Firma GigaWatt, wiodący polski producent high-endowych kondycjonerów i kabli audio, postanowiła podzielić się z czytelnikami „High Fidelity” (w tym „HF News”) kilkoma interesującymi nowościami.
Przesłany do nas tekst został napisany nie w stylu klasycznej informacji prasowej, ale felietonu/reportażu z miejsca wydarzeń, dlatego też zdecydowaliśmy się na wklejenie go w całości. Jedyne zmiany dotyczą jedynie formalnych wymogów związanych z oficjalną instrukcją wydawniczą „High Fidelity”.
Od ostatniego testu naszego kondycjonera (PC-4 EVO) w „High Fidelity” mijają dokładnie trzy lata. Był to dla nas bardzo pracowity i ważny okres, a z perspektywy tego czasu śmiało można powiedzieć że GigaWatt wykonał milowy krok do przodu. Przede wszystkim przenieśliśmy firmę do nowego budynku (więcej o tym można przeczytać na łamach „HF News” TUTAJ), gdzie uruchomiliśmy produkcję w zupełnie nowych standardach. Skupienie w jednym miejscu wszystkich działów firmy – włącznie z biurem projektowo-konstrukcyjnym i magazynami – zapewnia logistyczny komfort, który z kolei bezpośrednio przekłada się na wydajność produkcji. Nie ukrywamy, że po sukcesach w Monachium w 2011 roku zaczęliśmy koncentrować się na rynkach zagranicznych. W ciągu kilku lat GigaWatt ugruntował swoją pozycję na terenie całej Europy, w Ameryce Północnej, na Dalekim Wschodzie i w Australii, przyszedł więc najwyższy czas żeby odświeżyć swoją obecność na rodzimym rynku.
Na warszawskie Audio Video Show w 2016 roku przygotowaliśmy pierwsze produkty z plusem – prototyp kondycjonera PC-2 EVO+ i gotową odświeżoną serię kabli: LC-1 MK3+, LC-2 MK3+, LC-3 MK3+ oraz instalacyjnego LC-Y MK3+. Poprzednie wersje kabli były wykonane z czystej miedzi elektrolitycznie rafinowanej sposobem hutniczym; żyły przewodników w nowych kablach wykonane są z miedzi beztlenowej (OFHC C10100), o realnej czystości 99.997%, dodatkowo poddawanej procesowi wyżarzania. Dzięki temu uzyskujemy bardziej jednorodną strukturę, lepszą plastyczność i wyższą przewodność, co w konsekwencji przekłada się na lepsze brzmienie. Za sprawą nowych wtyków i materiałów izolacyjnych zmienił się również wygląd zewnętrzny kabli.
Rok 2017 to kompletowanie oferty nowych kondycjonerów. Bezpośrednim impulsem do powstania serii „plus” była chęć uniezależnienia się od zewnętrznych poddostawców kluczowych dla nas komponentów elektronicznych i nieustanne podwyższanie jakości wykonania. Ponieważ jestem perfekcjonistą stale podnoszącym sobie poprzeczkę – a w zasadzie można tak powiedzieć o całym zespole GigaWatta – doszedłem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie opracowanie własnych rozwiązań.
W połowie 2016 roku skompletowaliśmy dokumentację projektu własnych kondensatorów przeciwzakłóceniowych i kondensatorów kompensacyjnych układów buforujących. W większości układów filtrów sieciowych, kondensatory przeciwzakłóceniowe są jednymi z najczęściej stosowanych elementów pasywnych. W kondycjonerach i listwach zasilających marki GigaWatt stanowią jednak one jeden z kluczowych elementów. Skuteczna redukcja degradujących brzmienie zakłóceń wymaga, aby podzespoły te były odporne na niestabilne warunki zasilania, zdolne do redukcji szumów i interferencji. Ponadto charakter środowiska ich pracy wymaga także ponadprzeciętnej trwałości i odporności na – wynikające zarówno z normalnego jak i awaryjnego trybu pracy – przeciążenia. Te trudne warunki pracy oraz konieczność spełnienia przez kondensator odpowiednich norm wymuszają wysoką jakość tego podzespołu.
Przygotowanie dokładnych specyfikacji było możliwe dzięki naszym następnym inwestycjom – dział badawczo-rozwojowy został wyposażony między innymi w analizator mocy PA2201A firmy Keysight Technologies. Jest to instrument łączący analizator o bardzo dużej dokładności pomiarów z możliwością wizualizacji oscyloskopowej. Przyrząd ten daje także dostęp do dynamicznych widoków przepływu prądu, napięcia i mocy umożliwiających podgląd, oraz przeprowadzanie pomiarów. Zdolny jest interaktywnie przeprowadzać pomiary i analizę pomiarów oraz daje możliwość wizualizacji wszelkich zdarzeń występujących w sieci, między innymi: pomiar napięć, prądów i mocy, częstotliwości, zniekształceń harmonicznych, współczynnika mocy, obecności składowej stałej czy też występowania przepięć.
Analizator zdolny jest także interaktywnie przeprowadzać analizę poboru mocy AC, skuteczności filtracji oraz wykonywać typowe pomiary parametrów AC, takich jak częstotliwość, faza czy zawartość harmonicznych – wszystko to z podstawową dokładnością 0,05% i 16-bitową rozdzielczością. Przyrząd ten daje możliwość charakteryzacji poboru mocy w warunkach silnie dynamicznych przy szybkości digitalizacji 5 MSps i paśmie 2 MHz. Ten precyzyjny instrument jest okresowo wzorcowany i kalibrowany w celu uzyskania najwyższej dokładności pomiarów uzyskując dokładność zbliżoną do wymagań stosowanych w Głównym Urzędzie Miar. Proszę wybaczyć ten obszerny opis, ale to niesamowite urządzenie, a GigaWatt jest jednym z niewielu producentów na świecie, których dział projektowy wyposażony jest w taki analizator.
Tak więc nowe kondensatory miały między innymi zapoczątkować nową serię kondycjonerów, ale zanim trafiły do pierwszej PeCe-dwójki musieliśmy znaleźć odpowiedniego producenta, który podołałby wyśrubowanym normy jakościowym. Było to trudne zadanie, ale po intensywnych poszukiwaniach w wielu krajach, trafiliśmy do jednego z najlepszych światowych specjalistów w tej dziedzinie. W dodatku mającego swoją siedzibę niemalże po sąsiedzku. Zakłady Podzespołów Elektronicznych „MIFLEX” S.A. w Kutnie są jednym z czołowych producentów kondensatorów, działających nieprzerwanie od 1957 roku. To także obecnie jedyny zakład w Polsce, który produkuje kondensatory o tak szerokim spektrum zastosowań i różnorodności parametrów.
Cały proces produkcji kondensatorów dla firmy GigaWatt będziemy mogli wkrótce prześledzić w reportażu zrealizowanym dzięki uprzejmości Zarządu MIFLEX S.A. Zdążyliśmy więc, na listopadową premierę na Audio Video Show 2016, przygotować nowy model PC-2 EVO+ i przez cały następny rok sukcesywnie wprowadzaliśmy zmiany do następnych modeli kondycjonerów.
Ulepszenia dotyczą nie tylko jeszcze lepszego wykonania mechanicznego elementów obudów czy płyt czołowych, ale także wewnętrznych podzespołów elektronicznych. Przeprojektowane zostały płytki PCB, aby zaimplementować własne kondensatory. Do flagowej wersji PC-4 EVO+ montowane są specjalne wersje kondensatorów – pojemniejsze i skuteczniejsze niż te dostępne w niższych modelach EVO+. W modelach z pomiarem napięcia zastosowaliśmy większy, bardziej czytelny wyświetlacz, który teraz według życzenia może być wyposażony w wyłącznik podświetlenia. Pojawił się także nowy kolor wyświetlacza – biały. Wymaga on dopłaty, natomiast kolory czerwony, zielony i niebieski oferujemy do wyboru w standardzie.
Szczególną uwagę poświęciliśmy izolacji antywibracyjnej kondycjonerów. Dwójki i trójki posiadają antywibracyjne nóżki z litego aluminium, spoczywającego na nowym firmowym elastomerze; flagowiec PC-4 EVO+ jest z kolei standardowo wyposażony w zupełnie nowy typ nóżek z mechanizmem nazywanym Rolling-Ball Isolation System – którego dokładny opis można znaleźć na naszej stronie. Co ciekawe, nóżki te są także dostępne jako opcja dla niższych modeli kondycjonerów.
W rok 2018 wchodzimy dynamicznie z nowymi planami. Oprócz serii filtrów sieciowych, które w ofercie zajmą miejsce miedzy listwami a kondycjonerami, planujemy swojego rodzaju niespodziankę, żeby nie powiedzieć rewelację. Wiąże się to z poszukiwaniem nowego terenu inwestycyjnego, ponieważ nowy – oddany do użytku w 2016 roku budynek – okazuje się już …za mały.