John Lennon
Double Fantasy
Program:
1. (Just Like) Starting Over
2. Kiss, Kiss, Kiss
3. Cleanup Time
4. Give Me Something
5. I'm Losing You
6. I'm Moving On
7. Beautiful Boy (Darling Boy)
8. Watching the Wheels
9. Yes, I'm Your Angel
10. Woman
11. Beautiful Boys
12. Dear Yoko
13. Every Man Has a Woman Who Loves Him
14. Hard Times Are Over
15. Help Me to Help Myself
16. Walking on Thin Ice
17. Central Park Stroll (Dialogue)
Wydawca: Capitol/EMI Music Japan, TOCP-70399
Szczegóły: mini-LP, Japan
Data wydania (oryginalne/reedycja): 17.11.1980/15.12.2007
Format: CD
JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 7/10
John Lennon
Milk and Honey
Program:
1. I'm Stepping Out
2. Sleepless Night
3. I Don't Wanna Face It
4. Don't Be Scared
5. Nobody Told Me
6. O' Sanity
7. Borrowed Time
8. Your Hands
9. (Forgive Me) My Little Flower Princess
10. Let Me Count the Ways
11. Grow Old with Me
12. You're the One
13. Every Man Has a Woman Who Loves Him [*]
14. Stepping Out [Home Version][*]
15. I'm Moving On [*]
16. Interview with J & Y, December 8th 1980 [*]
Wydawca: Capitol/EMI Music Japan, TOCP-70400
Szczegóły: mini-LP, Japan, stereo/mono
Data wydania (oryginalne/reedycja): 27.01.1984/15.12.2007
Format: CD
JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 6/10
Obydwie płyty należą do nowego „rzutu” reedycji nagrań Lennona. Wszystkie źródła podają, że remaster wykonano z taśm-matek. W „Audio” www.audio.com.pl ukazał się mój wywiad z ludźmi z Mobile Fidelity, które wydało wówczas część płyt Lennona. Firma ta, nie zmieniając swojego motta, które mówi, iż korzystają jedynie z taśm-matek, tym razem poszła jednak na pewien kompromis. Ponieważ chciałem rozwiać swoje wątpliwości, zapytałem:
„Wojciech Pacuła: Dlaczego nie zdecydowaliście się wydać nagrań Johna Lennona z oryginalnych taśm, tylko skorzystaliście z ich remiksów dokonanych pod okiem Yoko Ono? Przecież hasło Mobile Fidelity, zawarte na każdej płycie, to: Oryginal Master tapes...
John K. Wood: To nie był nasz wybór. Fundacja zarządzająca spuścizną Lennona zadecydowała, że nowe remiksy to są nowe taśmy-matki.”
No właśnie – to Yoko czuwała nad nowymi remasterami i to ona zdecydowała, że stare taśmy zostają „zamrożone” i nowymi matkami są te, które sama przygotowała. To nadużycie, ale takie są fakty. I właśnie te taśmy posłużyły za podstawę nowe reedycji, z której wybraliśmy dwie płyty.
Obydwie wydano z dużym staraniem o oddanie pierwotnej poligrafii, stąd Milk and Honey rozkłada się, jak oryginalny winyl. Dźwięk jest, niestety, „podrasowany”. Pamiętam dobrze, jak ogromne wrażenie zrobiła na mnie reedycja płyty Double Fantasy wykonana przez pierwsze „wcielenie” Mobile Fidelity, wtedy jeszcze z prawdziwych taśm-matek. Nowa wersja jest wyraźnie gorsza. Mimo to i tak przebija to, co było dostępne na rynku, na regularnym CD. Taki paradoks... Mamy bowiem znacząco poprawioną separację instrumentów i lepszą trójwymiarowość. Chór na początku jest klarowny i pełny, a nie tak matowy, jak na regularnym CD. Cała płyta jest wyraźnie głośniejsza niż stara, co sugeruje intensywne użycie kompresji. Daje to dynamiczny, mocny dźwięk, jednak bez wielu detali, tworzących iluzję realnego grania. Porównanie z „normalnym” CD pokazało jednak, że mimo wszystko pozwoliło to lepiej zróżnicować ciche i głośne elementy. Bardzo duże wrażenie robi bas, w tej edycji wyraźnie podniesiony, ale to dobrze, bo wreszcie mamy bardziej rockowego Lennona. Jak się można było podziewać, podniesiono także poziom wokali Yoko. Nie przeszkadza mi to, bo jest ona współuczestnikiem tych utworów. Niestety, całość ma uprzywilejowany wyższy środek, który często prowadzi do nieco przenikliwego grania. Jego poziom jest tuż pod twardością i ostrością i choć nie przekracza tej granicy, to słychać, że jest tuż, tuż.
Milk and Honey jest nagrana nieco gorzej niż poprzednia, a chodzi przede wszystkim o mniej rozciągnięte pasmo i nieco stłumioną górę. Więcej słychać natomiast środka. Głos Lennona nie jest więc już ostrawy, jak wcześniej. Szczególnie dobrze było to słychać w utworze nr 4, gdzie Ono śpiewa trochę jak Kate Bush. Generalnie jednak nagrania są nieco płaskie dynamicznie i nie mają szczególnej głębi. Dlatego nie mogę się co do tych realizacji przekonać.
WP
Dystrybucja: EMI
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
|