PIOTR ŻACZEK
"MUTRU" Spis utworów: 1. Bazyl (muz. Piotr Żaczek) 1. Kostas (muz. Piotr Żaczek) 2. Quaque (muz. Piotr Żaczek) 3. Drop (muz. Piotr Żaczek) 4. Basen (muz. Piotr Żaczek) 5. Nowhere (muz. Ania Szarmach, sł. Robert Amirian) 6. Willow (muz. Piotr Żaczek) 7. Vivi (muz. Piotr Żaczek) 8. I can't make you love me (muz. Mike Reid, sł. Allen Shamblin) 9. Moldur (muz. Piotr Żaczek) 10. Weekend w Skrzypaczowicach (muz. Piotr Żaczek) 11. Wodny Oz (muz. Piotr Żaczek) 12. Shadows (muz. Piotr Żaczek) 13. Basen tribal (muz. Piotr Żaczek) Personel: Piotr Żaczek - gitary basowe, instrumenty klawiszowe, programowanie instrumentów perkusyjnych, produkcja muzyczna, korba Ania Szarmach - śpiew Kuba Badach - śpiew Marcin Górny - instrumenty klawiszowe, realizacja nagrania Maciej Kociński - saksofon tenorowy i altowy Adam Bałdych - skrzypce Jerzy Małek - trąbka Grzegorz Jabłoński - instrumenty klawiszowe Robert Luty - perkusja Do tej pory Piotr Żaczek nie zdecydował się na wydanie autorskiego albumu, choć od dłuższego czasu kompletował pomysły i kompozycje. "Mutru" to przegląd jego zainteresowań i jednocześnie specyficzny język dźwięków, którymi się posługuje. Dlatego sklasyfikowanie albumu do jakiejkolwiek szuflady jest trudne (doszukać się tu można elementów jazzu, soulu, fusion i popu). Na pewno jest to muzyka dziwna, inna. Jak mówi twórca projektu: to "korba", która nie każdego może zakręci, za to trudno będzie znaleźć coś podobnego. Do studia Piotr zaprosił wielu muzyków (śpiewają; Ania Szarmach i Kuba Badach, grają: Marcin Górny, Maciej Kociński, Adam Bałdych, Jerzy Małek, Grzegorz Jabłoński i Robert Luty), a wśród nich znajduje się prawie cały skład Polucjantów. Mutru to nie tylko muzyka, ale też zbiór intrygujących dźwięków, z których lwia część jest zagrana na gitarze basowej, traktowanej tutaj często jako instrument solowy i sonorystyczne tło. Dlatego równie dużą wartość przywiązano do jakości brzmienia (wytwórnia ARMS Records specjalizuje się w nagraniach audiofilskich), a krążek jest wytłoczony na złotym nośniku (takie płyty są bardziej długowieczne). Premiera albumu odbędzie się 10 listopada (podczas targów Audio Show w Warszawie - to największa wystawa sprzętu hi-fi i kina domowego w naszej części Europy), a koncert promocyjny będzie miał miejsce 29 października w Sali kongresowej (prapremiera płyty), w ramach JVC Jazz Festival Mariusza Adamiaka (dawniej Jazz Jamboree). Piotr Żaczek jest basistą poruszającym się ze swobodą na polu muzyki rozrywkowej jak i w idiomie jazzowym. Należy do elitarnego grona muzyków sesyjnych, zapraszanych do udziału w nagraniach niezależnie od nurtu i gatunku. Imponująca jest lista wykonawców jak i różnorodność stylistyczna, w jakiej się odnajdował. Jego linie basowe usłyszeć można w czysto popowych produkcjach Kayah, Edyty Górniak, Natalii Kukulskiej czy Polucjantów jak i stricte jazzowych Ewy Bem, Anny Serafińskiej i Cezarego Konrada. Grał również na płytach u innych wykonawców, jak: Urszula, Formacja Nieżywych Schabuff, Robert Amirian, Renata Dąbkowska, DeSu, Norbi, Kasia Cerekwicka. Gitarę basową Piotra można usłyszeć również w muzyce filmowej Krzesimira Dębskiego. Warto też wspomnieć jego europejskie trasy koncertowe z Didierem Lockwoodem i z Gordonem Haskellem. Wybrana dyskografia Agnieszka Osiecka - "Nic nie zastąpi mi piosenki" Ania Szarmach - "Ucieknijmy stąd" Anita Lipnicka - "Moje oczy są zielone" Anna Serafińska - "Melodies" Edyta Geppert - "Wiersze piosence" Edyta Górniak - "Live" Edyta Górniak - "Perła" Ewa Bem - "Mówię tak, myślę nie" Ewa Małas Godlewska & Jose Cura - "Song Of Love" Formacja Nieżywych Shabuff - "Foto" Formacja Nieżywych Shabuff - "Supermarket" Gordon Haskell - "The road to Harry's Bar" Justyna Steczkowska - "Dzień i Noc" Justyna Steczkowska - "Naga" Kaja Paschalska Kasia Cerekwicka - "Feniks" Kasia Cerekwicka - "Mozaika" Kayah - "Stereo Typ" Kayah - "The Best And The Rest" Mietek Szcześniak - "Czarno na Białym" Mietek Szcześniak - "Kolędy" Natalia Kukulska - "Natalia Kukulska" Natalia Kukulska - "Po tamtej stronie" OXEN - "Nexo" Patrycja Kosiarkiewicz - "Rocznik '72" Poluzjanci - "Najpiękniejsi" Poluzjanci - "Na planecie pełnej ludzi" Polucjanci - "Tak po prostu" Poluzjanci - "Tralala 300" Urszula - "Biała Droga" A jak dźwięk? Jest dobrze, uuu jak dobrze! Nieuchronne porównania z płytami Marcusa Millera pokazują, że Żaczek przygotował album z nie mniej ciekawą, a może nawet i miejscami bardziej interesującą muzyką niż bożyszcze audiofilskiego basu, nagraną w nie mniej znakomity sposób. Podobni e jak testowana gdzie indziej w tym miesiącu płyta Noviki, tak i "Mutru" ukazuje lepsze oblicze polskiej fonografii. Dźwięk został zarejestrowany i zmiksowany w ciepłej, organicznej manierze, która znakomicie punktuje indywidualne struktury brzmienia instrumentów. Bas lidera na szczęście nie zawłaszczył wszystkiego dla siebie i choć wiadomo, kto tu "trzyma władzę", to nie natrętnie i z klasą. Bas schodzi naprawdę nisko i to w mocny, kontrolowany sposób i dopiero na samym dole (słuchałem płyty m.in. z kolumnami Avantgarde Acoustic Uno Picco (test TUTAJ), których dolne pasmo przenoszenia sięga do 18 Hz i przy tak dobrze grających basem głośnikach słychać, że na samym dole dźwięk minimalnie się ciągnie i wybrzmiewa zbyt długo. Zaraz jednak włącza się dzwonek alarmowy - bo ostatecznie nie wiem, jak naprawdę ten konkretny model gitary brzmi, z tymi konkretnymi efektami. Jak by nie było - gitara plus nagranie dały lekko poluzowany bas. Ale to naprawdę bardzo nisko i po przejściu na inne, też niezłe kolumny podłogowe nie było tego niemal w ogóle słychać i gdybym nie wiedział o tym wcześniej, to pewnie bym nie zauważył. Kolumny podstawkowe tak niskiego basu nawet nie liznęły. W każdym razie basiszcze jest jak trzeba, jednak największe wrażenie robi środek pasma, jak z wypieszczonych, audiofilskich dysków, z nasyconym pasmem, plastyką. Dodatkowym atutem jest wysoka rozdzielczość - tutaj naprawdę słychać mnóstwo informacji. Zupełnie nieprawdopodobnie wypada także scena dźwiękowa - głęboka i szeroka, z dużym wkładem w jej kreowanie obróbki fazy. W utworze "Kostas" dźwięki przemieszczają się wokół słuchacza, jak w systemie 20.4, jednak bez problemów systemów wielokanałowych polegających najczęściej na rozrzedzaniu tylnego planu i graniu innym tembrem niż plan przedni. Tutaj, ponieważ korzystamy jedynie z dwóch identycznych kolumn efekt jest dużo bardziej przekonywający. Dźwięk wszystkich nagrań ma bardzo dobrą koherencję i ciągłość, pewnego rodzaju organiczność. Jedynym polem do dyskusji jest zakres wysokich tonów. Słychać, że duża część nagrań korzystała z perkusji z "pudełka", a nie z żywego instrumentu. Blachy w tych utworach są dość mocne i "sztywne", pozbawione wybrzmień i miękkości grania na żywo. Jak potrafi zabrzmieć płyta z realną perkusją pokazuje natomiast utwór "Nowhere", z bardzo dobrze uchwyconą głębią i bez narzucającej się obecności blach. Nie to, że są one wyostrzone, to nie ta liga, ale chodzi raczej o swego rodzaju mechaniczność i hi-fi tam, gdzie powinien być hi-end. Ale to jedyny i w dodatku występujący tylko czasami problem. Poza tym płyta prezentuje niezwykle wysoki poziom wysmakowania muzyczno-dźwiękowego. Recenzja płyty "Sin" Grzegorza Piotrowskiego wydanej przez wytwórnię ARMS Records TUTAJ. Data wydania: 10 listopada 2006 ARMS Records ZP 140770 02 Format: gold-CD JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 9-10/10 POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ |
||||
© Copyright HIGH Fidelity 2006, Created by SLK Studio |