TUNER NA CZAS "WIELKIEGO PRZEŁĄCZENIA" Radiofonia analogowa, pomimo upływu lat ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, żeby w tej części Europy miało się to w najbliższej przyszłości zmienić. Od kilku lat angielskie pisma specjalistyczne donoszą o coraz to nowych odbiornikach cyfrowych, pracujących w systemie DAB ("Digital Audio Brodcaste"), jednak po początkowej euforii, coraz częściej słychać głosy krytyczne wobec "cyfry". Zamiast bowiem nadawać sygnał o coraz lepszych parametrach, nadaje się coraz więcej programów o coraz gorszych parametrach. Cechą szczególną transmisji cyfrowej jest bowiem to, że przy danej przepustowości kanału można albo nadawać mniej stacji z lepszą jakością sygnału (o większej przepływności) lub nadawać ich więcej, jednak przy mniejszych przepływnościach. Nie ma jednak co płakać, bo, póki co, nam to nie grozi. Próbne transmisje już miały miejsce i to dość dawno, jednak nigdy nie wyszły poza etap eksperymentu. Mimo to, należy się liczyć z tym, że, wcześniej czy później, DAB w Polsce zaistnieje i, z czasem, przejmie rolę radia analogowego. Dlatego też chciałbym zaprezentować tuner, będący swego rodzaju "pomostem" pomiędzy starymi i nowymi czasy, radiem na czas "wielkiego przełączenia". Będzie to czas, kiedy radiofonia analogowa i cyfrowa będą istniały obok siebie. Test ten będzie, z założenia, nieco ułomny i niepełny. Wciąż bowiem nie ma w Polsce regularnych transmisji DAB i w czasie miesięcznego odsłuchu (w Krakowie) nie odebrałem żadnego sygnału "stamtąd". Tuner jest jednak w sprzedaży i prawdopodobnie zapoczątkuje pewien trend. Warto więc przyjrzeć się jego sekcji analogowej (FM), żeby móc odpowiedzieć sobie na pytanie: "czy warto zainwestować w tuner "hybrydowy" czy też lepiej poczekać i kupić coś, co będzie w pełni tunerem cyfrowym. ODSŁUCH PR III "Trójka": 99,4MHz
PR II "Dwójka": 91,50MHz
Radio "ESKA": 97,70MHz
Radio "JAZZ": 101,00MHz
Radio "ZET": 95,70MHz
UWAGI KOŃCOWE Harman jest wyjątkowo czułym radiem, dlatego też na zwykłej antenie dipolowej ze zbiorczej instalacji na dachu czteropiętrowego budynku dało się "złapać" czyste Katowice, Zakopane itp. Problem jest natomiast z tłumieniem sąsiednich stacji, ponieważ w wielu miejscach skali, właśnie dzięki jego czułości, stacje nakładały się na siebie, a amerykański tuner nie potrafił sobie z tym poradzić. Dlatego też w mieście dobrym pomysłem będzie antena kierunkowa. Zupełną porażką jest, niestety, interfejs użytkownika. Przy FM (z przyczyn oczywistych nie wiem, jak jest przy DAB) nie mamy żadnej informacji ani o sile sygnału, ani o dostrojeniu, ani - tym bardziej - o odbiciach. Jedynym wskaźnikiem dotyczącym przesyłu jest napis stereo. Nie liczmy więc na jakieś precyzyjne kręcenie anteną, gdyż trzeba je robić trochę "w ciemno" i na słuch. Dostęp do większości trybów i nastaw jest całkiem łatwy, chociaż bez pomocy instrukcji się nie obejdzie. Na szczęście mamy do dyspozycji pilot zdalnego sterowania i nie trzeba będzie klęczeć (literalnie) przed nowym nabytkiem. Co jeszcze? Harman jest dość czuły na rodzaj okablowania i większość zmian prowadzi w niewłaściwą stronę - a to wyostrzając dźwięk, a to go zdudniając. Bardzo ładnie zagrał np. z niespecjalnie drogimi przewodami Wireworlda Atlantis 5, z dobrą fakturą, przestrzennie i bez nachalności. Jedyną uwagę "pozamuzyczną" mam w stosunku do wybranego zakresu DAB. W Harmanie jest to Band II, ogólnie stosowany zakres, jednak już w Anglii, gdzie radio cyfrowe jest rozwinięte najlepiej, pojawiają się głosy mówiące o potrzebie zagospodarowania zakresu Band IV. W chwili obecnej nie ma jeszcze żadnych regularnych transmisji na tym kanale, jednak jak będzie w przyszłości - nie wiadomo. Wojciech Pacuła BUDOWA Zgodnie z nową koncepcją plastyczną Harmana, przód TU 970 został optycznie podzielony na dwie części - dolną, szarą oraz górną, czarną z turkusowymi kontrolkami i wyświetlaczem o niebieskawym zabarwieniu. Sam wyświetlacz typu "dot matrix" ma dwa rzędy, dzięki czemu powinniśmy odczytać więcej niż zazwyczaj informacji RDS. Niestety, przy odbiorze FM tylko dolny rząd przeznaczony jest do odczytu komunikatów, zaś górny pokazuje w jakim trybie obecnie pracujemy. Oprócz tego mamy rząd niebieskich światełek nad podłużnymi, przypominające chromowane, przyciskami. Elementem, który zgodnie z intencjami twórców rzuca się w oczy najbardziej jest umieszczona skrajnie po prawej stronie, podświetlona na... a jakże - turkusowa gałka służąca do manualnego strojenia. Tak naprawdę nie jest to gałka, ponieważ nie kręci się wokół swojej osi, a umożliwia jedynie ruch w prawo lub lewo, zastępując przyciski. Rzecz gustu, jednak mnie się projekt całości podoba i myślę, że jest sporym krokiem w stosunku do poprzedniej linii. Obudowa z dość cienkiej blachy skrywa pod spodem to, co najważniejsze - elektronikę. Rzut oka do środka i wiadomo, że FM jest tylko dodatkiem, czymś wtórnym wobec części cyfrowej. Na tym tle przyjemny dźwięk Harmana jawi się więc jako naprawdę duże osiągnięcie. Cała część RF znalazła się bowiem w niewielkiej puszce, jaką widuje się często w amplitunerach A/V. Część wyjściowa, zbudowana z wykorzystaniem elementów dyskretnych, umieszczona została już jednak na oddzielnej płytce, na której widać również układy zasilacza. Jest on zbudowany z wykorzystaniem niewielkiego transformatora typu EI oraz całkiem pokaźnej pojemności, złożonej z kondensatorów 10 000 µF, 6800 µF, 4700, 2200 µF, 1000 µF oraz wielu mniejszych. Tam też umieszczono sporo scalonych stabilizatorów. Serce tunera znalazło się jednak na osobnej, umieszczonej piętrowo nad główną, płytce (z lepszego materiału). W przypadku Harmana, tak jak w przypadku wszystkich innych tunerów DAB, mamy do czynienia z wykorzystaniem układów typu "all-in-one", będących tak naprawdę niemal kompletnym odbiornikiem DAB. Tę rolę w TU 970 pełni kość Frontier Silicon Chorus FS1010-A. Jest to dość szeroko stosowany procesor DSP, w którym znajdziemy pamięć RAM, tuner DAB i wiele innych układów pomocniczych, w tym przetwornik D/A. Tym razem poszukano jednak innego rozwiązania i konwersję do postaci analogowej przeprowadzono w kości Wolfsona WM8725. Jest to układ typu sigma-delta przeznaczony głównie do sprzętu przenośnego, pracujący ze słowami o długości do 24 bitów i częstotliwością próbkowania do 96kHz. Nie należy on do specjalnie wybitnych jednostek, gdyż przy stosunku S/N rzędu 99dB jest w stanie osiągnąć realną rozdzielczość 16,5 bita, jednak najwyraźniej uznano, że to powinno wystarczyć. Zresztą, na tylnym panelu, obok niezłoconych wyjść RCA, gniazda antenowego FM i DAB (typu F) znajdziemy również cyfrowe wyjścia TOSLINK oraz S/PIDF, można więc będzie sygnał zdekodować w naszych zewnętrznych, dopieszczonych przetwornikach D/A. Patrząc na całość widać, że najdroższą częścią jest kość DAB oraz licencja na używanie loga. Nie ma się jednak co zniechęcać, ponieważ w tym przypadku ważniejsze jest JAK, a nie CO. Harman jest bowiem naprawdę udanym urządzeniem, które pozwoli na bezbolesne przeczekanie czasu "przejścia". Mając już jakiś tuner oczywiście lepiej się go nie pozbywać i lepiej poczekać na całkowite przejście na DAB, kupując tuner tylko z tym zakresem. Jeżeli jednak szukamy tunera w granicach 1000-1500 złotych, warto nieco dołożyć i być zabezpieczonym na każdą ewentualność. A Harman odwdzięczy się za to ładnym dźwiękiem FM i gotowością na "wielkie przełączenie". HARMAN/KARDON TU 970Cena:2045 zł Dystrybutor: R. Bałys Kontakt: www.infinitysystems.com.pl www.harman-kardon.com.pl jblinfo@rb.com.pl telefon:(0-32) 258 08 98 fax: (0-32) 258 07 98 Adres:ul. Morwowa 12, 40-171 Katowice Strona producenta: www.harman-kardon.com
|
||||||||||||||||||||||||||||||
© Copyright HIGH Fidelity 2004, Created by Studio LooK |