MARI WILSON, BARB JUNGR, CLAIRE MARTIN
"Girl Talk"
LINN Records Wspólne przedsięwzięcie trzech czołowych wokalistek LINN-a jakoś do mnie nie przemawia. Ani muzyka specjalnie nie porywa, ani teksty, ani wreszcie realizacja. I w dodatku płyta jest za długa. Może po prostu skierowana jest do innego odbiorcy? Dźwięk jest jednak kategorią uniwersalną, a nie jest tak dobry, jak na solowych projektach pań. Weźmy np. Barb Jungr. Na prezentowanej jakiś czas temu płycie "Love me Tender" (recenzja TUTAJ ) ma bardzo głęboki tembr, znakomicie nasycony, pełny głos. A na "Girl Talk" została zarejestrowana nieco ciszej, z większej odległości, a mimo to trochę płasko. Cały dźwięk jest zresztą nieco wycofany i brakuje mu odrobiny charyzmy. Nic w brzmieniu się nie narzuca, wszystko jest dobrze poukładane, a pomimo to nie porywa, nie przykuwa do głośników (słuchawek). Jak zwykle dla LINN-a, warstwa CD (właściwie HDCD) niewiele, jeśli w ogóle, ustępuje warstwie SACD. JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 6/10 POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ |
|||
© Copyright HIGH Fidelity 2006, Created by SLK Studio |