CHRISTIAN WILLISOHN
HOLD ON


Program:
1. Hold On, I'm Waiting For You
2. Little Angel
3. No More Tears In Vain
4. Heartbroken Man
5. Caruso
6. Black Day
7. Blues In My Bottle
8. Have I Told You Lately
9. Little Fish
10. The Man In Your Life
11. Blues On The World

Całkowity czas: 47:43

Wykonawcy
Warstwa SACD:
Christian Willisohn, wokal i fortepian
Warstwa CD (dodatkowo):
Thilo Kreitmeier - saksofon
Titus Vollmer - gitara
Christian Struck – rożek angielski
Matthias Engelhardt – bas elektryczny
Hans-Jorg Maucksch – bas bezprogowy
Richard Hollander – perkusja

Miejsce i czas nagrania: Crear, Agryll, Szkocja; dodatkowe instrumenty dla seksji CD: Stockfisch Studios, Northeim, Niemcy; 1-5 września 2004

Inżynier dźwięku: Günter Pauler

Wydawca: Stockfisch SFR 357.4038.2.
Szczegóły: płyta hybrydowa, warstwa SACD: „Direct Cut”; materiał warstwy CD z dodatkowymi instrumentami.
Data wydania: 2005

Format: SACD/CD (5.1 + stereo)

JAKOŚĆ DŹWIĘKU:
SACD REFERENCJA
CD10/10

To nie jest nowa płyta, jednak musimy ją przedstawić. To na niej znajduje się bowiem jeden z najlepiej zarejestrowanych głosów. To jedno powinno wystarczyć, jednak druga rzecz wiąże się ze sposobem, w jaki nagrano tę płytę. Jest to bowiem krążek hybrydowy SACD/CD z wersją SACD stereo i wielokanałową. Inaczej niż zwykle, materiał warstwy CD nie jest taki sam, jak materiał stereofonicznej warstwy CD. Oto bowiem wersja SACD zawiera jedynie głos Willisohna i fortepian, a na potrzeby CD dograno w niemieckim studiu firmy dodatkowe instrumenty. Jest to więc dość skomplikowana historia. Stockfisch opisuje płytę jako Direct Cut Super Audio CD. Analogowy sygnał z mikrofonów – w tym przypadku to sześć lampowych mikrofonów Neumann /Gefell UM 75 oraz dwa mikrofony Neumann TLM 50 – prowadzony jest do przedwzmacniaczy mikrofonowych Grace 801, a następnie do przetworników DSD emmLabs ADC Mk IV. Osiem ścieżek (sześć dla wersji wielokanałowej oraz dwie dla stereofonicznej) nagrywane są w twardodyskowym rejestratorze SADiE DSD8. Materiał z niego jest bez obróbki wysyłany do tłoczni, gdzie tworzy się szklaną matrycę. Nie ma chyba krótszej drogi od mikrofonu do płyty. Warstwa CD zwykle tworzona jest w studiu w procesie nazwanym Direct SBM, dzięki któremu osiąga się 20-bitową rozdzielczość. Tutaj było inaczej. Przekonwertowano stereofoniczny sygnał DSD na PCM wysokiej rozdzielczości (zapewne 24/96) i dograno do tego dodatkowe instrumenty, tworząc właściwie inny materiał. Nagrania na warstwę SACD dokonano w szkockim, przepięknym, kameralnym studio Crear Recordings w Szkocji. Do monitoringu użyto wzmacniacze Classé oraz pięć takich samych kolumn B&W Bowers&Wilkins Nautilus 801. Użyto także wszędzie kabli sieciowych Ferromag.

Rezultat jest olśniewający. Nie ma nic wspólnego z anemicznymi audiofilskimi nagraniami. Obydwie warstwy mają niebywałą głębię i oddech. Znakomicie dobrano proporcje między pogłosem i dźwiękiem bezpośrednim, przy czym warstwa SACD jest w definiowaniu przestrzeni nieco lepsza. Byłem naprawdę poruszony tym, co usłyszałem. Głos jest wyraźny, z przodu, jest głęboki i fantastycznie definiowany. Wersja CD jest ciut mniej rozdzielcza, co słychać przede wszystkim przy dogrywanych instrumentach. Szczególnie od całości odstawały dodane w studio pogłosy. I tak jednak całość jest znakomita. Na warstwie SACD głos jest fantastycznie lokowany w przestrzeni. Jak wspomniałem, szczególnie duże wrażenie robi zachowana energia dźwięku, szczególnie głosu. Fortepian jest nieco z tyłu, ale to dobrze, ponieważ nie zagłusza wokalu. Posłuchajmy np. utworu Caruso - kiedy je po raz pierwszy usłyszałem, zdębiałem. Takiego głosu jeszcze nie słyszałem. A do tego to naprawdę fajna muzyka, nie trzeba udawać, że się nam podoba i nawet wielokrotny odsłuch nam jej nie obrzydzi.



Dystrybucja:



PŁYTY PROSTO Z JAPONII

CDJapan



POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2008, Created by B