pl | en

WYWIAD

MARCIN OSTAPOWICZ
JPLAY, JCAT
Właściciel, konstruktor

Kontakt:
JPLAY
ul. Rymarska 45/1
53-206 Wrocław | POLSKA

www.JPLAY.eu | JCAT.eu

Miejsce: Polska | KRAKÓW


Wywiad

Wysłuchał i spisał: WOJCIECH PACUŁA
Zdjęcia: Wojciech Pacuła | Marcin Ostapowicz (nr 7)

No 209

16 września 2021

NOTCE BIOGRAFICZNEJ, KTÓRĄ MARCIN OSTAPOWICZ, mój rozmówca, przysłał do redakcji we sierpniu 2011 roku, a więc niemal dokładnie dziesięć lat temu, czytamy:

Zamiłowanie do muzyki przyszło dużo wcześniej niż pasja do komputerów i wreszcie samego tematu dźwięku z komputera. Wychowałem się w domu o głębokich tradycjach muzycznych – mój ojciec jest zawodowym muzykiem i pedagogiem. Ukończyłem PSM I-go stopnia na dwóch instrumentach, ale na tym się skończyło - w międzyczasie poczułem „miłość" do innej klawiatury i moja edukacja zmieniła tor na informatykę. Jednak wartości, które wyniosłem z domu i szkoły muzycznej rozwinęły we mnie dużą wrażliwość na dźwięk. Szybko dostrzegłem różnicę między odtwarzaczami CD i zacząłem się zastanawiać, jak wykorzystać drzemiący w komputerach potencjał (wydajność) do odtwarzania muzyki.

⸜ HIGH FIDELITY № 89, 1 września 2011, czytaj TUTAJ; dostęp: 08.09.2021.

I właśnie z odtwarzaniem muzyki przez komputer związał swoją zawodową karierę. Pierwsze eksperymenty z tym medium miały miejsce w 2004 roku, gdy – jak pisze – odkrył alternatywne sterowniki kx Project dla kart Creative Sound Blaster. Mocno wkręcił się w program foobar2000, służący do odtwarzania plików audio na komputerze – na tyle mocno, że, jak mówi, „niemal dostał bana” na jego oficjalnym forum za, jak dodaje, „zadawanie pytań”. Śledząc zagraniczne fora natknął się na wpisy innego „wariata”, Josefa. Od słowa do słowa i postanowili przygotować lepszy od foobara2000 program muzyczny – rzecz wówczas wprost heretycka. Tak zrodził się JPLAY – mówi Marcin.

⸜ MARCIN OSTAPOWICZ podczas odsłuchu w HIGH FIDELITY.

Josef początkowo korzystał, podobnie jak Marcin, z foobara2000. Potem natknął się na XXHighEnd – program, który miał zadatki na audiofilski odtwarzacz:

Wypróbowałem go i rzeczywiście usłyszałem poprawę! Nie potrafiłem właściwie wyjaśnić tych wszystkich różnic między kopiami MiniDisc i czarnymi CD, ale tym razem była to moja dziedzina (w latach 90. udzielałem konsultacji topowemu producentowi oprogramowania w USA). Postanowiłem spróbować zrozumieć, o co tu chodzi. Wszystkie odtwarzacze programowe spełniały już założenia bit-perfect (Vista była już wtedy dostępna, a czasy XP z KMixerem resamplującym wszystko do 48 kHz za nami), a jednak każdy z nich brzmiał inaczej!

⸜ dz. cyt.

Odtwarzacz plików JPLAY, który powstał w wyniku owej współpracy, jest komputerowym (software’owym) odtwarzaczem muzycznym. To specjalizowany program mający poprawić jakość dźwięku odtwarzanego z komputera, przez optymalizację wielu parametrów. Zastępuje „firmowe” odtwarzacze implementowane do komputerów PC i przez wielu użytkowników uznawany jest za najlepszy odtwarzacz tego typu na świecie. Z czasem Marcin Ostapowicz został jedynym właścicielem programu i to on go rozwijał. Wersja FEMTO, której przyjrzeliśmy się w 2019 roku, okazała się znacznym krokiem do przodu w stosunku do pierwotnego programu.

W międzyczasie (w 2013) powstała siostrzana firma – JCAT. Prowadzona jest przez Marcina z myślą o części „hardware’owej” toru muzycznego opartego na komputerze. Żeby bowiem poprawnie odtworzyć pliki, a potem przesłać je do zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego, potrzebne są działania „w realu”, jak karty USB i sieciowe, izolatory USB i sieciowe, kable i – przede wszystkim – zasilacze. W HIGH FIDELITY testowaliśmy obydwa modele, jakie są obecnie w ofercie firmy – OPTIMO 3 DUO oraz INITIO 3.

Na koniec tego krótkiego wprowadzenia powiem jeszcze, że JPLAY/JCAT jest jednym z absolutnie nielicznych polskich producentów audio znanych i poważanych w Japonii. Program JPLAY FEMTO oraz produkty JCAT stosują i w swoich testach przywołują recenzenci dwa najważniejsze pisma audiofilskie w tym kraju – „Stereo Sound” oraz „Audio Net” (wywiad z YOSUKE ASADA, redaktorem naczelnym „Net Audio”, TUTAJ).

O obydwu firmach, komputerowym audio, nowym, prawie gotowym transporcie plików JCAT i nowej aplikacji JPLAY z MARCINEM OSTAPOWICZEM rozmawia WOJCIECH PACUŁA (wszystkie podkreślenia w wywiadzie - red.).

»«

WOJCIECH PACUŁA Widzę, że masz w ofercie parę nowych produktów, a firma ma się dobrze, mimo pandemii – lockdown nie utrudnił ci działalności?
MARCIN OSTAPOWICZ Tak, jest dobrze. W pewnym sensie pandemia mi „pomogła”, chociaż wiem, jak strasznie to brzmi – ale takie są fakty. Sprzedaż produktów skoczyła o ponad 100%. Były wyzwania z zaopatrzeniem, ponieważ nikt się nie spodziewał, że nagle nastąpi skokowy wzrost zainteresowania, ale zbiegło się to też z zapowiadanymi premierami kilku produktów.

WP A co to za produkty?
MO Były to topowe wersje karty USB i karty sieciowej (NET). Nawiasem mówiąc, karta sieciowa była pierwszym tego typu produktem na świecie – mowa o audiofilskiej karcie. Wprowadziłem ją do sprzedaży w 2015 roku.

⸜ MARCIN OSTAPOWICZ prezentuje płytkę transportu plików JCAT.

WP Mówiąc „karta sieciowa” co masz na myśli? – Pytam, ponieważ mamy do czynienia z ogromnym chaosem w nazewnictwie audio komputerowego…
MO Chodzi mi o kartę, przez którą komputer komunikuje się z siecią ethernetową. Ta audiofilska karta sieciowa miała zegar Femto i liniowe zasilanie, wyłączanie diod, bardziej wytrzymałe mechanicznie porty, a była interfejsem pomiędzy siecią ethernetową i komputerem. W zeszłym roku weszły do sprzedaży lepsze wersje obydwu kart. Z kolei karta USB służy do podłączenia komputera do przetwornika cyfrowo-analogowego.

W ofercie pojawił się też zasilacz liniowy OPTIMO 3 DUO, który testowałeś jako pierwszy na świecie. Idea była taka, że miał to być zasilacz właśnie do tych kart – każde z wyjść zasila jedną z nich. Miał to być komplet. Okazało się jednak, że zasilacz żyje swoim życiem i jest stosowany w wielu innych aplikacjach.

⸜ PANDEMIA

WP Nie miałeś problemów z zaopatrzeniem w podzespoły? – Niemal wszyscy producenci, z którymi rozmawiam mówią wręcz o zapaści łańcucha dostaw.
MO Oczywiście, że miałem – największym problemem okazało się pozyskanie zegara taktującego OCXO. Oparty jest on na zupełnie nowej technologii, w audio chyba jeszcze niewykorzystywanej. Inspirowałem się rozwiązaniami telekomunikacyjnymi, dla których ten zegar został opracowany.

Zaciekawiła mnie jednak jego cecha, która – jak mi się wydawało – w produktach audio, w szczególności w produktach audio komputerowego będzie istotna, a mianowicie odporność na drgania. Jeżeli komputer nie jest całkowicie pasywny i ma klasyczne dyski twarde, pracujące z prędkością kilku tysięcy obrotów na minutę, to drga. Pomyślałem, że zastosowanie tego zegara powinno więc dać wymierny efekt. To było tylko przypuszczenie, pomysł, ale okazało się, że to bardzo fajnie przełożyło się na dźwięk. I właśnie na ten komponent musiałem bardzo długo czekać.

Po premierze kart okazało się, że momentalnie je sprzedałem. Przez pół roku miałem na stronie „pre-order”, co mi się nie zdarza. Dla firmy to bardzo niekorzystna sytuacja. Czułem dużą presję, ponieważ miałem obawy, czy ludzie zaczną wycofywać wpłaty. Obawiałem się tego, ale okazało się, że 90% klientów, którzy je zamówili, cierpliwie czekało. Kiedy towar przyjechał, kolejne opóźnienia były znacznie mniejsze.

WP Będąc przy klientach – czy zauważyłeś, że dopływ nowych, potencjalnych kupujących, to „nowa fala” ludzi, którzy nigdy wcześniej nie mieli nic wspólnego, czy to ludzie, którzy się na tym znają i po prostu zdecydowali się akurat w tym momencie?
MO Wydaje mi się, że w przypadku moich produktów nie ma możliwości, żeby to byli zupełnie nowi ludzie, ludzie spoza branży. Oferuję bardzo niszowe produkty dla ludzi, którzy wiedzą, czego chcą. Czyli „liznęli” już temat grania z plików, są po pierwszych samodzielnych eksperymentach i wiedzą, czego się po mojej firmie spodziewać. To jest zawsze świadoma decyzja.

⸜ Płytka nowego transportu JCAT – widoczne gniazda Ethernet, dzięki którym może to być również router.

⸜ TRANSPORT PLIKÓW

WP Czy pandemia coś u ciebie osobiście zmieniła – na przykład przez więcej wolnego czasu?
MO Nie, nie – nie mam wolnego czasu :) Mam za to więcej pracy…

WP A wynikiem tej pracy jest nowy transport plików, który leży przed nami na stole, prawda? Pamiętam, że na wystawie w Monachium kilka lat temu już coś takiego pokazywałeś, prawda?
MO Tak, ale to było coś zupełnie innego, co ostatecznie nie weszło do produkcji. Tak naprawdę prace nad tym streamerem zacząłem już w 2015 roku.

WP Pamiętam, jak lata temu powiedziałeś mi, że myślisz o streamerze jak o „czarnej skrzynce”. Wszyscy chcieli mieć – i chcą – wyświetlacze, panele sterujące itp., a ty chciałeś, żeby to była „kostka” – było to dość nowatorskie podejście.
MO Tak, chciałem, żeby mój transport plików miał tylko wyłącznik i gniazdo LAN i wyjście USB. I jest gotowy – to wciąż tylko płytka, nie mamy jeszcze obudowy, czekamy też na kilka podzespołów do zasilacza, który będzie w środku urządzenia. Będzie zintegrowany z transportem, ponieważ potrzebne są trzy napięcia. Będzie to więc coś w rodzaju „czarnej kostki”.

WP Gdzie umieściliście system operacyjny?
MO System operacyjny znajdzie się na karcie FLASH. To przypadek, ale chodzi o łatwość aktualizacji, ale i o zmianę transportu plików na coś innego. Urządzenie, które zaproponujemy będzie bowiem dwoma produktami w jednym – transportem plików lub routerem z sześcioma portami LAN. Wystarczy zmienić kartę, aby zmieniło się jego zastosowanie. Ale nie może być jednocześnie transportem i routerem – wszystko zależy od systemu na karcie pamięci. Jeśli ktoś chce mieć obydwa urządzenia, musi kupić dwa takie „pudełka”.

WP Co transport będzie potrafił?
MO W sumie nic nowego – będzie odtwarzał pliki, ale będą one dobrze brzmiały, nawet bardzo dobrze. Muszę powiedzieć, że jestem z niego bardzo zadowolony. To suma wszystkich moich doświadczeń i wiedzy związanej z odtwarzaniem plików, jakie zdobyłem przez dziesięć lat.

WP Jakie pliki będzie odtwarzał?
MO Będzie odtwarzał wszystkie formaty, bez żadnych ograniczeń – ograniczeniem będzie tylko to, co potrafi przetwornik cyfrowo-analogowy.

WP Zapytam więc o coś, do czego nie byłeś całkiem przekonany – co MQA i Tidalem, a ogólnie ze streamingiem?
MO Jeszcze dwa lata temu, gdyby ktoś mi powiedział, że będę słuchał muzyki ze streamingu, to bym go wyśmiał. Stałem na stanowisku, że nigdy nie będę słuchał muzyki na poważnie ze streamingu, ponieważ jego jakość jest niezadowalająca. Jednak od jakiegoś czasu jakość dźwięku z plików streamowanych stała się tak dobra, że w ogóle zrezygnowałem ze słuchania plików magazynowanych lokalnie.

WP Mam wrażenie, że dużo dobrego zmieniło się po stronie nadawców, w ich serwerowniach i sposobie przesyłu plików.
MO Też, to też jest ważne, ale moim zdaniem jeszcze ważniejsze jest to, że lepiej rozumiemy to, jak takie pliki należy odtwarzać – i moja platforma jest tego dobrym przykładem.

⸜ APLIKACJA

WP Czyli twój transport będzie oferował dostęp do Tidala i MQA?
MO Oczywiście – tak. W ten sposób dochodzimy zresztą do kolejnej rzeczy, niesłychanie istotnej – kończymy prace nad dedykowaną aplikacją.

To jest problem, który dotyczy wielu producentów odtwarzaczy plików, streamerów, czy jak to nazwać – a nazewnictwo w audio komputerowym jest niesłychanie różne – którzy w tym momencie albo są skazani na Roona, który wypracował sobie pozycję lidera, czemu nie ma się dziwić, bo w łatwości obsługi niema sobie ma sobie równych, albo na UPnP. Z tym drugim jest taki problem, że nie ma jednej, naprawdę bardzo dobrej aplikacji. Niektóre są znośne, ale nie mają „startu” do Roona.

WP Tu pełna zgoda – większość aplikacji UPnP to porażka, takie mam przynajmniej doświadczenia.
MO O ile chodziłoby tylko o pliki lokalne, to niektóre może i byłyby OK., ale jeśli chodzi o implementację streamingu, to jest ona w nich po prostu dramatyczna. Zobaczyłem jednak, że jest tu szansa i luka na rynku. Założyłem, że rynek, a nie tylko mój streamer, potrzebuje high-endowej aplikacji UPnP– i taką aplikację zrobiłem. Oczywiście ze streamerem jest ona darmowa, ale można ją będzie też kupić do obsługi innych urządzeń oraz mojego programu JPLAY FEMTO.

⸜ Nowa aplikacja sterująca JCAT – na ekranie serwis Qobuz.

WP Ponieważ JPLAY i JCAT to siostrzane firmy, twój transport pracuje na bazie odtwarzacza JPLAY Femto?
MO Nie, jest inaczej. JPLAY pracuje na Windowsie, a nasz system operacyjny bazuje na Linuxie z jądrem czasu rzeczywistego, który najlepiej nadaje się do odtwarzania muzyki. Odtwarzanie muzyki jest bowiem procesem czasu rzeczywistego i wymagane są jak najmniejsze opóźnienia. Kierowały nami też inne wymogi sprzętowe, licencyjne, możliwości „złożenia” z klocków dokładnie takiego systemu, jaki jest nam potrzebny, bez przeładowania go zbędnymi funkcjami.

WP Wróćmy do aplikacji – co jest w niej na tyle ciekawego, żeby ktoś chciał się nią zainteresować?
MO Zacznijmy tego, że prace nad nią rozpocząłem od spotkań z projektantem interfejsów oraz od ankiety, która przeprowadziłem wśród audiofilów korzystających z naszych produktów. Dało nam to bazę, na podstawie której powstał prototyp, makieta. Chodziło nam o to, aby odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie – z czym ludzie mają największe problemy, jakie mają oczekiwania, przyzwyczajenia itd. Mieliśmy wówczas drogowskaz pokazujący, w którą stronę należy aplikację rozwijać. W tym momencie jesteśmy w fazie testów beta i w tym roku będzie premiera.

Ale wróćmy do tego, co ona daje. Oprócz tego, że będzie obsługiwała mój streamer, to pomoże w obsłudze każdego innego streamera, który ma wsparcie dla UPnP, czyli firm Lumin, Linn, Auralic. Akurat ci producenci mają dobre aplikacje, ale wiele rozwiązań w innych urządzeniach jest skazana na darmowe, nienajlepsze aplikacje. Chodzi zarówno o interfejs, sposób obsługi usług streamingowych, jak i o inne możliwości, które w mojej aplikacji znajdziemy.

WP Projekt części hardware’owej, czyli fizyczny układ na płytce zleciłeś, o ile wiem, firmie z Kanady.
MO Tak właśnie jest – płytkę zaprojektowała jedna z ciekawszych firm kanadyjskich. Współpracuję z nią od 2013 i razem stworzyliśmy też karty USB i NET. Ale już software, to jest oprogramowanie, wykonaliśmy na miejscu, w Polsce. Współpracuję z różnymi programistami, ale dostrajanie tego zajęło mi ponad rok – chodzi mi oczywiście o dostrajanie dźwięku.

⸜ Nowa aplikacja terująca JCAT – ekran z przykładową płytą.

WP No właśnie – co jest w takim urządzeniu najważniejsze? Wielu inżynierów, a nawet dziennikarzy audio uważa, że transport nie wpływa na dźwięk, jest tylko „mostem” spinającym sieć z przetwornikiem cyfrowo-analogowym – jak to jest?
MO Nie, tak nie jest, ja uważam zupełnie inaczej. Konsekwentnie, od samego początku działania firmy reprezentuję inny nurt. Uważam, że wszystko zaczyna się od transportu, który jest sumą dwóch rzeczy: hardware’u i software’u. Te dwie części odpowiadają za jakość dźwięku – w tym sensie, że za jakość dźwięku odpowiada głównie transport. Nie da się więc ocenić programu w oderwaniu od sprzętu, na którym on pracuje.

Uruchamianie JPLAYa na laptopie, takim jak twój, a na dedykowanym komputerze-serwerze, jeszcze wyposażonym w osobno zasilane karty JCAT, to jest przepaść. A przecież i jedno, i drugie jest tylko transportem plików. To jest, co oczywiste, propozycja dla high-endowców, nie każdemu będzie się chciało w to bawić.

WP To chyba dobrze – jak mi się wydaje, JPLAY/JCAT to firmy dla ludzi świadomych tego, co robią, prawda?
MO No tak, JPLAY i JCAT to firmy niszowe. Ale akurat z tym transportem, który widzisz mamy nadzieję wypłynąć na szersze wody. W tym roku będzie premiera i transportu i aplikacji.

WP Ile będą kosztowały?
MO Planuję, aby transport z aplikacją kosztował około 5000 euro. Będzie to nasz pierwszy produkt tego typu, ale nie ostatni. Planujemy już kolejne.

WP Planujecie drogę w górę cennika, czy w dół?
MO Na chwilę obecną w górę.

WP Czy w ostatnim czasie coś się w odtwarzaniu plików zmieniło? Chodzi mi o tzw. backend.
MO Mam wrażenie, że tam doszliśmy już do ściany i niewiele da się jeszcze zrobić. Nie zauważyłem jakiegoś przełomu, a raczej widać popularyzację streamingu w urządzeniach high-endowych. Łatwiejszy jest więc punkt wejścia, bo streamer jest w wielu wzmacniaczach, przetwornikach D/A itd. Chociaż, powiedzmy to, część odpowiedzialna za odtwarzanie plików powinna być osobna.

WP Technologicznie nie ma tam jednak jakiś cudów?
MO Nie, absolutnie nie. Powiedziałbym wręcz, że jest odwrotnie. Mamy do czynienia z takim momentem, w którym to, co było dobre jest upraszczane i następuje optymalizacja kosztów. To, co było dobre, już o wiele lepsze nie będzie. Postęp będzie miał miejsce po stronie hardware’u, a software będzie coraz prostszy i tańszy. Pamiętajmy, że część streamingowa, to po prostu komputer i działają tu zasady znane z rynku komputerowego.

⸜ I JESZCZE DWA SŁOWA O ZASILANIU

WP Póki co, do HIGH FIDELITY przyjechałeś z zasilaczem Initio 3.
MO Tak, przyjechałem z zasilaczem. To jedna z odnóg JCAT, która zaczęła się rok temu, od zasilacza Optimo 3 Duo, który był planowany jako zasilacz dla kart USB i NET. A później zrobiliśmy wersję zoptymalizowaną kosztowo, ale bazującą na tym, co zrobiliśmy w droższym urządzeniu. Ma jedną płytkę regulatora i tym się głównie różni od Optimo. Ale nie tylko – droższy zasilacz ma dużo lepsze komponenty. Staraliśmy się jednak zachować jak najwięcej z jego charakteru i jakości.

⸜ MARCIN OSTAPOWICZ z zasilaczem Initio 3.

W tym roku wypuścimy kolejny zasilacz. Będzie to pierwszy na świecie zasilacz do komputera, w 100% liniowy w miejsce klasycznego, impulsowego, który można tam znaleźć. Będzie zoptymalizowany pod kątem jakości dźwięku – jeszcze takiego produktu na rynku nie było. Do tej pory ludzie korzystali ze standardowych zasilaczy, albo mieli miks – zasilacz impulsowy i zasilanie niektórych modułów zasilaczem liniowym. To jednak był kompromis.

Zrobienie takiego zasilacza, zgodnego z normą ATX, spełniającego podstawowe zadanie, to jest dającego poprawę dźwięku, jest naprawdę skomplikowane. Problemem jest też to, że nie może być ogromny – a przy poborze prądu w komputerze jest o to bardzo trudno – to dlatego stosuje się tam zasilacze impulsowe, ponieważ są małe. Nasz zasilacz będzie osobnym komponentem o wielkości średniego wzmacniacza zintegrowanego i wadze 25 kilogramów. Ale i tak będzie – w kontekście wydajności prądowej – niewielki.

WP Ile będzie kosztować?
MO 4500 euro.

WP Poważna suma…
MO Poważna, ale i zasilacz poważny. Jeśli ktoś myśli o jakościowym odtwarzaniu plików za pośrednictwem komputera, to jest jedyna możliwość, aby wykonać duży krok do przodu. To „brakujący element”, który od początku ograniczał odtwarzanie plików. Można poprawiać go kartami, odtwarzaczem plików itp., ale największy przyrost jakości daje zmiana zasilania.

WP Dziękuję bardzo za rozmowę.
MO Ja również dziękuję i życzę czytelnikom HIGH FIDELITY samych dobrych dźwięków :)

| SYSTEM AUDIO MARCINA OSTAPOWICZA



Źródło: transport JPLAY/JCAT, APL DSD-MR MKII DAC
Wzmacniacz: SPEC RPA-MG1000 (test w HF TUTAJ)
Kolumny: YG Acoustics Carmel 2 (test w HF TUTAJ)
Okablowanie: Acrolink 8N-A2080 Performante IC, Absolue Creations TIM Signature SP
Zasilanie: Siltech Triple Crown (test w HF TUTAJ), Siltech Double Crown, Acrolink 8N-PC8100 Performante (test wersji NERO EDITION w HF TUTAJ)