pl | en

Panie Wojtku!

Rozbudowałem posiadany swój system audio dodatkowo o serwer sieciowy „Synology DS215j" ,oraz dedykowany do niego dysk sieciowy NAS WD serii Red 3TB. Aby maksymalnie wykorzystać potencjał posiadanego odtwarzacza sieciowego zainwestowałem dodatkowo w przewody LAN marki Chord „C-Stream".
Dodatkowo w Lublinie prognozowane jest (od 01.04.2015) uruchomienie radiofonii DAB, więc mój odtwarzacz sieciowy Marantza będzie pracować niemal z każdym możliwym źródłem:
- z biblioteką muzyczną sieciowo z dyskiem WD poprzez Synology DS215J
- z biblioteką muzyczną z dyskami Western Digital Essential poprzez złącze USB-A
- z laptopem Acer Extensa 5620 poprzez złącze USB-B (dyski + WiMP)
- z radiofonią AM/FM/DAB/Internetową
- z SACD poprzez złącze COAX
- z TV LED SAMSUNG UE32H6410 poprzez złącze Toslink (OPT)

Do szczęścia brakuje mi tylko modułu Bluetooth, ale z uwagi (na jakość transmisji i) znikome użytkowanie nie zamierzam inwestować w dodatkowy adapter do telefonii. Możliwości testów jakościowych mam więc olbrzymie (dodając do tego różne posiadane lampy elektronowe), tylko czy ktoś zrozumie sens jakościowy testów „moich inwestycji" :) Jeszcze została mi antywibracja do opanowania...

Obecnie zestaw wygląda następująco:
a) źródło: (sieciowy) Marantz NA7004 + (odtwarzacz SACD) Marantz SA7003
b) wzmacniacz: (lampowa) Jolida JD 202 (lampy: 5751 EH Gold, 12AT7 PSVANE/ 12 AT7 WC JAN GE (1986 r.), EL34B Tung-Sol)
c) kolumny: (podłogowe) Castle Knight 4
d) serwer NAS: Synology DS215J
e) dysk NAS: Western Digital WD30EFRX Red 3TB - Dysk 3,5" / SATA III
f) przewody sygnałowe: Audioquest (King Cobra 1.0 m + Copperhead 0.75 m)
g) przewody LAN: Chord C-Stream 3m/1.5m
h) przewody głośnikowe: Chord (Odyssey 2 - 2x3,5 m)
i) przewód USB (A-B) : Wireworld Starlight 7 (2 m)
j) zasilanie: listwa SUPRA MD-06 EU/SP + przewody LoRad SUPRA
k) słuchawki : AKG Q701, Technics HT400
h) dyski zewnętrzne 2,5" : USB 2.0 i 3.0 - Western Digital Essential

Pozdrawiam serdecznie
Piotr

PS.
Uświadomiono mi (parę lat temu), że moją pasja audio to snobizm, coś podobnie jak opisano w smutnym artykule w „Gazecie Wy(bi)órczej", więc mam nadzieję, że chociaż Pan (i żona :) rozumie sens moich inwestycji.