BÊTE NOIR
ART BRUT


Repertuar:
1. goralenvolk
2. don
3. psy anioły
4. anima
5. białe przestrzenie
6. le poème convulsif
7. ... of lonely hours
8. lalki na sznurkach
9. nothing at all

Wykonawcy:
Arnold Górka - wokal/gitara
Grzegorz Dziewicki – klawisze, gitara, programowanie
Krzysztof Rak - bas
Jan Krukowski – perkusja, instrumenty perkusyjne, programowanie
Paweł Maciejkowicz – klarnet, saksofon, klawisze

Nagranie: Wrocław, Studio Sound Lab, 2006
Realizacja dźwięku: Piotr Załubski
Mix i mastering: Mateusz Chmielewski
Wydawca: Noise Annoys, 6637618
Data wydania: 2007
Format: CD


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 7/10

Zespół Bête Noir po raz pierwszy usłyszałem w radiowej Trójce (PRIII, 99,40 MHz – częstotliwość w Krakowie). Od razu wiedziałem, że muszę tę płytę przesłuchać: mroczny wokal, wyrafinowany podkład, fajny pomysł na całość sprawiały, że ten kompletnie dla mnie nieznany zespół poruszył we mnie coś, co wydawało się zagrzebane odkąd przestałem słuchać płyt Joy Division. Mam nadzieję, że nikt – ani zespół, ani fani – nie wezmą mi za złe, że przywołuję ten zespół już na początku, ale nie da się od tego porównania uciec, szczególnie jeśli chodzi o sposób śpiewu Arnolda Górki. Ale nie jest to klisza, raczej dowolna interpretacja, a nawet rozwinięcie pomysłów brytyjskiego zespołu. Na to ostatnie składa się przede wszystkim dobór instrumentów, w tym świetne wykorzystanie klarnetu. Mimo odwołań do przeszłości, płyta jest świeża i nośna.

I jest poza tym bardzo dobrze, jak na polskie warunki oraz niewielki zapewne budżet zespołu, nagrana. Płytę generalnie nagrano w zimnofalowym klimacie, tj. w dość chłodny sposób. Od razu jednak słyszymy świetnie prowadzony bas, który jest o niebo lepszy od tego, co rejestrowano w czasach, kiedy muzyka tego typu królowała w Wielkiej Brytanii. Czasem brakuje wybrzmienia góry – blachy są dość delikatne i nieco schowane, jakby bano się, że są nie dość dobre. Być może tak było i być może taki wybór ma sens. Jest to jednak odstępstwo od pełnej neutralności. Saksofon, w przetworzonych fragmentach przypomina nieco to, co zrobił z tym instrumentem Grzech Piotrowski na płycie Sin (ARMS Records, CD 1427-006, gold CD). Czasem, szczególnie jeśli chodzi o scenę, mamy do czynienia ze „szkieletem”, który mógłby być nieco bardziej obłożony „mięsem” faktur i barw. Pomimo tych uwag płytę odbiera się zaskakująco dobrze, przyjmując do wiadomości, że tak budowany dźwięk jest w pewnej mierze związany historycznie z tego typu muzyką. Płytę da się zresztą słuchać naprawdę głośno, ponieważ nie żyłowano jej poziomu i nie zmasakrowano dynamiki w kompresorach.

Strona zespołu: BÊTE NOIR




POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B