pl | en

Interkonekt analogowy | RCA

AudioPhase
HYBRID IC

Producent: AUDIOPHASE
Cena (w czasie testu): 3690 zł/1 m

Kontakt: Karol Goliński
Suków-Papiernia 246E
26-021 Daleszyce | POLSKA


www.audiophase.pl

MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: AUDIOPHASE


AUDIOPHASE to jednoosobowa firma audio założona przez pana Karola Golińskiego. Jednym z wyróżników nowych czasów jest to, że firmy audio powstają nie tylko w miastach, ale i w małych ośrodkach – tak jest i w tym przypadku. AudioPhase ma swoją siedzibę w położonej w powiecie kieleckim, we wsi Suków. Testujemy jej najnowszy produkt, interkonekt analogowy RCA HYBRID IC.

ile się nie mylę firma AUDIOPHASE powstała w 2017 roku. Testując wówczas, we wrześniu, jej kabel zasilający Devil pisałem, że to „jedna z najmłodszych” polskich firm. Choć od tamtej pory minęło półtora roku sytuacja się raczej nie zmieniła – to wciąż młodziutka firma na początku swojej drogi.

Jej pozycja zmieniła się jednak o tyle, że w tym czasie zaistniała w świadomości audiofilów – zarówno na łamach pism branżowych, w blogosferze, jak i na wystawie Audio Video Show – a także rozbudowała swoją ofertę o kolejne produkty, kolumny Cocaine, trzy kolejne kable zasilające, w tym model Fountainhead , a także kabel głośnikowy oraz interkonekt. Firma jest również dystrybutorem firmy Savar Systems, producenta stolików antywibracyjnych.

Tak spory rozrzut w ofercie firma wyjaśnia w zamieszczonej na swojej stronie internetowej „preambule”:

AudioPhase to mała manufaktura, która powstała dzięki upartej wierze w pasję z zamiłowania do hobby, jakim jest audio. Cały zestaw audio, począwszy od kabli zasilających, a zakończony kolumnami głośnikowymi tworzy jedność, która powinna z sobą idealnie współgrać, naturalnie i nienagannie odtwarzając zapisany obraz dźwiękowy. Ostatnim elementem są kolumny głośnikowe, które nie mogą ograniczać w żaden sposób żadnego z elementów poprzedzających.

audiophase.pl

Jak widać, chodzi o złożenie systemu, który charakteryzowałby się spójnością i którego poszczególne elementy by ze sobą współgrały, a nie walczyły. Łatwiej będzie wówczas zrozumieć różnice w budowie kabli zasilających – kabli od których AudioPhase rozpoczynała swoją działalność – oraz nowych kabli w jej ofercie: głośnikowego i, testowanego przez nas, interkonektu. Tak mała firma może sobie bowiem pozwolić na składanie swojego systemu bez oglądania się na serie, rodzaje i wygląd. Może się ona skupić wyłącznie na dźwięku - to luksus, na który duże firmy nie mogą sobie pzowolić.

| HYBRID IC

Obydwa kable Hybrid, interkonekt i kabel głośnikowy, zbudowane zostały w oparciu o skomplikowany przewodnik wykonany z miedzi monokrystalicznej UP-OCC o czystości 7N. To nie jest zaskakująca informacja, bo podobną miedź znajdziemy w innych kablach z tego przedziału cenowego, a nawet tańszych – patrz Shunyata Research Venom IC. Tego typu przewodniki niemal wszystkie firmy na świecie kupują u tajwańskiego producenta, ponieważ miedź UP-OCC, czyli miedź „Ohno”, jest trudna, a przez to kosztowna w produkcji.

| MIEDŹ UP-OCC

UP-OCC to skrót od Ultra-Pure, Ohno Continuous Casting. Sposób jej produkcji został opracowany w roku 1986 przez profesora Atsumi Ohno w Chiba Institute of Technology, w Japonii. Miedź UP-OCC ma czystość co najmniej 99,99998% (6N), a jego kryształy mają długość, przeciętnie, 125 m, stąd nazwa: miedź monokrystaliczna. Kryształy w zwykłej miedzi oczyszczonej OFC mają długość tylko 2 cm. Ponieważ zlikwidowano w ten sposób efekt diodowy, występujący wtedy, gdy elektrony muszą pokonywać granice kryształów, znacząco zmniejszono zniekształcenia.

Kable OCC w różnych wersjach stosowane były przez lata głownie przez firmy japońskie, ponieważ ich głównym producentem była japońska korporacja Furukawa. Oprócz Furukawy najważniejszym producentem miedzi tego typu była tajwańska firma Neotech, a po zakończeniu produkcji przez Japończyków jest – o ile się nie mylę – jedynym licencjonowanym producentem miedzi UP-OCC na świecie. Co więcej, jako jedyna oferuje ona także srebrne przewodniki OCC. Na obydwie metody uzyskała licencje od Instytutu oraz posiada odpowiednie certyfikaty.

Jak mówiłem, miedź OCC spotykamy w kablach całkiem często. Może nie zawsze o tak wysokiej czystości, jak tutaj (7N), ale jednak. Rozwiązaniem, które wyróżnia kabel AudioPhase od niemal wszystkich innych kabli na świecie – o wyjątkach za chwilę – jest to, że tłumiony jest on specjalnym płynem w którym przewodniki „pływają”.

Nie byłby to pierwszy przypadek zastosowania płynnego elementu w kablach audio. Przypomnę, że firma Purist Audio Design opracowała płynny ekran. W przypadku Hybrid IC nie wiadomo, czy płynny płaszcz jest tylko elementem tłumiącym drgania, dielektrykiem, czy wręcz przeciwnie – ekranem. Jakby nie było, to absolutnie unikatowa technologia.

KAROL GOLIŃSKI
Właściciel, konstruktor

Pierwszy prototyp interkonektów HYBRID IC powstał jeszcze na długo przed premierą pierwszego kabla zasilającego DEVIL. Przez cały ten czas projekt był on w fazie ciągłego rozwoju, ale musiałem kiedyś powiedzieć „stop” i postanowiłem zakończyć nad nim pracę, kiedy efekty, jakie uzyskałem, były dla mnie satysfakcjonujące. Chciałem stworzyć coś innego aniżeli kable obecnie na rynku, chciałem stworzyć kabel, który gra muzykę, a nie same dźwięki. Skupiłem się na zaczarowaniu odbiorcy „magią muzyki” i barwą instrumentów – mam nadzieję, że mi się to udało i interkonekt spodoba się odbiorcom. Wszystkie moje produkty można wypożyczyć na niezobowiązujące testy we własnym systemie, do czego gorąco zachęcam.

Budowa tego kabla jest dość skomplikowana, począwszy od samego przewodnika z miedzi monokrystalicznej UP-OCC, który oparty jest o cienkie druciki, odizolowane od siebie specjalnym lakierem. Izolatorem głównym jest bawełna, a całość „pływa” w specjalnym roztworze (liquid), który jest także idealnym tłumikiem drgań. Sam system tłumienia drgań to nie tylko płyn – kabel ma kilka warstw różnego rodzaju materiałów tłumiących drgania. Za eliminacje zakłóceń odpowiedzialna jest plecionka z miedzi, a na zewnątrz mamy miły w dotyku oplot.

Kable Hybrid IC mają więc zaskakująco skomplikowaną budowę mechaniczną. Są jednak niebywale wręcz giętkie – giętkie należałoby w tym przypadku opatrzyć cudzysłowem, bo jeszcze lepszym słowem, który opisuje ich zachowanie się jest „lejące się”. Wiem, wiem – sugeruję się użytym w nich płynnym płaszczem, ale wypróbujcie je państwo sami, a jestem pewien, że się ze mną zgodzicie. Kable są wykończone czarną, bawełnianą koszulką i są przyjemne w dotyku. I lekko pachną, jak mówiłem, olejem lub smarem, ale naprawdę delikatnie. To po prostu „męskie” kable :)

Kable zostały zakończone świetnie wyglądającymi wtykami. Są one produkowane na zamówienie dla węgierskiej, założonej w 1995 roku, rodzinnej firmy Kácsa Audió Kft.. Mógłbym napisać, są one przez nią produkowane, bo noszą jej logo i znajdują się tylko w jej ofercie, ale niemal na pewno tak nie jest – to skomplikowana procedura wymagająca rozbudowanego parku maszynowego i bardzo dużych zamówień. Zakładam więc, że wtyki te są produkowane gdzieś w Azji według planów i na zamówienie Węgrów.

Wtyki o symbolu RP-201G-9 wyglądają znakomicie i są świetnie wykonane. Ich body zostało wyfrezowane z lekkiego aluminium i poanodowane na czarno. Styki z kolei są wykonane z miedzi berylowej pokrytej bezpośrednio, bez obecności substratów, złotem. Dielektrykiem jest Teflon.

Interkonekt Hybrid IC odsłuchiwany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”. Łączył on niezbalansowane wyjście RCA odtwarzacza Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz wejście przedwzmacniacza liniowego Ayon Audio Spheris III. Porównywany był do dwóch innych kabli – wykonanego ze srebra z domieszką złota Crystal Cable Absolute Sound oraz miedzianego, srebrzonego (na zimno) kabla Acoustic Revive Absolute.

AUDIOPHASE w „High Fidelity”
  • TEST: AudioPhase FOUNTAINHEAD  | kabel zasilający AC | RED Fingerprint
  • TEST: AudioPhase COCAINE | kolumny głośnikowe/podstawkowe
  • TEST: AudioPhase DEVIL | kabel zasilający AC | RED Fingerprint

  • Nagrania użyte w teście (wybór):

    • Cantrix, wyk. Ensemble Peregrina/Agnieszka Budzińska-Bennett, RaumKlang RK 3204, CD (2013)
    • Art Pepper, Art Pepper Meets the Rhythm Section, Contemporary Records/JVC VICJ-42524, K2 CD (1957/2006)
    • Carol King, Tapestry, Ode Records/Epic/Sony Music Labels SICP-10120, 7” SACD/CD (1971/2017)
    • Depeche Mode, Ultra, Mute/Sony Music Labels SICP-30543, Blu-spec CD2 (2007/2014)
    • Oleś Brothers & Jorgos Skolias, Maggid, Fenom Media FM 16-013, CD (2016)
    • Radiohead, OK Computer. OKNOTOK Edition, XL Recordings/Beat Records XLCDJP868, 2 x Ultimate HiQuality CD (1997/2017)
    • Steely Dan, Gaucho, MCA Record 0602498605103/SUSS 003100, Test Press SACD/CD (1980/2003)
    • Takeshi Inomata, The Dialogue, Audio Lab. Record/Octavia Records OVXA-00008, SACD/CD (1977/2001)
    • Yes, Fragile, Atlantic Records/Mobile Fidelity Sound Lab UDCD 766, Gold-CD (1972/2006)

    Można mieć różne poglądy na to, jak funkcjonuje świat, jaki jest jego sens – i czy w ogóle jest – a więc także na to, czy poszczególne zdarzenia są z sobą związane, czy raczej to ruchy Browna. Najlepiej by było, gdybyśmy mieli jakiś ogólny, dobrze udokumentowany, potwierdzony eksperymentalnie obraz, a nie opierali się jedynie na fragmentach wiedzy, intuicji i wierze. Ale nie mamy. Nawet najbardziej cynicznym z nas zdarza się więc przebłysk wiary w nadnaturalne koincydencje i jakiś ukryty porządek.

    Nie przesadzając o tym, czy to prawda, to nie jest moja rola, powiem tylko, że kabel Hybrid IC przyjechał do mnie niedługo przed tym, kiedy w magazynie „Newsweek” przeczytałem o kłopotach Bartosza Szydłowskiego, dyrektora teatru Łaźnia Nowa (Aleksandra Pawlicka, Polowanie na Łaźnię, „Newsweek” 11/2019, s. 36-39). Widzicie państwo, tak się bowiem „składa”, że pracowałem jako akustyk przy jego debiucie w roli reżysera – w Teatrze im. Juliusza Słowackiego.

    Ale to nie wszystko. Miejsce w którym dziś działa, prowadzony przez niego, teatr było kiedyś warsztatami szkolnymi Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2 w Krakowie, do którego uczęszczałem. W miejscu, gdzie jest dziś sala teatralna próbowano nauczyć mnie tajników toczenia i frezowania:

    Nowa Huta. Kwartały socrealistycznych bloków i wciśnięta między nie hala warsztatów szkolnych, w której przed laty furczały tokarki i obrabiarki. Dziś działa tu teatr Łaźnia Nowa.

    „Newsweek”, s. 37

    Mamy więc aż dwa poziomy połączeń. A wspominam o tym dlatego, że otwierając pudełko z kablem AudioPhase momentalnie przeniosłem się do tamtych czasów, kiedy to zdemolowałem szczęki w wielkiej, kilkumetrowej tokarce przemysłowej, kiedy to klucze do ich zaciskania z nieprawdopodobną siłą wbijały się w tzw. „ścianę płaczu” (za każdy taki „latający” klucz, czyli klucz, którego nie wyciągnęło się z maszyny przed jej uruchomieniem, w wyniku czego wylatywał on łukiem i wbijał się na wysokości kilku metrów w solidną ścianę, otrzymywało się ocenę niedostateczną i trzeba było odrabiać zajęcia w innym terminie, zwykle po południu) i kiedy wszystkim nam, czyli dwudziestu dziewięciu chłopakom i jednej dziewczynie, wydawało się, że jesteśmy król-owy/a-mi życia.

    A przeniosłem się tam dzięki zapachowi, jaki się z pudełka dobył. Była to mieszanka nowości i powidok olejów oraz smarów. Interkonekty są przyjemne w dotyku, niebywale giętkie i pachą delikatnie taką właśnie mieszanką. Dla mnie pachną wspaniale. A zapach jest jednym z lepszych nośników emocji. Emocji, o które przecież w muzyce chodzi – muzyka jest bowiem ich nośnikiem doskonałym.

    Można się o tym przekonać nie tylko wąchając kable AudioPhase, ostatecznie każdy z nas ma inne skojarzenia, ale też słuchając muzyki z nimi w systemie. Karol mówił w Kilku prostych… o tym, że chciał stworzyć kabel, który „gra muzykę, a nie same dźwięki” i aby to osiągnąć skupił się na „zaczarowaniu odbiorcy magią muzyki i barwą instrumentów”. Prawdę człowiek rzecze. Hybrid IC to kabel, który uspokaja, koi, przenosi nas w inne miejsce i nie każe się skupiać na technice (w sensie – technologii odtwarzania dźwięku).

    Jego dźwięk można określić jako „ciepły”. Nie trzeba się przy tym wysilać, ani zastanawiać, bo to jest jasne od samego początku do samego końca. Konstruktor nie starał się tego ukryć, ale raczej chciał to wykorzystać. Każdy, kto choć otarł się o projektowanie urządzeń audio wie, jak trudno przełożyć wskazówki płynące z odsłuchu na technikę. Na początku jest to banalnie łatwe, pewne podstawowe wybory „ustawiają” kierunek, w którym idziemy. Ale im dalej w las, tym więcej drzew i w końcu trzeba się kierować intuicją oraz wyczuciem – i to ten etap pozwala odróżnić rzemieślnika od artysty.

    Sięgając po konkretne rozwiązania i techniki, materiały oraz technologie, projektant kreuje dźwięk. Karol, wybierając na przewodnik w swoich kablach miedź UP-OCC, postawił więc pierwszy krok. To krok w stronę ciepła i gęstości. Jedną z zalet tego typu miedzi jest bowiem bezbłędne uzgodnienie różnych elementów, które zwykle się rozjeżdżają, to jest: barwy, głębi dźwięku i obrazowania. Hybrid IC pokazuje to w świadomy sposób, to jest otrzymujemy dźwięk przemyślany, nie słychać w nim przypadku.

    Ale przewodnik to tylko jeden – ważny, ale tylko jeden – element składowy. Płynny płaszcz, a generalnie – cały system tłumienia drgań – jest chyba równie ważny. Dodaje on do tego dźwięku pełny, gęsty, wysycony bas. Tak więc testowany interkonekt gra ciepło, gęsto i nisko. Z nagraniami, w których bas jest mocny sam z siebie, niech to będzie rock spod znaku Depeche Mode, albo perkusja i kontrabas z płyty The Dialogue Takeshi Inomata, otrzymamy duży, fajny, kręcący dźwięk.

    Wolumen tych informacji będzie bardzo duży, większy niż z niemal każdego innego interkonektu, jaki znam, bez względu na cenę. Niskie zejścia elektroniki na płycie Ultra Depeche Mode, wejścia bębnów perkusji z Dialogue, a nawet dopalona gitara klasyczne otwierająca płytę Fragile grupy Yes, wszystko to było treściwe, duże, mocne. Krawędzie ataku nigdy nie będą z nim ostre, ani nawet kanciaste, a raczej płynie przechodzące w podtrzymanie. Nie oczekujmy więc jakiejś wyjątkowej definicji basu, to nie tego typu kabel.

    Czego jeszcze nie dostaniemy? Ano nie dostaniemy wysokiej dynamiki, tak wysokiej, jak na przykład z kabli Chord i Nordost za te pieniądze. To granie płynne i naturalne, ale z lekkim wstrzymaniem przed natychmiastowym uderzeniem. Zyskuje dzięki temu plastyka przekazu, to niezwykle kolorowy i namacalny dźwięk. Pierwszy plan jest blisko nas, ale z kolei dalsze plany są lekko przygaszone, podporządkowane temu, co się dzieje blisko nas – to znowu pokłosie ciepłej góry.

    Podsumowanie

    Jak w każdym kablu, tak i tutaj przyjęte założenia są odbiciem ambicji konstruktora i założonego przezeń budżetu. W tym przypadku z ich splotu wyłania się nieprawdopodobnie naturalne brzmienie, z nasyceniem i namacalnością, które tak cenimy we wzmacniaczach lampowych. To kabel, który uspokoi zbyt nerwowy dźwięk, dopieści detale, bez ich uwypuklania, i dociąży bas. Fantastyczny towarzysz długich nasiadówek, w których nie chodzi o natychmiastową ekscytację, a o „magię” muzyki, o której Karol mówił na wstępie. ■



    System referencyjny 2019



    |1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
    |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
    |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
    |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
    |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
    |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
    |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

    Okablowanie

    Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
    Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
    Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

    Zasilanie

    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
    Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
    Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
    Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
    Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
    Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

    Elementy antywibracyjne

    Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
    Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
    Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
    Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
    Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
    • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
    • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
    • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

    Analog

    Przedwzmacniacz gramofonowy:
    • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
    • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
    Wkładki gramofonowe:
    • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
    Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

    Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

    Mata:
    • HARMONIX TU-800EX
    • PATHE WINGS

    Słuchawki

    Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

    Słuchawki:
    • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
    • Audeze LCD-3 |TEST|
    • Sennheiser HD800
    • AKG K701 |TEST|
    • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
    Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|