pl | en

Witam panie Wojtku!

Właśnie mija drugi miesiąc od czasu zakończenia przeze mnie dopieszczania swojego systemu. Wstrzymywałem się z tą opinią ale teraz wiem już na pewno - nic więcej nie chcę od swojego systemu! Osiągnąłem spełnienie...

Cokolwiek więcej byłoby raczej czymś na granicy szaleństwa i absurdu. Dzięki niekonwencjonalnym zabiegom w oparciu o szkołę p. Kena Ishiguro i kilku przodującym japońskim firmom osiągnąłem rzadko spotykaną precyzję muzykalności, barwy, przestrzeni i lokalizacji dźwięków w niej.

Teraz mam wrażenie że zakres częstotliwości nie ma końca a przy tym szybkość i analogowa barwa po prostu powala na kolana. Muszę się pilnować żeby nie ulec uzależnieniu.... Udało mi się uzyskać rozdzielczość słyszalną w szuraniu miotełek perkusji wraz z ich charakterystycznym metalicznym, ulotnym brzmieniem co było dotąd trudno mi osiągnąć. Wokół jest mnóstwo przestrzeni, jasności i blasku i energii - coś w rodzaju interakcji z dźwiękiem. Jest pięknie.

Wydaje się że doskonale słucha się na tym systemie każdego rodzaju muzyki. Myślę, że projekt czas zamknąć i tylko dbać o utrzymanie tego poziomu co wcale nie jest takie łatwe bo ilość rzeczy które mają wpływ na końcowy efekt jest u mnie na prawdę duża. Ale za to ile radości daje. Dziękuję za wszelkie wskazówki i wymianę opinii.

Pozdrawiam
Mariusz