LAMPY ELEKTRONOWE

Klasyka - reloaded
JJ ECC83S
JJ ECC803S

WOJCIECH PACUŁA

Czechosłowacka Tesla była jedną z największych fabryk lamp w Bloku Wschodnim. Jej produkcja była w dużej części przeznaczona dla potrzeb wojskowych. Wraz z upadkiem ZSRR wreszcie przyszła długo wyczekiwana wolność, a wraz z nią równie pożądany kapitalizm. Nie wszystko poszłojednak tak, jak to sobie wyobrażaliśmy. Wraz z dzikim kapitałem, szybkim (nowo-)bogaceniem się, stare technologie poszły w kąt, a liczyć zaczęła się plastikowa tandeta. Wojsko, dotychczas największy i najbardziej wypłacalny odbiorca lamp, również przeszedł na nowsze technologie. W takiej sytuacji fabryki w rodzaju Tesli, choćby nie wiem jak zasłużone, musiały przejść na emeryturę. Szczęśliwie dla tej fabryki znalazł się ratunek w postaci byłych pracowników, którzy wykupili część zakładu, wraz z oprzyrządowaniem i technologią i w roku 1993 na bazie Tesli powstała firma JJ.

JJ jest znana przede wszystkim w USA, gdzie się ją bardzo wysoko ceni, jednak i w Polsce każdy kto cokolwiek o lampach słyszał wie o co chodzi. Jak wspomniałem, wraz z maszynami, jest ona w prostej linii spadkobiercą myśli technicznej swojej wielkiej poprzedniczki. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas pojawiają się opracowania nawiązujące wprost do najlepszych projektów z przeszłości. Do tej grupy, a JJ wciąż opracowuje nowe modele lamp, usprawnia istniejące itp., należą najnowsze modele - ECC83S oraz ECC803S. Znane już od jakiegoś czasu, dopiero teraz są jednak dostępne w szerokiej sprzedaży.

Lampa ECC83 (12AX7) została opracowana w roku 1948 przez, mającą swoją siedzibę w Harrison w New Jersey, firmę R.C.A. Była to pierwsza w historii podwójna trioda przygotowana dla układów o dużym wzmocnieniu, ze szczególnym naciskiem położonym na niskie mikrofonowanie. Bo ECC83 od początku (nie tak jak ECC88) miała pracować w układach audio. I chociaż jej ojcem jest RCA, to najsłynniejsze są lampy, stworzone przez Philipsa pod marką, zakupionej już w 1926 roku przez ten holenderski koncern, firmy Mullard. Jeżeliby spytać o inne dobre typy "83", to oprócz Mullarda usłyszelibyśmy sporo innych, jednak wśród nich zawsze padną nazwy Telefunken i Neumann. Jeżeliby zaś wziąć pod uwagę nowsze konstrukcje, to oprócz Telefunkena, szczególnie jeśli chodzi o odmiany z dużą anodą, przywołana zostanie (niestety już nie produkowana) lampa Sovteka 12AX7 LPS (Long-Plate). I właśnie lampy Neumanna i Sovteka (a także oryginalna JJ ECC83) posłużyły za punkt odniesienia dla nowych konstrukcji JJ. Porównanie zostało przeprowadzone w kilku wzmacniaczach i przedwzmacniaczach, przede wszystkim w stopniach wstępnych oraz w inwerterach fazy. Ostateczne wnioski zostały sformułowane po odsłuchu poszczególnych lamp w stopniu wstępnym wzmacniacza słuchawkowego SH-1 Edgara.

ODSŁUCH

ECC83S

Zastępująca starszą wersję ECC83 nowa lampa z dopiskiem S, sugerującym jej wojskowe pochodzenie, rzeczywiście jest potomkiem przeznaczonej do działań polowych lampy ECC83S Tesli. O ile jednak różnice między ECC83 i ECC83S tej firmy zasadzały się przede wszystkim na znacznie lepszej rozdzielczości tej ostatniej, o tyle różnice pomiędzy dwiema konstrukcjami JJ idą dalej, ponieważ obejmują również balans tonalny. Krótko mówiąc - ECC83S jest pod każdym względem lepsza od poprzedniego modelu. Lampy te mają pełny sound, oparty na mięsistym dole i bardzo ładnym, nasyconym środku. W porównaniu do standardowej '83' mają mniej świszczącą górę. Było to dobrze słyszalne w brzmieniu akustycznych gitar z samplera Naima ("The hi-fi collection", HiFiChoice, HFC246-10-03, CD), ale i w głosie Rowlesa z referencyjnej pod względem pokazania głosu męskiego płycie Stana Getza "The Peacocks" (Sony Records [Japan], SRCS 9186, Master, CD), w którego brzmieniu ze standardową lampą głoski syczące były mocniejsze, a czasem zbyt mocne. "S" dała dźwiękowi większy oddech i pełnię, to bez cienia wątpliwości, a przekaz był nieco spokojniejszy, nie tak obsesyjnie wręcz skupiony na szczegółach, z lepszą koherencją i swobodą. Najwyższa góra wydaje się nieco złagodzona, z kolei zaś jej niższy zakres lepiej wypełniony, z poczuciem wagi, obrysu instrumentów itp. Przy muzyce zelektryfikowanej, jak z płyty "Abbey Road" The Beatles (Apple/Toshiba-EMI, TOCP-51122, CD) drive gitar miał mniej elementów drażniących (nie chodzi o to, co w dźwięku przesterowanej gitary powinno być, a o coś dodatkowego, co sprawia, że słuchacz dość szybko się męczy takim nagraniem), atak przesterowanego dźwięku został nieco złagodzony, a nacisk z dźwięku gitar 'per se' został przeniesiony na swego rodzaju obecność, namacalność, tak jakbyśmy wyszli z pieca gitarowego i usiedli na widowni - dźwięk wciąż jest niby ten sam, oczywiście nieco cichszy, jednak tak naprawdę wszystkiego jest w nim więcej. Dzięki temu zarówno gitary, jak i stopa perkusji miały lepszą masę i swego rodzaju fizyczne przełożenie dźwięku na jego poczucie. Głos Lennona, wcześniej wyraźnie wypreparowany i nieco podniesiony (przez mocniejszą wyższą górę), teraz był wtopiony w mix znacznie lepiej. I chociaż wciąż było go słychać z innej przestrzeni niż instrumenty, to teraz grał z nimi w tej samej drużynie.

Chcąc te spostrzeżenia zinterpretować (do tego momentu pracy recenzenta mamy do czynienia głównie z opisem, a na ocenę składa się opis i jego interpretacja), trzeba zaznaczyć, że przywołane zmiany mają dwie twarze: z jednej strony, atak, narastanie sygnału itp. zostały w wersji "S" nieco złagodzone. Z drugiej strony, koherencja, organiczność, pełnia itp. dźwięku były znacznie lepsze w nowej wersji. ECC83S ciekawie zachowywała się przy ciężkiej muzyce spod znaku Type O Negative ("October Rust", Roadrunner, RR 8874-2, CD), ponieważ dźwięk był wyraźnie jaśniejszy niż przy poprzednich dyskach, jednak z mocniejszym dołem, a więc stopą i dokładnie pokazanymi gitarami. Znakomicie, podobnie jak przy Rowlesie, prowadzony był głos, dokładniej niż ze standardowej bańki, lepiej odseparowany od podkładu.

To wszystko w porównaniu do poprzedniej wersji. Warto jednak zobaczyć rzecz na nieco szerszym tle. JJ ECC83S, po zastąpieniu przez nią lampy 12AX7EH (Electro-Harmonics) pokazała dźwięk mocniejszy, o lepszych kontrastach dynamicznych. Beatlesi z płyty "Revolver" (Apple/Toshiba-EMI, TOCP-51117, CD) z EH zagrali nieco ciszej, jednak nawet po podniesieniu poziomu wzmocnienia, nie było tego poczucia dynamiki i pełni, jaką zapewniała czeska "eska". Mogłoby się wydawać, że owo poczucie pełni dotyczyć będzie muzyki zelektryfikowanej, jednak to samo powtórzyło się przy akustycznym graniu z przygotowanej przez Marka Levinsona reedycji płyty "Birth of the Cool" Milesa Davisa (Capitol/EMI 94550 2, CD), gdzie wszystko nabrało rumieńców i poweru. To tutaj dała się jednak słyszeć jedna cecha, która w pewnych aplikacjach może być niepożądana - średni bas miał nieco mniejszą rozdzielczość niż reszta pasma, co jakiś czas więc był wydłużony. Jeżeli trafi na podobnych partnerów w układzie, ten zakres może nieco bumieć. Przechodząc na Neumanna słychać, że nowa konstrukcja znacznie mniej szumi. Dzięki temu można je bez strachu stosować w tak krytycznych aplikacjach jak przedwzmacniacze gramofonowe (co JJ uczynił, konstruując preamp JJ 283). Słychać było jednak również, że w przypadku Naumanna płynność JJ można było połączyć z fantastyczną szczegółowością - po prostu pewnych rzeczy w nowych konstrukcjach i replikach osiągnąć się najwyraźniej nie da.

ECC803S

O ile JJ ECC83S pochodziła wprost od Tesli o tym samym symbolu, o tyle korzenie nowej lampy ECC803S sięgają nieco głębiej, bo poprzez Teslę ECC803S do legendarnej lampy Telefunkena ECC803S. Od standardowej lampy ECC83 wersje '803' różnią się przede wszystkim długością anody (katody i siatki), niemal dwukrotnie większej niż w standardowej wersji. Duża anoda to pozostałość po lampach Mullarda i Ampexa z lat 50' i próba powrotu do brzmienia lamp oktalowych, jak np. 6SN7 - gładszych, słodszych itp. Oprócz wymiarów, lampa ta różni się także większą grubością szkła bańki oraz nieco inaczej wykonanym żarzeniem.

Po przejściu z JJ ECC83S dźwięk nieco się wycofuje, w podobnej mierze co przy przejściu ECC83-ECC83S. Jest w nim jeszcze mniej agresji, jest bardziej skupiony i cieplejszy. Słychać, że całość nie ma tej wagi i potęgi co w ECC83S, jednak atak basu był lepszy, stopa wyraźniejsza. Góra jest bardziej precyzyjna, bez miodopłynnych naleciałości, perspektywa nagrania głębsza, chociaż nie tak szeroka. Słychać, że bas ECC83S był wyjątkowy i nie da się go tutaj powtórzyć i dlatego przy Beatlesach energetyczność dźwięku nieco zniknęła, nie było już tego cudnego, pełnego uderzenia stopy perkusji. Dźwięk był za to wyraźniejszy, dokładniejszy, z lepiej zaznaczoną teksturalnością, która wcześniej była trochę maskowana przez pełnię. Przy ECC803S gitary miały więc lepszy drive, zaś Hammond bez problemu wydobywał się ponad dźwięk innych instrumentów. I tak dalej, i tak dalej...

JJ ECC803S jest wyraźnie lepsza od JJ ECC83, tę ostatnią przypominając trochę równowagą dźwięku. Wyraźnie lepszy jest środek, z dużą energią i aktywnością. Jej aplikacja wyraźnie zależała jednak od umiejscowienia w układzie. Poprzednie uwagi dotyczyły drivera w układach z lampami EL34. W Edgarze zabrzmiała inaczej - z gęstym środkiem, mniejszym basem i gorszą szczegółowością niż np. JJ ECC83S. ECC83S jest wyraźnym postępem w stosunku do starszej wersji i gra na tyle ładnie, że jeśli ktoś nie chce inwestować w drogie lampy NOS w rodzaju Telefunkena czy Neumanna, to można ją stosować w ciemno. ECC803S z kolei jest trudniejsza w aplikacji. Sytuację komplikuje dodatkowo to, że trzeba ją niesłychanie długo wygrzewać. Po dwóch tygodniach częstego grania wciąż zmieniała swój dźwięk. Być może więc, że słuchałem jej jeszcze zbyt krótko, jednak mnie, pomimo wszystko, wyraźnie bardziej przypadła do gustu wersja '83S'. Być może zresztą, '803S' została przygotowana z myślą o aplikacji w piecach gitarowych, gdzie sprawdzi się znakomicie. W audio lampy o długiej anodzie, jak Sovtek 12AX7 LPS grają po prostu lepiej - z lepszą szczegółowością i rozciągnięciem pasma w obydwie strony.

WP

JJ
ECC83S, cena: 36 zł
ECC803S, cena: 40 zł

Dystrybutor: Voice
Kontakt:
ul. Moniuszki 4
43-400 Cieszyn
Tel./fax: +48 33 851 26 91, +48 33 852 32 02
Tel. kom. 500 108 305
E-mail: office@voice.com.pl
www.voice.com.pl

Strona producenta: www.jj-electronic.com

© Copyright HIGH Fidelity 2004, Created by SLK Studio