na SACD albo MQA-CD (UHQCD-MQA).

Warto jednak zwrócić uwagę na poligrafię, która jest przemyślana i świetnie pasuje do obrazów. Wszystkie napisy na okładce i płycie naniesiono lakierem punktowym, a nie farbą, widać je więc dopiero pod światło. Patrząc na wprost widzimy tylko grafikę (okładka) lub czarny krążek (płyta).


SŁAWEK JASKUŁKE Music on Canvas High Fidelity News (5)


SŁUCHAMY

Brzmienie nowej płyty Jaskułke przypomina w pewnej mierze to, co znamy już z krążka The Sea – nieco przytłumiony, zdystansowany dźwięk bez wysokich tonów. O ile jednak tam był to zabieg trochę przypadkowy, na pianino muzyk nałożył kołdrę, o tyle tym razem wiadomo, że to swego rodzaju dźwięk „charakterystyczny” dla tego pianisty. Zapewne nie będzie się go kurczowo trzymał, jednak co jakiś czas się do niego odwoła.

W każdym razie przekaz jest duży i treściwy. To bardzo miękkie, szerokie granie, w którym nie ma ostrych i jasnych krawędzi. Prawa ręka ma delikatne faktury, uderzenie jak przez jedwab. Z kolei lewa ręka jest dość ciężka i schodzi nisko.

Realizator dźwięku dużo miejsca pozostawił – nomen omen – przestrzeni studia. W pewnej mierze jest to więc podobny do referencyjnych płyt takich wydawnictw, jak Naim Label, czy Chesky Records, ze wskazaniem na tę pierwszą. Przypomnijmy, że za „dźwięk domowy” starego Naima odpowiadał KEN CHRISTIANSON, a swoją technikę nazwał TRUE STEREO. W skrócie polegała ona na nagrywaniu za pomocą tylko dwóch mikrofonów od razu na analogowy magnetofon Nagra IV-S (wywiad z Christiansonem TUTAJ).


SŁAWEK JASKUŁKE Music on Canvas High Fidelity News (2)


Ciekawie brzmią niskie dźwięki w drugim na tej płycie utworze, bo przypominają brzmienie fortepianu elektrycznego Fendera. Wprowadza to do nagrania efekt nowości i nie pozwala się nam znudzić.

A przecież jest to spokojna, kontemplacyjna muzyka, mogłoby się więc wydawać, że podobna do siebie. Tak nie jest. Za pomocą zmian w tonacji, barwie, sposobowi gry Jaskułke ją ożywia i urozmaica. Tym bardziej, że w trzeciej impresji wprowadza do gry więcej zmian tempa i dynamiki.

PODSUMOWANIE

Music on Canvas jest piękną płytą o ciekawym, nietypowym brzmieniu. Przekaz ma duży wolumen, jest bardzo przestrzenny. Fortepian jest preparowany, dlatego dźwięk jest głuchy, stłumiony, ale i głęboki, namacalny, bardzo – to bardzo interesujące! – naturalny. Ciemny, jak obrazy Rafała Bujnowskiego, a jednocześnie równie jak one wciągający do swojego świata.

JASKULKE.com

Tekst: WOJCIECH PACUŁA

Zdjęcia: Wojciech Pacuła | mat. prasowe



Więcej o...
RECENZJA

Więcej o...
SŁAWEK JASKUŁKE

Krakowskie Towarzystwo Soniczne to nieformalna grupa melomanów, audiofilów, przyjaciół, spotkająca się po to, aby nauczyć się czegoś nowego o produktach audio, płytach, muzyce itp.

CO W MAGAZYNIE

Czytaj najnowszy numer