pl | en

Kolumny głośnikowe

 

Dynaudio
CONTOUR 20

Producent: DYNAUDIO A/S
Cena (w czasie testu): 19 900 zł/para

Kontakt: 8660 Skanderborg, Dania

info@dynaudio.com
www.dynaudio.com

MADE IN DENMARK

Do testu dostarczyła firma: NAUTILUS


owa seria Contour firmy Dynaudio została po raz pierwszy zaprezentowana w czasie wystawy High End 2016 w Monachium (czytaj TUTAJ). W tym krótkim zdaniu, dość – powiedziałbym – beznamiętnym, kryje się jednak mnóstwo emocji, pasji i zaangażowania. Tyle, że to wszystko ową premierę poprzedziło. Wymiana wszystkich modeli w serii, która była jej największym sukcesem sprzedażowym i wizerunkowym, co wyniosło Dynaudio na salony, przy jednoczesnej gruntownej zmianie ich wyglądu była bowiem krokiem odważnym i wyzwaniem rzuconym konserwatywnemu do bólu – co by nie mówić – światowi perfekcjonistycznego audio.

W 1989 roku firma zaprezentowała niecodzienny projekt - zaproponowała ćwiczenie z wyobraźni, zadając następujące pytanie: co by było, gdyby wybrać najlepsze możliwe przetworniki, wykorzystać najlepsze dostępne komponenty i to wszystko zmieścić w niewielkiej obudowie kolumny podstawkowej. Dzisiaj brzmi to jak banał, ale wówczas była to idea śmiała i obrazoburcza. Uważano bowiem, że prawdziwy high-end znajduje swoje odbicie w wielodrożnych, pełnozakresowych kolumnach wolnostojących, ew. o gabarytach rodem ze studia BBC.

Pytanie było oczywiście retoryczne, ponieważ zaraz za nim przyszła odpowiedź: pierwszy high-endowy monitor tej klasy, noszący nazwę Special One. Było to impulsem do dalszych badań. Pierwszym efektem tej pracy była oryginalna seria Contour, w skład której wchodziły modele ‘1’, ‘2’ i ‘4’, produkowane w latach 1986-1991.

Podobne podejście, ale przy użyciu nowszych i bardziej zaawansowanych przetworników zastosowano bowiem przy projekcie legendarnych dzisiaj kolumn Contour 1.3 SE. Stały się one punktem odniesienia dla innych firm, ale i dla samego Dynaudio. O tym, jak udana to była konstrukcja, jak i cała seria, niech świadczy fakt, iż sprzedawano ją bez żadnych modyfikacji przez kolejne 15 lat! Kolumny te zaprezentowano w roku 1991.

W 2002 roku zaprezentowano zupełnie nową, wyższą serię o nazwie Confidence, charakteryzującą się nowymi rozwiązaniami formalnymi i nietypowym wyglądem. Dała ona impuls do stworzenia zupełnie nowej wersji serii Contour S (2003-2014). W 2014 roku zaprezentowano dwa modele specjalne, Contour S 1.4 LE oraz Contour S 3.4 LE z którą mieliśmy do czynienia aż do 2016 roku.

Contour 20

Zmiana o której mowa widoczna jest chociażby w nazewnictwie, które zrywa z małymi liczbami ułamkowymi, zastępując je pełnymi dziesiątkami: 20 dla modelu podstawkowego, 30 dla dwudrożnej, trzygłośnikowej kolumny wolnostojącej oraz 60 dla trójdrożnego, czterogłośnikowego flagowca. Wyjątkiem od reguły jest jedynie kolumna centralna o nazwie Contour 25c. Ale tylko z pozoru – jeśliby się jej przyjrzeć to okaże się, że to tak, jakby model 20 i pół.

Zdumienie bliskie niedowierzania, jakie towarzyszyło zwiedzającym High End dotyczyło przede wszystkim wyglądu nowych Konturów. Ekstrawagancką, niepowtarzalna bryłę starszej serii zastąpiła bowiem bardziej „normalna” obudowa z zaoblonymi krawędziami, tyłem przypominającym kształt lutni, ale poza tym absolutnie klasyczna. Trzeba się było również przyzwyczaić do widoku przetworników wysokotonowego oraz nisko-średniotonowego (‘20’ i ‘30’) i średniotonowego (‘60’) w konfiguracji odwróconej o 180º w stosunku do poprzedniej (wcześniej głośnik wysokotonowy był poniżej). Chociaż więc jest to powrót do koncepcji pierwszej serii Contour, to jednak zaskoczył chyba nie tylko mnie. Muszę powiedzieć, że kolumny mi się wówczas nie spodobały. Dopiero kiedy stanęły u mnie w domu, kiedy je sobie oglądnąłem na spokojnie dotarło do mnie, jak elegancki to projekt, jak dopracowany i dopieszczony.

Wygląd wyglądem, ale ważniejsze są zmiany, jakie zaszły od strony technicznej. Mający średnicę fi 28 mm głośnik wysokotonowy to, znany wcześniej z serii Confidence Esotar2. Jest to najlepszy przetwornik Dynaudio tego typu, jak i jeden z najlepszych na świecie, wykonany z miękkiego materiału nasączanego w specjalnym procesie. Zupełnie nowy jest z kolei 180 mm głośnik nisko-średniotonowy.

Membrana wykonana została z doskonale znanego materiału o nazwie MSP, stosowanego przez Dynaudio od 1985 roku, ale w nowej odsłonie. Jej grubość różni się w zależności od odległości od cewki. Membrana ma teraz większy skok i napędzana jest przez system złożony z aluminiowej cewki oraz podwójnego, potężnego magnesu. Jak podaje producent, jest ona o 24% wyższa niż w poprzedniej wersji, co daje mniejsze zniekształcenia przy wysokim wychyleniu membrany.

Zupełną nowością jest sposób wykonania obudowy. O kształcie jej drewnianej części już mówiliśmy, ale jeszcze ciekawsza jest ścianka przednia. Dynaudio od dawna stosowało aluminium do jej usztywnienia, ale w serii Contour poszedł na całość – to złożony, gruby odlew z aluminium, do którego przykręcane są przetworniki. Jego boki są zaokrąglone, co pomaga w zmniejszeniu zniekształceń.

I wreszcie zwrotnica, tez zupełnie nowa – zastosowano w niej wysokiej klasy elementy, jak polipropylenowe kondensatory firmy Mundorf i powietrzną cewkę. Całości dopełniają znakomite, pojedyncze gniazda głośnikowe firmy Munfdorf, w których starano się do minimum zmniejszyć ilość metalu (proszę sobie przypomnieć wtyki Bullet Plug firmy Eichmann Technology; więcej TUTAJ).

Do kompletu można dokupić solidne, ładne podstawki, które można połączyć z kolumnami za pomocą wkręcanych od spodu śrub. Kolumny zostały przetestowane właśnie w takiej konfiguracji.

DYNAUDIO w „High Fidelity”
  • NAGRODA ROKU 2016: Dynaudio EXCITE X44 – kolumny głośnikowe
  • TEST: Dynaudio EXCITE X44 – kolumny głośnikowe
  • TEST: Dynaudio EMIT M30 – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2015: Dynaudio CONTOUR S 3.4 LE – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio CONTOUR S 3.4 LE – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio CONTOUR S 1.4 LE – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio NEW EXCITE X38 – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio CONFIDENCE C1 SIGNATURE + Stand4 – kolumny głośnikowe + podstawki, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio FOCUS 340 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • BEST SOUND HIGH END 2011: Dynaudio FOCUS 140 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2011: Dynaudio FOCUS 260 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio FOCUS 110A - aktywne kolumny głośnikowe (w systemie), czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio FOCUS 260 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio SPECIAL TWENTY FIVE SIGNATURE EDITION - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio DM 2/6 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio AUDIENCE 52 SE - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio EXCITE X16 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio FOCUS 140 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2006: Dynaudio FOCUS 140 - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio FOCUS 140 - kolumny głośnikowe (w systemie), czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2005: Dynaudio SPECIAL TWENTY FIVE - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Dynaudio SPECIAL TWENTY FIVE - kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ

  • Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

    • Andrzej Kurylewicz Quintet, Go Right, Polskie Nagrania „Muza”/Warner Music Poland 4648809, „Polish Jazz vol. 0”, Master CD-R (1963/2016)
    • Aquavoice, Watermusic, Zoharum Records, 2 x Master CD-R (2015)
    • Chet Baker, Chet Baker sings and plays, Pacific Jazz/EMI Music Japan TOCJ-90028, HQCD (1955/2006)
    • Fisz Emade Tworzywo, Drony, Art2 Music 26824180, CD + SP CD (2016); recenzja TUTAJ | więcej TUTAJ
    • Grover Washington Jr., Winelight, Elektra/Audio Fidelity AFZ5 203, „Limited Edition | No. 0115”, SACD/CD (1980/2015)
    • John Coltrane, Expression, Impulse!/MCA Victor MVCZ-39, „Master of Jazz”, K2 CD (1967/1996)
    • Kenny Wheeler, Gnu High, ECM 1069, „ECM Touchstones”, CD (1976/2008)
    • Mark Hollis, Mark Hollis, Polydor 537 688-2, CD (1988)
    • Novika, Tricks of Life, Kayax 013 CD (2006)
    • Opeth, Pale Communion, Roadrunner Records RR757375, Blu-ray Audio PCM 24/96 + CD (2014)
    • Pat Metheny, What’s It All About, Nonesuch Records/Warner Music Japan WPCR-14176, CD (2011); recenzja TUTAJ
    • Ralph Towner, Batik, ECM 1121, „ECM Touchstones”, CD (1978/2008)
    • T.Love, T.LOVE, Pomaton 95907372, 2 x CD (2016); więcej TUTAJ
    • Yes, 90125, ATCO/Warner Music Japan WPCR-15914, „7 Inch Mini LP”, SACD/CD (1983/2014).

    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Nie muszę się specjalnie napinać, żeby móc powiedzieć o Contour 20: to najcieplej brzmiące kolumny Dynaudio, jakie w życiu słyszałem. I zaraz dodać: to jedne z najbardziej rozdzielczych i najlepiej różnicujących kolumn Dynaudio, jakie znam. Jest coś w powietrzu, co niektórzy producenci wyczuli i ku czemu ciągną. Mogę wśród nich wyróżnić takie firmy, jak dCS, Accuphase, Ayon Audio, Harmonix, a od jakiegoś czasu – powiedzmy od serii Platinum – także Dynaudio.

    To, co mają one wspólnego to porzucenie myśli o tym, że rozdzielczość, a co za tym idzie różnicowanie (umiejętność pokazywania dźwięku takim, jaki jest, z naciskiem na różnice) osiąga się przez podkreślenie ataku czy przez eksponowanie góry. Wszystkie one nie były też skłonne pójść w przeciwną stronę, tj. nie chciały ocieplać dźwięku po to, aby ich produkty były przyjemniejsze w odbiorze, bardziej „strawne” w niedoskonałych systemach. Szukały, jak mi się wydaje, informacji poprzez „oczyszczanie” przekazu z wszelkich naleciałości. Efekty były często znakomite, ale chyba nie o to chodziło (patrząc z perspektywy czasu oczywiście).

    Contour 20 to kolumny przekazujące tę ewolucję w pigułce. Przede wszystkim są ciepłe, ale nie ocieplone. Znaczy to tyle, że słuchając dowolnej płyty skupiamy uwagę na środku pasma, który jest tutaj podbudowany mocnym, gęstym wyższym basem. Punkt ciężkości grania obniża się więc nieco, ale nie do tego stopnia, żeby można było mówić o zmianie barwy. Myślę bowiem, że w pomiarach kolumny te wychodzą bardzo dobrze i nie ma w ich paśmie przenoszenia dużych wahań amplitudy. Jeśli jednak pamiętamy, mamy w głowie, brzmienie dobrego, lampowego wzmacniacza, to nasze wytresowanie każe nam mówić o ociepleniu. Tutaj efekt końcowy jest zbliżony, ale bez żadnych konsekwencji.

    To dopalenie środka pasma dokonuje się tutaj – to po drugie – przez fantastyczną rozdzielczość. Dźwięk aż pulsuje zmianami barwy, tempa, dynamiki. Dostajemy mnóstwo informacji, to wcześniej też było, tyle że teraz mamy je w odpowiednim porządku, poukładane. Informacja bez kontekstu to hałas, szum i tak wiele urządzeń oraz kolumn grało i gra nadal. W Dynaudio kontekst jest czymś, od czego informacja może się „odbić”, pozostając z nim w pewnej bliskości. Przekaz jest dzięki temu bogaty wewnętrznie. Jest też otwarty. Co wcale nie jest takie oczywiste, przynajmniej na początku odsłuchu.

    A to dzięki wyjątkowemu głośnikowi wysokotonowemu, który – tak to widzę – został odpowiednio potraktowany w zwrotnicy i dostał odpowiednie wsparcie w średnich i niskich tonach. Jest tu i ciepło, i harmonia, ale i bit oraz drapieżność. Ta ostatnia jest nieco złagodzona, ale chyba po to, aby nie doprowadzić do utraty balansu – ostatecznie to niewielkie kolumny i nie da się wyrównać góry niskim basem. Chciałbym, aby głośnik wysokotonowy tej klasy – może nawet ten – znalazł się w moich Harbethach, które dzięki temu stałyby się jeszcze lepsze!

    Drugi skraj pasma zaskoczy nas może nawet nie rozciągnięciem – to też, ale w ostatecznym rozrachunku nie jest to aż tak istotne – a tym, czym głośnik wysokotonowy, tj. różnicowaniem. Dlatego nie da się powiedzieć: „Contour 20 grają niskim basem”, ani też: „Contour 20 z rozmysłem dawkują bas”, bo obydwie te informacje są w równym stopniu prawdziwe. Wszystko zależy od płyty.

    Często tam, gdzie się spodziewaliśmy mocy i potęgi, jak z krążkiem Tricks of Live Noviki czy Drony duetu Fisz/Emade, niski bas nie zabrzmi aż tak masywnie, jak z innych kolumn podstawkowych tej wielkości. Ani też wokale nie zostaną powiększone i przybliżone, jak to się najczęściej dzieje z głosem Cheta Bakera z płyty Chet Baker sings and plays. Z Dynaudio zabrzmią tak, jak z dużych, wolnostojących kolumn, gdzie nie trzeba niczego udawać – a najczęściej udaje się, że kolumny podstawkowe potrafią zagrać niski bas. Nie miejmy złudzeń – nie potrafią.

    Niczego im przy tym nie będzie brakowało. Wystarczy zapomnieć o tym, czego się „nauczyliśmy” i otworzyć na wierność, bo to o to w ostateczności tu chodzi, z jaką te kolumny przekazują nam muzykę. Bo z drugiej strony wystarczy zagrać płytę w rodzaju Go Right Andrzej Kurylewicz Quintet, What’s It All About Pata Metheny’ego, albo solowy krążek Marka Hollisa, żeby przetrzeć z niedowierzaniem oczy (i uszy). Bo nagle wszystko zabrzmi głęboko, gęsto, nisko. Głębiej, gęściej i niżej niż w wielu kolumnach wolnostojących, które – w teorii – powinny sobie z takim materiałem radzić lepiej.

    Co mnie zastanowiło i przez co sięgnąłem do płyt, w których liczy się rozmach, jak: T.LOVE, Opeth Pale Communion, Yes, 90125, Aquavoice Watermusic, żeby potwierdzić moje przeczucia, które miałem od samego początku odsłuchów: czy to dzięki integralności strukturalnej obudowy i przetworników, czy to przez niskie zniekształcenia, czy wreszcie dzięki dużemu skokowi głośnika nisko-średniotonowego Dynaudio Contour 20 mają niesamowitą łatwość oddawania zmian dynamiki i wielkości instrumentów.

    To dlatego jest często tak, że patrzymy na nie i nie wiemy, skąd bierze się tyle dźwięku, skąd taki rozmach. Dysonans poznawczy, wynikający z nieprzystawalności tego, co widzimy – a widzimy niewielkie kolumny podstawkowe – z tym, co słyszymy – a słyszymy pełen rozmachu, mocny dźwięk, jest zaskakujący i jednocześnie odświeżający. To wszystko jest jednak inne niż we wcześniejszych kolumnach Dynaudio. Wynika z uwolnienia głośników od jakiś podbarwień i przekłamań, może nawet o niskim poziomie, ale jednak na tyle charakterystycznych, że maskowały wiele informacji, trochę „tłumiąc” wybrzmienia.

    Podsumujmy więc: nowe Contoury brzmią ciepło, gęsto, mają rozdzielczą i otwartą górę, a bas jest czysty, świetnie kontrolowany i doskonale różnicuje nagrania. Te kolumny niczego nie udają. Poprzez cechy, które przed chwilą podałem, nie zniżają się do pokazywania błędów palcem. Raczej podkreślają zalety niż wady, przeprowadzają nas nad problemami nagrania i nośnika, ciągnąc na lince muzyki. Niskiego basu w nich nie ma, ale dla tych, którzy podchodzą do życia realistycznie, czyli tych, którzy wiedzą, czego się z kolumn podstawkowych spodziewać, zaskoczeniem będzie jak dużo basu dostaną i jak wysokiej jakości. Dynaudio wraz z nową serią Contour wykonało skręt w kierunku, w którym popychają świat audio wizjonerzy. To: więcej muzyki i mniej hi-fi. A to wszystko w pięknej formie.

    Contour 20 to kolumny duńskiej firmy Dynaudio, model podstawkowy, dwudrożny, z obudową typu bas-refleks. Zastosowano w nich przetworniki własnej produkcji, należące do najlepszych na świecie. Głośnik wysokotonowy jest topową konstrukcją Dynaudio, to model Esotar2 z miękką, nasączaną membraną o średnicy fi 28 mm i metalowym frontem; napędzany jest on magnesem neodymowym.

    Umieszczony poniżej głośnik nisko-średniotonowy o średnicy fi 180 mm ma membranę wykonaną z opatentowanej przez Dynaudio w 1985 roku odmiany polipropylenu o nazwie Magnesium Silicate Polymer (MSP). Wykonuje się ją z jednego fragmentu tego materiału wraz z nakładką przeciwpyłową. Kosz głośnika został odlany ze stopu magnezowego, a jego aerodynamiczne ramiona są umieszczone asymetrycznie, aby skompensować ciężar przetwornika. Zastosowano tu podwójny magnes ferrytowy i cewkę z aluminium.

    Obudowa wykonana została z płyt MDF i wzmocniona jest od środka dwoma wieńcami. Front wykonano z dodatkowej warstwy, odlewu aluminiowego, do którego przykręcono przetworniki. Daje to sztywną, odporną na rezonanse strukturę. Wnętrze wytłumiono dwoma rodzajami materiału: na ściankach naklejono dość sztywną piankę, a środek wypełniono wełną, ale zamkniętą w bawełnianej „torbie”.

    Jak mówiłem, to obudowa bas-refleks – wylot długiego tunelu o zmiennej średnicy fi znajduje się na tylnej ściance. W razie konieczności, np. gdy kolumny stoją blisko ściany, można go zamknąć długimi gąbkami (na wyposażeniu), co zmniejsza ilość niskich tonów, upodabniając w pewnej mierze kolumny do obudowy zamkniętej. Pomyślano jednak o tym, aby zróżnicować działanie gąbek. Składają się one z dwóch części: zewnętrznego „kołnierza” oraz wewnętrznego „trzpienia”. Można dzięki temu dostosować ilość i jakość basu do swoich wymagań.

    Zwrotnicę podzielono na dwie części – mniejszą wydzielono dla cewki, kondensatora oraz opornika sekcji niskotonowej. Kable spinane są z głośnikami na skuwki. Zaciski głośnikowe przykręcono do metalowej płytki – to znakomite zaciski firmy Mundorf.

    Contour 20 są przykładem topowej inżynierii w seryjnym produkcie.


    Dane techniczne (wg producenta)

    Skuteczność: 86 dB (2,83 V/1 m)
    Moc wyjściowa (IEC „long Term Power Handling”): 180 W
    Impedancja nominalna: 4 Ω
    Pasmo przenoszenia (+/- 3 dB): 39 Hz - 23 kHz
    Punkt podziału: 2200 Hz
    Filtr: 2. rzędu
    Waga: 15,5 kg/szt.
    Wymiary (S x W x G): 215 x 440 x 360 mm


    Dystrybucja w Polsce:

    NAUTILUS


    ul. Malborska 24
    30-646 Kraków | Polska

    www.nautilus.net.pl

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
    - Pasywny filtr Verictum X BLOCK

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
    Odtwarzacz plików: Lumin D1
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono