pl | en
Konkurs
Okładka Roku 2010 – ogłoszenie wyników

Miejsce I
październik, nr 78, „Toy Story”

Miejsce II
czerwiec, nr 74

Miejsce III
wrzesień, nr 77, „Rzecz Polska”

Okładka Roku 2009 TUTAJ
Okładka Roku 2008 TUTAJ
Okładka Roku 2007 TUTAJ

Tekst: Wojciech Pacuła
Zdjęcia: Wojciech Pacuła

Jak państwo widzą, w tegorocznym konkursie zwyciężyła okładka nieco inna niż pozostałe, oparta na wyrazistym pomyśle i pewnej dozie autoironii – z maleńkim, naprawdę kompaktowym wzmacniaczem Synergy Hi-Fi 6F3, mieszczącym się na rozłożonej dłoni zestawiliśmy potężne, mierzące ponad 2 metry wysokości kolumny tubowe Avantgarde Acoustic Trio, wspomagane dwoma, równie potężnymi modułami basowymi BassHorn. Oprócz oczywistego absurdu związanego z dysproporcją cenową (ten zestaw kolumn kosztuje jakieś dwieście razy więcej niż wzmacniaczyk), chcieliśmy jednak zwrócić uwagę na motyw przewodni numeru oraz na to, że nawet maleńkie produkty potrafią zagrać jak rasowe, pełnowymiarowe urządzenia, a czasem nawet lepiej. No i zawsze lepiej komponują się w pomieszczeniu, szczególnie jeśli na to swoim okiem spogląda kobieta. To ważne spostrzeżenie, ponieważ duża część niewiast (choć dużo ich głosów przypadło także okładkom lutowej, czerwcowej i styczniowej – właśnie w takiej kolejności) biorących udział w tym konkursie, które same przyznawały, że najczęściej – choć nie zawsze! – robią to za namową chłopaka, męża, brata, taty itp. (i dobrze – popieramy rodzinny wymiar słuchania muzyki), oddały swój głos właśnie na tę okładkę, a tak naprawdę na wzmacniacz.

Myślę, że się państwo nie obrazicie, jeśli przytoczę kilka uzasadnień takich, a nie innych wyborów:

Wybieram okładkę październikową, ponieważ jest klimatycznie śliczna:] A jako dziewczyna audiofila życzyłabym sobie sprzęt świetnej jakości w takim kolorze.
Natalia

Wybieram październik, gdyż Avantgardy pięknie wyglądają w tej kolorystyce.
Pozdrawiam
Justyna

Tegoroczne okładki niestety nie przypadły mi do gustu, na szczęście z jednym wyjątkiem. Tym wyjątkiem jest okładka z października. Opisałbym ją jednym słowem - groteska - i w tym tkwi jej czar. Zestawienie Avantgarde Acoustic Trio z miniaturowym Synergistic Hi-Fi 6F3 było super pomysłem. Na dodatek oba podobnym kolorze :). […]
Grzegorz

Mój wybór to październik. Jestem nowicjuszem, więc mój wybór jest tylko estetyczny. To jest najpiękniejsze zdjęcie w tym roku. Już widzę oczami wyobraźni, jak stoi w moim pokoju i cieszy nie tylko moje ucho ale i oko. Jest piękne.
Pozdrawiam wszystkich czytelników „High Fidelity” i wszystkiego najlepszego w nowym, 2011 roku!
Kamil

Przyciągająca wzrok okładka dzięki małemu, ślicznemu wzmacniaczowi, który zwrócił uwagę mojej żony. Teraz chce go mieć na półce!
Maciej

Zdecydowanie najbardziej przyciągająca wzrok okładka 2010 r. Przepiękne tuby AA i różowy lampowiec Synergistic niesamowicie spodobały się mojej żonie - co w przypadku mojego hobby bardzo rzadko się zdarza!
Michał

Różowy wzmacniacz - idealny prezent dla dziewczynek. I to niekoniecznie tych grzecznych i spokojnych, ale tych, które wiedzą doskonale jaki sprzęt może JE zadowolić...
Katarzyna

Dlaczego ta okładka?
POETYCKO - bo jest smaczna jak "malinowy jazz", a PRAKTYCZNIE - bo udowadnia, że wielość elementów też może urzekać harmonią.
Iwona

Osobiście dla mnie najładniejszą okładką jest Nr 78 - z października.
Całość utrzymana w kolorze czerwieni przez którą przebija magia i czar muzyki z prezentowanych głośników tubowych, zabierających słuchacza w nieznane rejony świata dźwięków... Kolorystyka okładki przywodzi na myśl pulsowanie serca bijącego w rytm muzyki, co dodaje życiowej energii, a świat barwi na wiele kolorów.
Henryk

Wybieram numer październikowy na okładkę roku, ponieważ zestawienie pięknego mini wzmacniacza lampowego z głośnikami z tubami jest wyśmienite. ... i jeszcze te intensywne kolory. Fajne.
Renata

A przytaczam je nie po próżnicy, ale po to, żeby pokazać coś, czego w naszej branży brakuje, a co może się wkrótce stać – o ile nic się nie zmieni – jednym z gwoździ do jej trumny. Chodzi mi wskazanie przez dużą część głosujących uwagi na estetyczny aspekt audio. A właściwie na jego brak, przez co to wciąż bardzo „męska” branża. I musi się to zmienić. Jak donoszą bowiem badania rynku, znaczącą część urządzeń gospodarstwa domowego (audio należy do szeroko pojmowanej branży AGD), w tym komputery, audio i kino domowe kupują obecnie kobiety, a także inspirują takie zakupy. Dlaczego? Po prostu coraz lepiej zarabiają i chcą mieć głos w sprawie wyboru urządzeń do tej pory „zarezerwowanych”, oczywiście tylko zwyczajowo, historycznie, dla mężczyzn.
I dobrze – i bardzo dobrze! Wszystkim nam wyjdzie bowiem na dobre, jeśli w naszych systemach zagości nieco więcej właściwie pojmowanej estetyki, a słuchanie muzyki stanie się wspólnym hobby, wspólnym sposobem na życie. Najwyższy czas, żeby zniknął, w gruncie rzeczy upokarzający, stereotyp audiofila-samotnika, audiofila-dziwaka, audiofila-gbura, audiofila-… - niech każdy wstawi coś od siebie, jeśli będzie to coś niezbyt pochlebnego, zapewne będzie pasowało.
Na nasze nieszczęście taki obraz audiofila-melomana jest dość mocno ugruntowany i jeśli powiemy w towarzystwie: „audiofil”, to zostanie to skojarzone raczej z „pedofilem” niż z kimś, kto tak mocno pokochał muzykę, że chce jej słuchać tylko tak, jak sobie to wymarzyli realizatorzy nagrań. Każde inne wykonanie (odtworzenie) jest bowiem niepełne, niekompletne, wykastrowane z dużej części emocji i artystycznego przekazu. Tak ja rozumiem audiofilizm – jako dopełnienie słuchania muzyki. Właśnie dlatego kobiety są dla tej branży tak ważne. Poza tym kobiety słyszą najczęściej znacznie lepiej niż mężczyźni (udowodnione), słyszalna część pasma jest u nich szersza (najczęściej słyszą do 25 kHz) itd. Pracowałem w studiu z kilkoma kobietami i zawsze się czegoś od nich uczyłem.
I choć kobiety zajmujące się dziennikarstwem specjalistycznym z dziedziny audio są niezwykle rzadkim zjawiskiem, to właśnie jednak z nich, Teresa Goodwin, dziennikarka magazynu „Positive Feedback Online”, publikuje artykuły, na które zawsze czekam z niecierpliwością i ciekawością. Pani Goodwin zajmuje się bowiem muzyką zapisaną w wysokiej rozdzielczości (SACD, pliki hi-res) i jest jednym z najgorętszych orędowników tychże. Jej najnowszy artykuł pt. MA Recordings High Resolution Audio Data DVD discs znajdą państwo TUTAJ.

Drugie i trzecie miejsce pokazują, w jak ogromnym rozkroku stoi branża audio – z jednej strony ponadstuletni, dość w gruncie rzeczy prymitywny, analogowy format Long Play oraz super-nowoczesna forma dystrybucji i odsłuchu muzyki z plików muzycznych, także wysokiej rozdzielczości. Choć można by to złożyć na karb wyborów estetycznych, bo ostatecznie chodziło o to, która okładka się najbardziej podoba, a nie o to, jaki format wybieramy, to – jak mi się wydaje – po części wybór szedł właśnie po linii albo-albo, ale w dziedzinie stricte związanej z technologią, gdzie z jednej strony mamy piękną mechanikę, coś z romantyczności, a z drugiej piękno zaklęte w prostocie – prostocie, które skrywa niesamowite możliwości.



Kilka przykładów:

czerwiec, nr 74

Piękna kolorystyka, fantastyczny projekt plastyczny i techniczny - po prostu najładniejsza okładka 2010. Z tego co pamiętam, to także dźwięk wydobywany z czarnej płyty był wspaniały. Czyli się udało – piękna okładka i dźwięk.
Dariusz

Okładka ukazuje kunszt myśli technicznej człowieka w zakresie mechaniki precyzyjnej, świetnie oddanej umiejętnym ujęciem kadru i oświetlenia. Poza tym lubię kompilację złota i czerni, co na tej okładce zostało ciekawie skomponowane.
Bogusław

Wyłaniająca się z mroku konstrukcja ramienia gramofonowego przywodzi na myśl malarstwo Caravaggia. Doskonalenie dawnego patentu misterność łączeń poszczególnych elementów pietyzm, precyzja detalu, aby trafić w punkt sedno oddające ducha muzyki. Ten szczególny przejaw życia, jego przedstawienie. Oto, wydaje mi się, najwyższa służba techniki najbardziej fascynująca wręcz nabożna kiedy człowiek buduje całą wielką maszynerie aby odtworzyć jak najwierniej jeden dźwięk, np. uderzenie dzwonu. Coś, co w naturze przychodzi tak łatwo, tak naturalnie; małe dziecko pociąga za sznurek takiego dzwonka i już brzmi to doskonale,wiernie.
Grzegorz

Wybrałem czerwcową okładkę, ponieważ zawiera kwintesencję audiofilizmu – piękny mechanizm, jakby zawieszony w czarnym tle. Tak jak muzyka, która z owego idealnie czarnego tła się wyłania, czy jakoś tak...
Mariusz

luty, nr 70

Chciałbym oddać swój głos na okładkę numer 70 (luty). Pięknie i dostojnie wygląda Linn w tej kolorystyce. Chce się go mieć.
Dariusz

Chciałabym zagłosować na okładkę z miesiąca lutego, ponieważ urzekła mnie jej kolorystyka.
Chociaż, jako Polka, mam wyrzuty sumienia, że nie głosuję na okładkę wrześniową ;)
Renata

Piękna i prosta zarazem. Takie powinno być życie... piękne i proste :-)
Paweł

W tym roku moją Okładką Roku zostaje numer lutowy, ukazujący odtwarzacz plików audio, jest to wybór wielowątkowy ponieważ prócz walorów estetycznych, urządzenie symbolizuje to co dzieje się w chwili obecnej w naszym, specyficznym dość, świecie muzyki. Nadeszła era bitu perfekcyjnego, naszym nowym króliczkiem stały się malutkie nośniki elektronicznych informacji oraz urządzenia zdolne do ukazywania pełni ich jakości w zaciszach naszych domów, jednym słowem głęboki ukłon po same stopy dla cyfrowej ery i niemałej – moim zdaniem – rewolucji.
Kamil

Spokój; Pewność; Siła; Przyszłość?
To właściwie plakat/afisz, bardzo wysmakowany.
Jak dla mnie, to:
N U M E R Y C Z N I E okładka nr 1
Wojciech

Ciekawy i spójny projekt plastyczny okładki.
Ukazane urządzenie jest przedstawicielem najbardziej interesującego dla mnie kierunku rozwoju współczesnej techniki audio. Jest symbolem początku końca płyty CD.
Dariusz

Dlaczego wybrałem okładkę z Klimaxem DS od Linna ?
Niestety, idzie "nowe". Nie jestem zwolennikiem odtwarzaczy strumieniowych, ale ta machina już ruszyła i myślę, że powoli zacznie zastępować poczciwe playery CD. Dało się to zauważyć na Audio Show, w ofercie producentów, w systemach audiofilów. Wprowadzenie tych odtwarzaczy na rynek przez wielu producentów (głównie przez Linna, na czele z Klimaxem) w tak dużej skali uważam za najciekawsze wydarzenie tego roku w audio, dlatego też myślę, że ta okładka zasługuje na miano okładki roku.
Łukasz

Proszę się nie gniewać, to nie jest „wywołanie” do tablicy, a po prostu dość dowolnie wybrana grupa uzasadnień, które dobrze ilustrują to, co napisałem powyżej – dziękuję wam wszystkim za poświęcenie swojego czasu na napisanie choćby kilku słów!

LOSOWANIE

Żaden konkurs nie byłby pełen bez nagród. Tak, to one są zwykle motorem działania uczestników i taka jest logika tej zabawy. Co roku staramy się przygotować kilka ciekawych produktów, które skusiłby czytelników do wysłania maila ze zgłoszeniem. Za każdym razem, przede wszystkim pod wpływem państwa uwag, modyfikujemy nieco sposób losowania. Przypomnę, że początkowo zbieraliśmy kompletny, albo niemal kompletny system, w skład którego wchodziły wiele różnych komponentów, który przypadał jednemu (!), wylosowanemu szczęśliwcowi. Ponieważ nie byli państwo z takiej kumulacji zadowoleni, zmieniliśmy system i rozlosowaliśmy produkty wśród kilku różnych uczestników konkursu, gdzie 1 wylosowany głos = 1 produkt. Wśród tych z was, którzy przybili na losowanie rozlosowaliśmy nagrody-niespodzianki. I tym razem zwrócono mi jednak uwagę na to, że to nie fair w stosunku do tych, którzy poświęcili swój czas i przyjechali do Krakowa, często z odległych miejsc, faworyzując tych, którzy tylko wysłali swoje zgłoszenie. Przyjąłem to do wiadomości, a nawet się z tym zgodziłem, dlatego w tym roku zdecydowałem się podzielić pulę nagród na dwie części i jedną rozlosować wśród WSZYSTKICH, którzy w tym roku oddali swój głos, a drugą tylko pośród tych, którzy PRZYBEDĄ na losowanie.

Przy okazji powiem, że podobnie, jak w zeszłym roku, losowanie odbędzie się w salonie Nautilus w Krakowie:

Miejsce: Nautilus - ul. Malborska 24, Kraków
web: www.nautilus.net.pl

Czas: 15 stycznia, sobota, 14.00

Nie, to nie jest model idealny. Jak mówi jeden z czytelników, faworyzuje to mieszkańców Krakowa i okolic. Nie można się z tym nie zgodzić. Powoli wyczerpują mi się jednak pomysły na to, co zrobić, żeby wszyscy byli zadowoleni – jeślibym przeniósł losowanie np. do Warszawy, to to samo można by powiedzieć o mieszkańcach tejże. I okolic. Proszę się więc na mnie nie gniewać, ale tak chyba pozostanie, jak w tym roku. Ostatecznie „High Fidelity” jest pismem krakowskim, tutaj mieszkam i losowanie w krakowskim salonie audio wydaje mi się najsensowniejsze, tym bardziej, że mogę temu podołać.

NAGRODY

Na koniec chciałbym jeszcze raz podać nagrody, które będą losowane i prosić państwa o wchodzenie na strony firmowe, bo w ten sposób podziękują państwo wraz ze mną ich fundatorom.

Nagrody, które losowane będą wśród wszystkich uczestników:

  • Kolumny wolnostojące Monitor Audio Bronze BX6
    Fundator: Audio Center Poland
    Test TUTAJ
    Kolumny otrzymały Nagrodę Roku 2010

  • Interkonekty Oyaide Tunami Terzo RR
    Fundator: Nautilus Hi-End

  • Interkonekty + kable głośnikowe Vipera Xanthina Series IC (1 m) + SC (2 x 3 m)
    Fundator: Vipera
    Test TUTAJ
    Kable otrzymały Nagrodę Roku 2010

  • Zwory głośnikowe RAMSES-II SC Y-Adapter
    Fundator: Kurt Hecker Marketing

  • Kompletna dyskografia Rabih Abou-Khalila, artysty wydawnictwa Enja (12 płyt CD)
    Fundator: GiGi

    Nagrody, które losowane będą tylko wśród uczestników, którzy przybędą na losowanie:

  • Przetwornik D/A Stello DAC100 Signature 24/96 USB + kabel cyfrowy RCA-RCA Vipera Xanthina Series (3 m)
    Fundator (Stello): SoundClub
    Test TUTAJ
    Fundator (Vipera): Vipera
    Test TUTAJ

  • Wzmacniacz zintegrowany Advance Acoustic MAP101
    Fundator: Best-Audio

  • Interkonekty + kable głośnikowe Vipera Xanthina Series IC (3 m) + SC (2 x 3 m)
    Fundator: Vipera
    Test TUTAJ
    Kable otrzymały Nagrodę Roku 2010

  • Platforma antywibracyjna Pro Audio Bono
    Fundator: Pro Audio Bono
    Test TUTAJ
    Platforma otrzymała Nagrodę Roku 2010

  • Podkładka pod płytę LP RS-912 oraz docisk antywibracyjny RS-33 japońskiej firmy ƒo.Q
    Fundator: ƒo.Q

    Dodam, że jest kilka niespodzianek, które zachowam na czas losowania :)

    W konkursie wzięło udział 113 osób, a glosy rozłożyły się w następujący sposób:

    styczeń, nr 69 – 6 głosów
    luty, nr 70 – 11 głosów
    marzec, nr 71 – 6 głosów
    kwiecień, nr 72 – 5 głosów
    maj, nr 73 – 10 głosów
    czerwiec, nr 74 – 18 głosów
    lipiec, nr 75 – 9 głosów
    sierpień, nr 76 – 5 głosów
    wrzesień, nr 77 – 16 głosów
    październik, nr 78 – 25 głosów
    listopad, nr 79 – 1 głos
    grudzień, nr 80 – 1 głos

    I jeszcze raz wszystkim państwu dziękuję i zapraszam na losowanie!!!

  • Pytania, podpowiedzi, zarzuty itp. prosimy kierować na adres: opinia@highfidelity.pl

    KIM JESTEŚMY?

    „High Fidelity” jest miesięcznikiem audio, ukazującym się nieprzerwanie od 1 maja 2004 roku. Do października 2008 roku nosił tytuł „High Fidelity OnLine”. Jego celem jest próba dotarcia do tego co najważniejsze – do MUZYKI. Wierzymy, że aby oddać pełnię zamierzeń kompozytora, wykonawcy, realizatora, konieczne jest zapewnienie maksymalnie przezroczystego toru odsłuchowego. Takich urządzeń, w każdym przedziale cenowym, szukamy. Najciekawsze prezentujemy na łamach magazynu.
    Polityka pisma jest prosta: interesuje nas to, co dobre, innowacyjne, unikalne. Nie testujemy rzeczy słabych lub niedopracowanych – życie jest na to zbyt krótkie... Współpracujemy ze wszystkimi producentami, dystrybutorami i salonami audio, bez względu na to, czy się w piśmie reklamują, czy nie. Wychodzimy z założenia, że najważniejszy jest Czytelnik i pismo jest tak dobre, jak dobre są testy. Reszta przychodzi potem sama. Jesteśmy pasjonatami – melomanami i audiofilami jednocześnie, dlatego stopienie się tych dwóch rzeczy jest dla nas najważniejsze.

    FOTO

    ZDJĘCIA TESTOWANYCH URZĄDZEŃ WYKONYWANE SĄ PRZY UŻYCIU SPRZĘTU FIRMY



    Aparat cyfrowy:
    Canon 7D, EF-24-105/L IS USM + EF 100 mm 1:2.8 USM

    UŻYCZONEGO PRZEZ FIRMĘ