Kondycjoner napięcia zasilającego AC Gigawatt
Producent: P.A. LABS. |

Test
Tekst: Wojciech Pacuła |
![]() |
No 197 16 września 2020 |
PREMIERA
![]() Kondycjoner napięcia zasilającego AC to produkt przeznaczony do ochrony podłączonych do niego urządzeń i do poprawy jakości (czystości) napięcia zasilającego, a tym samym – do poprawy jakości dźwięku. Nie jest łatwo zaprojektować i wykonać kondycjoner, który by więcej dawał niż zabierał. To prawdziwa sztuka i nie ma zbyt wielu producentów, którzy robią to z powodzeniem. GigaWatt jest jednym z nich. Co więcej, to firma sprzedająca swoje produkty na całym świecie, a jej urządzenia (bo tak bym je traktował) znajdziemy w najbardziej wypasionych systemach audio. | PC-4 EVO+ Na samym szczycie oferty znajduje się kondycjoner o nazwie PC-4, teraz w trzeciej wersji – EVO+. To urządzenie mające być centrum zasilania całego, rozbudowanego systemu audio. Dlatego też oferuje ono aż dwanaście gniazd typu Shuko, pogrupowanych w trzy sekcje: cyfrową”, „analogową” i „wysokoprądową”. PC-4 EVO+ swoją formę uzyskał 12 lat temu, kiedy to podczas wystawy Audio Show 2008 zaprezentowano jego pierwszą wersję PC-4. Z czasem dopracowano jego budowę mechaniczną, służącą odsprzęgnięciu od drgań, ale przede wszystkim układy filtrujące; na początku był wyposażony w transformatory separujące, a teraz w torze nie ma żadnych układów korekcyjnych. To potężne urządzenie, przypominające duży wzmacniacz zintegrowany. Powtarzam to przy każdym spotkaniu z topowym modelem tej firmy, ale nie da się inaczej; w 2008 roku testowaliśmy wersję PC-4, ważącą 30 kg, a w roku 2015 PC-4 EVO (testy TUTAJ i TUTAJ). Testowany kondycjoner, który wszedł do oferty w listopadzie 2017 roku, ma bardzo gruby, aluminiowy front i sztywną, stalową (niemagnetyczną) obudowę ze stali nierdzewnej o strukturze austenitycznej. Przód jest szczotkowany i anodowany – dostępny jest w wersji srebrnej lub czarnej. Urządzenie stoi na firmowych, antywibracyjnych nóżkach o nazwie Rolling Ball Isolation System. Ponadto jego obudowa została wytłumiona 5 mm matą z kompozytu bitumiczno-polimerowego. Przód to nie tylko aluminium, ale i akryl, pod którym ukryto trzyelementowy wyświetlacz na modułach LED w kolorze czerwonym. Odczytamy na nim aktualną wartość napięcia zasilającego. Producent pisze o nim:
Gniazda | GigaWatt oferuje w swoich produktach gniazda zasilające Shuko własnego projektu, noszące symbol G-040. Ich mosiężne styki zostały poddane procesowi srebrzenia technicznego bez udziału metali pośrednich takich jak warstwa miedzi czy niklu. Gniazda zostały poddane obróbce kriogenicznej oraz procesowi demagnetyzowania. Filtracja | Nowością w PC-4 EVO+ są opracowanie od podstaw kondensatory przeciwzakłóceniowe oraz baterie kompensacyjne układów buforujących, produkowane przez firmę Miflex, według specyfikacji GigaWatta. Zastosowano w nim dwustopniowy system dystrybucji prądu, będący opracowaniem własnym firmy. Oparty jest on na masywnych szynach dystrybucyjnych, wykonanych z polerowanych sztab z beztlenowej miedzi OFHC C10100 o czystości 99,997%. Pierwszy stopień umożliwia równomierną dystrybucję napięcia do poszczególnych gałęzi filtrujących. Drugi stopień dostarcza prąd bezpośrednio do każdej pary gniazd wyjściowych poprzez połączenia zaciskane i skręcane oraz okablowanie wykonane przewodnikami o przekroju 4 mm2 z posrebrzanej miedzi beztlenowej izolowanej Teflonem FEP. Firma mówi, że zastosowanie topologii połączeń w gwiazdę oraz wysoka przewodność i masywny przekrój poprzeczny rzędu aż 45 mm2 każdej z szyn, „zapewnia równomierny i stabilny rozkład mocy niezależnie od obciążenia poszczególnych wyjść kondycjonera”. Z uwagi na zwiększoną wydajność układów filtrujących, zmontowano je srebrnym lutowiem na masywnych obwodach PCB zawierających piętnastokrotnie większą ilość miedzi w porównaniu do standardowych płytek drukowanych. Dwuwarstwowe obwody drukowane posiadają szerokie ścieżki przewodzące z posrebrzanej miedzi, której łączna grubość wynosi aż 550 μm. Tłumienie zakłóceń zapewniają filtrujące bloki typu RLC, zbudowane w oparciu m.in. o firmowe kondensatory filtrujące klasy Audio Grade oraz filtry bazujące na rdzeniach typu HF (High-Flux). W najnowszej wersji PC-4 EVO+ znajdziemy specjalne kondensatory firmy Miflex, wykonane według specyfikacji GigaWatta. Są one pojemniejsze i skuteczniejsze niż te zastosowane w niższych modelach. W kondycjonerze zrezygnowano z użycia tradycyjnych elementów zabezpieczających, takich jak bezpieczniki topikowe czy termiczne, które dławiąc swobodny przepływ prądu do chronionych obwodów wywierają negatywny wpływ na brzmienie. Rolling Ball Isolation System | Nóżki kondycjonera PC-4 EVO+ zbudowane są z dwóch głównych elementów – pierścieni z litego aluminium oddzielonych od siebie dwoma bieżniami z kulkami wykonanymi z bardzo twardej stali nierdzewnej. Na zewnątrz, wokół trzpienia, umieszczono elastomer o grubości 5 mm. Działanie bieżni z kulkami jest podobne do działania tradycyjnego łożyska kulkowego. Różnica polega na wielkości i ilości poszczególnych elementów, szczegółach budowy i kierunku działania łożyska, ponieważ nóżki mają głównie przenosić duże obciążenia osiowe w jednym kierunku, a nie obciążenia promieniowe, jak to jest w przypadku zwykłego łożyska kulkowego. Pionierem w wykorzystaniu tego typu odsprzęgnięcia jest polska firma Pro Audio Bono, która wykonuje je z elementów ceramicznych. ![]() Kabel zasilający AC | Wraz z kondycjonerem otrzymujemy kabel zasilający Gigawatt LS-2 EVO o długości 1,5 m. Z jednej strony zakończony jest wtykiem Shuko produkowanym dla Gigawatta, z toczoną, aluminiową obudową, z a drugiej w fantastyczny wtyk PowerCon firmy Neutrik, o obciążalności 32 A (240 V). Kabel wykonany jest ze skrętki (multi strand). Na każdą z wiązek składa się siedem cieńszych przewodników tworzących skrętkę o łącznym przekroju 1,5 mm2. Przewodniki wykonane są z posrebrzanej miedzi beztlenowej o czystości 5N, produkowanej według specyfikacji GigaWatta. | ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY | Odsłuch kondycjonera przeprowadzony został w systemie referencyjnym „High Fidelity”, a kondycjoner pracował z dostarczonym z nim kablem zasilającym. Kabel ten wpięty był do gniazda ściennego Furutech FT-SWS, do którego napięcie doprowadzane jest oddzielną linią zasilającą (Oyaide Tunami) z własnym bezpiecznikiem. PC-4 EVO+ porównywany był do systemu odniesienia, na który składają się: kabel zasilający Acrolink Mexcel 7N-PC9500 (2,5 m) i listwa zasilająca Acoustic Revive RTP-4EU Absolute, stojąca na platformie antywibracyjnej Acoustic Revive RST-38H. Kondycjoner GigaWatt stanął na takiej samej platformie, przed listwą, co pozwoliło mi na szybkie przełączenie całego zasilania. ![]() To o tyle ważne, że przy testach kabli zasilających, listew i kondycjonerów nie da się wykonać szybkiego porównania A/B/A – przełączanie swoje trwa, a potem muszą się ponownie zagrzać lampy w odtwarzaczu SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition i przedwzmacniaczu Ayon Audio Spheris III. |
W każdym razie w systemie znalazł się także odtwarzacz plików Lumïn T1 i wzmacniacz mocy Soulution 710. Odtwarzacz zasilany był kablem Siltech Triple Crown, przedwzmacniacz kablem Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wzmacniacz mocy przez Acoustic Revive Absolute Power Cord, a odtwarzacz plików przez Acrolink 8N-PC8100 Performante Nero Edition. PŁYTY UŻYTE W ODSŁUCHU | wybór → Compact Disc Test tak zaawansowanego produktu, jak PC-4 EVO+ jest złożonym zadaniem. Nie trzeba się długo wsłuchiwać, żeby dojść do wniosku, że to jest coś szczególnego i że nie wystarczy po prostu posłuchać, zapisać i wysłać do grafika, który złoży tekst ze zdjęciami w zgrabną całość i opublikuje na stronie internetowej „High Fidelity”. Upraszczam, to oczywiste, ale duża część testów tak właśnie wygląda. Z kondycjonerem GigaWatt był inaczej – było tak, jak z innymi high-endowymi produktami, czyli trudniej. Trudność o której mówię polegała nie na wskazaniu cech szczególnych tego produktu, bo to udało mi się zrobić całkiem sprawnie. Przy tak „gęstych” produktach chodzi jednak o coś więcej niż tylko opis cech i ich ocenę – chodzi o wysłuchanie i zrozumienie „opowieści”, którą on oferuje. To bowiem element systemu audio, który raz, że interpretuje przekaz na swój sposób, jak każdy inny produkt, ale robi to w sposób, w jaki inne produkty tego typu nie potrafią. Jeśli podejdziemy do odsłuchu PC-4 EVO+ jak do opowieści, to elementem nadrzędnym byłaby w nim organizacja materiału. GigaWatt porządkuje dźwięk, układa przekaz, dopasowuje do siebie poszczególne elementy nagrania. Każda płyta, każdy utwór, które z nim przesłuchałem otrzymały coś w rodzaju „instrukcji”. A w niej było o tym, jak pokazać przestrzeń, źródła dźwięku, jak wszystko połączyć w całość. Bo właśnie to, to jest „uzgadnianie” poszczególnych elementów, jest w tym kondycjonerze najważniejsze. Puszczamy z nim muzykę, naprawdę nie ma znaczenia jaką, a wszystko w niej „gra”, wszystko ma wewnętrzne „umocowanie” i sens. W tej opowieści PC-4 EVO+ stawia na gładkie przekazanie informacji, a także na mocniejsze pokazanie pierwszoplanowych wydarzeń. Znaczy to tyle, że brzmienie jest z nim absolutnie jedwabiste, ale też, że jest mocne. W porównaniu z nim listwa zasilająca Acoustic Revive z kablem Acrolinka grały bardziej surowo, bardziej „wprost”. Nie wiem, która wersja jest prawdziwsza, bo to tylko nagrania, a nie prawdziwe wydarzenia, po prostu zagrały one inaczej. Ale na zbliżonym poziomie. GigaWatt robi coś takiego, że czy to Pet Shop Boys z płyty Hotspot granej z Tidala, czy też dopieszczona płyta Barefoot Anny Marii Jopek, naprawdę każde nagranie miało wewnętrznie poukładane elementy, było przyjemne i gęste. | Nasze płyty ⸤ ANNA MARIA JOPEK | Barefoot Universal Music Polska | „Promo Copy”, CD (2001) ![]() Płyta Barefood Anny Marii Jopek jest jej, takie jest moje zdanie, najlepszą płytą. Jest spójna muzycznie świetnie zagrana i zaśpiewana i znakomicie zarejestrowana. W jej nagraniu pomagali najlepsi polscy muzycy: Leszek Możdżer, Krzesimir Dębski, Tomasz Stańko, Henryk Miśkiewicz, Jacek Urbaniak, Marcin Wasilewski, Marek Napiórkowski i inni. Krążek został wydany przez Universal Music Polska oraz EmArcy, topowe amerykańskie wydawnictwo jazzowe. To rejestracja w pełni ANALOGOWA, powstała w najlepszym wówczas w Polsce studiu nagraniowym – studiu S4 Polskiego Radia. Realizatorem dźwięku był Tadeusz Mieczkowski, który także zmiksował i wyedytował materiał; niestety nie wiadomo, czy miks i również był analogowy, czy już cyfrowy. To płyta nagrana na tzw. „setkę”, czyli ze wszystkimi muzykami grającymi w tym samym miejscu, wspólnie. Świadczy o tym wpis w książeczce: „Recorded live in studio S4 1999-2001”. Wydanie, z którego korzystam to tzw. „Promo Copy”, czyli kopia promocyjna, przeznaczona dla prasy. Ma postać sporej książki, z dużymi fotosami Anny Marii Jopek w jednej okładce i płytą w drugiej. Dodatkowo znalazły się na niej dwa utwory bonusowe oraz nagranie wideo. To płyta o dźwięku po prostu fantastycznym. Otwiera ją preparowany fortepian Możdżera, do którego za chwilę dołącza gitara klasyczna Napiórkowskiego i zaraz potem głos Jopek – to zrobi wrażenie na każdym. Wszystko podane jest w nasycony, mocny sposób w dużej przestrzeni. Brzmienie jest ciemne, ale ciemnością rozdzielczą, a nie zgaszeniem góry pasma. Płyty słucha się świetnie i równie dobrze z nią testuje urządzenia – jest rozdzielcza, czysta i dynamiczna. To jedna z lepiej nagranych polskich płyt. ♦ Barwy w przekazie według PC-4 EVO+ są nasycone i mocne. Punkt ciężkości jest delikatnie niżej niż z zasilaniem referencyjnym, a wyższa góra jest o włos mocniej rozświetlona. Nie mówię o rozjaśnieniu, bo jesteśmy zupełnie gdzie indziej. Rozświetlenie to delikatne otwarcie najwyższej góry, bez zmiany barwy całości. Z kolei dociążenie, to nie przebasowienie, a powiększenie wolumenu. Tak, PC-4 EVO+ to kondycjoner, który nie tyle, że nie odchudza dźwięku, a robi coś odwrotnego, bo dopełnia niższą średnicę i część wyższego basu. Rzecz rzadka, bo kondycjonery czyszcząc dźwięk niemal zawsze lekko go odchudzają. Mamy więc mocny pierwszy plan, lekko skrócone pogłosy i duży wolumen. Nic więc dziwnego, że przekaz jest zbliżony do tego, który znamy z koncertów, ale gładszy i gęstszy. Ale to również bardzo dynamiczne granie. Z każdą kolejną generacją swoich kondycjonerów GigaWatt idzie z tym krok dalej. To ważne, ponieważ stosując kondycjoner, czyli zabezpieczając urządzenia audio przed przepięciami, czyszcząc dla nich napięcie zasilające, często musimy poświęcić nieco dynamiki. Z nowym, topowym kondycjonerem GigaWatta niczego takiego nie zauważyłem. Całość była spokojna, gładka, przyjemna, ale nie uspokojona, ani też nie zgaszona. Spokój wynikał z czystości tego dźwięku, a nie ze zgaszenia energii. Co więcej, energia jest tu naprawdę znakomita. W bezpośrednim porównaniu z systemem odniesienia PC-4 EVO+ brzmiał o włos ciszej. Wystarczyło podnieść poziom siły głosu o 1 dB, żeby zobaczyć, że chodziło po prostu o wyższą dynamikę, a nie o jej brak. ![]() To wszystko są rzeczy, których potrzebuje każdy system. Trzeba jednak pamiętać o tym, że to tylko jedno z możliwych spojrzeń na high-endowy dźwięk, tylko jedna z możliwych opowieści. Bo przecież, jak mówiłem, ważniejszy jest tu pierwszy plan niż pogłosy, co przesuwa naszą uwagę na front. Scena dźwiękowa jest duża – głęboka i szeroka – ale nasza uwaga skupiana jest na tym, co przed nami, na wokalach, instrumentach. Tak było i z głosem Kurta Cobaina z płyty In Utero, tak też było z gitarą Pata Metheny’ego z płyty What’s It All About. No i jest w tym graniu ogromny spokój – nie wszyscy go potrzebują w takim „natężeniu”, a tutaj jest go bardzo dużo. | Podsumowanie To najlepszy kondycjoner zasilający firmy GigaWatt, jaki słyszałem. A tym samym jeden z najlepszych systemów zasilających, jaki znam. Wnosi do systemu audio spokój, opanowanie, czystość, a przy tym dociąża dźwięk i go otwiera. No i pokazuje prawdziwą dynamikę nagrań. Atak dźwięku jest ocieplony, dlatego nie ma mocnego uderzenia „tu i teraz”, jest raczej mocna, duża, całościowa prezentacja. Świetnie zaprojektowany, fantastycznie wykonany, świetnie brzmiący produkt, który powinien znaleźć swoje miejsce najlepszych high-endowych systemach. ■ Dane techniczne (wg producenta)
Gniazda wyjściowe: EU (Schuko), US (Nema 5-20R) lub AU (AS/NZS 3112) |

System referencyjny 2020 |
|
![]() |1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
![]() |
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
![]() |
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
![]() |
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
![]() |
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
![]() |
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity