pl | en

Witam serdecznie!

Nie będę oryginalny. Proszę o poradę w kwestii budowy systemu - charakteryzującego się jak najlepszymi możliwościami rozwoju, przyłączeniowymi, wielozadaniowością, do tego możliwie łatwą obsługą (m.in. ilość pilotów itp.). Oczywiście budżet jest ograniczony, a ochota na dobry dźwięk jak najbardziej. Najgorsze, że świadomość tego co dzieje się na rynku AV jest spora i to powiedzmy od 20 lat ; gorzej z finansami. Tak naprawdę sens w tym, by otrzymać możliwie dużo w relacji do ceny, powiedzmy za ok. 15 tys., a przede wszystkim czerpać przyjemność ze słuchania muzyki, najlepiej z możliwie wielu źródeł (płyty CD, pliki FLAC/WAVE, radio FM, przyszłościowo Spotiffy lub lepiej WIMP) i oczywiście w przyzwoitej jakości.

Posiadałem już wiele koncepcji, które zmieniały się w ciągu ostatnich kilku lat stosownie do pojawiających się nowych urządzeń i rozwiązań. Od stereo do kina domowego (chociaż niekoniecznie w 5.1 głośnikami).

Obecnie - a zwłaszcza po marcowym teście w „High Fidelity” bardzo ciekawą propozycją wydał mi się Cocktail Audio X-30, który spełnia w zasadzie większość oczekiwań odnośnie możliwości (CD, radio FM, internetowe, odtw. sieciowy, do tego ripowanie CD gratis; wiele formatów, mało kabli i pilotów). Tylko kolumny jak dla mnie wypadałoby większe, a więc i wzmacniacz będzie raczej za mały. Zakładam też, że oprogramowanie do odtwarzacza nie będzie płatało figli; jak to niektórzy opisują w internecie.

Mamy wydane 4500 zł.

Po przeczytaniu wielu testów, analizie cen itp., jeśli chodzi o kolumny, moje typy to m.in.:
Audio Academy Hyperion, Usher V602 (chyba że V604 grają nie gorzej); wersja 2013 - ciężka, Epos Elan 35, Audio Physic Classic 10, może B&W 683 S2, chyba żeby poszukać używanych - ale osobiście jeśli chodzi o kolumny - trochę się tego obawiam...

Wydajemy 5000-6500; razem ok. 10 000 zł.
Wzmacniacze: najlepiej Hegel H80 (moc, wejścia cyfrowe i wbudowany przetwornik, w tym USB), NAIM XS 2, Denon 1520 i do tego ostatni przetwornik CA Denona z ok. 1600 zł, Yamaha S2000, nowy Marantz SA8005, może Creek Destiny - zwłaszcza do Eposów; to tak bez ograniczeń finansowych, które jednak są; Więc czego szukać schodząc na ziemię?
- Np. Pioneer A70 (dobre wyposażenie ale chyba niekoniecznie muzykalny); ok. 3500 zł;
- NAD C 356 z modułem DAC (ok. 4000 zł)
- Atoll IN100; 4000 zł (co prawda bez C/A);
- tańszy Creek (Evo 2)
- a może jakiś używany NAIM? Swoją drogą bardzo ciekawa firma i gdyby nie brak możliwości podłączenia w przyszłości większego wzmacniacza skłaniałem się do NAIMA UNITILITE. Zawsze uważałem (i tego mnie uczyli na studiach), że zapewnienie porządnego zasilania, odpowiednia filtracja i separacja zakłóceń przy zachowaniu dobrej jakości montażu musi dać dobre efekty! A do tego nie rzucający się w oczy design; prostota jest super! A może coś innego - używanego lub nowego?

Do tego kable - na zasilanie chyba tylko Supra, w tym listwa Supry, a głośnikowe - nie wiem jakie? I do podłączenia do wzmacniacza?

Dodatkowo 2000-3000 ile to razem? : )

Do tego chciałoby się coś do odtwarzania wideo (są dzieci - bajki, a dorośli lubią czasem filmy, a zwłaszcza koncerty!) Szczerze powiedziawszy nie bardzo uśmiecha mi się kolejny odtwarzacz płyt, którego możliwości po 2 latach okażą się co najwyżej wątpliwe. Do tego dziura w kieszeni i niesmak. Chociaż na przykład Oppo kusi, ale ceną nieco już odstrasza. Może Popcorn Hour C-300, który choć starszy; to czyta pliki, a płyty również. A może A-400? Oba po podłączeniu do przetwornika C/A powinny brzmieć nieźle? To 1000-2000 zł.

Jaka to wychodzi cenowo? Już blisko 20 tys., albo sporo więcej, zależnie od wyboru komponentów. Mimo przecież budżetowych odtwarzaczy, a do tego pozostaje przecież pytanie, czy to ma prawo naprawdę uczciwie zagrać? Pułap cenowy założyłem po pierwsze na stan posiadania a właściwie jego brak, po drugie ze względu na fakt, że za określone pieniądze należałoby oczekiwać konkretnej jakości i możliwości.

Nie oczekuję high endu (Accuphase, Spectral to piękne instrumenty i filozofia budowania sprzętu, którą podziwiam, a znając się co nieco na elektronice podzielam, zwłaszcza koncepcje Spectrala). Ale obecnie już dorosłem do etapu, gdzie zamiast SPRZĘTU wystarczy mi po prostu solidne hi-fi, niekoniecznie posiadające konkretną nazwę, pozwalające na możliwie dużo dobrego dźwięku i jednocześnie funkcjonalność. Bez niej sprzęt ten będzie stał bezużytecznie - czyli stanie się martwy. Do tego gdyby dało się uzyskać dobrą przestrzeń i stereofonię, w miarę rozdzielcze lecz nie ostre i nie męczące soprany, możliwie nasycony dźwięku, a czasami dobre możliwości dynamiczne (chociaż najczęściej słucham jednak ciszej) w cenie nie większej od posiadanego samochodu. To byłoby świetnie.

Obecnie posiadane, wysłużone Dali 5005, podłączone do amplitunera Yamahy sprzed 10 lat grają całkiem przystępnie (grając cicho), tzn. nie męcząco, ciepło, ale za mało tu szczegółów, trochę zbyt ciemne, a po cichu brak detali. Bas jest głęboki ale powolny. Pewnie to ten stary amplituner jest winny w głównej mierze?

Muzyka? Wszystko tylko nie disco polo :) Najlepiej dobry rock, jazz, elektroniczna, trochę porządnego popu, filmowa, poważna. Szczerze powiem, że nawet na tak marnym sprzęcie płyty ACT Studio zadziwiają mnie jakością nagrania.

A może jednak dać sobie spokój skierować wzrok np. na w miarę solidny amplituner AV (Denon x3000/4000) czy Yamaha Aventage 830, gdzie możliwości przyłączeniowe audio i wideo są ogromne, do tego odtwarzanie po sieci, tuner FM i jeszcze Spotiffy - do niezbyt głośnego odsłuchu bezkrytycznego jak znalazł, a jak trzeba zagrać głośniej też można. Do tego dołożyć np. budżetowe, całkiem ładne Audio Pro Avanto (komplet 5.0 za mniej niż 3000) lub coś innego, nie za drogiego - co z mocniejszym amplitunerem powinno zagrać uczciwie. A nawet kolumny stereo wyżej proponowane? Kwestie podłączenia TV czy to po HDMI czy optycznym do wyboru. Odtwarzacz video obie w/w firmy każą słono płacić nie dając zbyt wiele, więc pewnie wybrałbym Oppo 103 z modułem Dabree, który posiada spore możliwości, chociaż 105 to naprawdę piękna sprawa. Tylko że za 6 tys. i aby wykorzystać jego możliwości należałoby zapewnić mu odpowiednie towarzystwo. A może lepiej wspominany Popcorn A400/C300?

Z kolei jak czytam, że z amplitunera za 4-5 tys. ciężko uzyskać brzmienie wzmacniaczy z pułapu do 2 tys., a do tego mocniejsze są wielkie i nieporęczne to jednak wraca dylemat.

Chyba że jeszcze inna opcja: tańszy amplituner (np. Denon X2000), do tego wzmacniacz stereo (np. 1520), aby podłączyć komputer można kupić niedrogi przetwornik , kable i któryś z wyżej wymienionych odtwarzaczy video (który?) - też nie wyjdzie tanio?

Ponadto czytając test LINA DSM (jakość, ilość złącz AV itp.) z kolumnami aktywnymi, serce kroi się jak prosty i wielofunkcyjny, a także rozwojowy system można by mieć. Tylko skąd ta cena - za sam odtwarzacz 30 tys.

Pytanie więc jest bardzo trudne dokąd iść i od czego zacząć? Bo zacząć trzeba żeby zwyczajnie się nie cofać. Śledząc cały rynek można w efekcie dostać zawrotu głowy. I nie chodzi o żadną z marek - wyżej wymienione zostały w zasadzie jako przykład. Która z wyżej opisanych dróg wydaje się najlepsza, ewentualnie jakie modyfikacje (okablowanie) bądź uzupełnienia/zmiany Pan proponuje?
W zasadzie można mnożyć setkami kombinacje sprzętowe i każda z nich ma zalety i wady, nie mówiąc w ogóle np. o walorach estetycznych, które też nie są bez znaczenia: )

Pozdrawiam
Piotr z mazowieckiego

P.S.
Nie przedstawiłem się od lat jestem czytelnikiem Pańskiego wydawnictwa internetowego jak również innej prasy fachowej, poza tym interesuje mnie od dawna, nawet z racji posiadanego wykształcenia elektronicznego - technika audio i wideo w bardzo dużym skrócie.

Przepraszam, za tak okrutnie długi i wylewny wywód i dywagacje, które niestety niewiele wnoszą, ale ponieważ od lat czytuje Pańskie artykuły w miarę pisania poczułem się jakbym rozmawiał ze znajomym. Musiałem się wygadać. A za poufałość jeszcze raz przepraszam. : )

Panie Wojtku - jeśli dotarł Pan tutaj nie pozostaje mi nic innego jak podziękować za cierpliwość, poprosić o choćby krótką poradę i zapewne o polecenie mojej skromnej osoby kolegom z Audiopunktu, bo z racji miejsca zamieszkania chyba w końcu i tak będę musiał się tam udać. Choć nie ukrywam, że liczę na Pańskie ukierunkowanie.

Panie Piotrze!

Rozumiem pańską frustrację i nagromadzone znaki zapytania. Nie jestem na nie wszystkie odpowiedzieć, nie mam do dyspozycji 10 lat :) Części produktów o których pan pisze nie znam, a o części nie ma co gadać. Ale mając 15 000 zł i czystą kartę da się złożyć system, który spełni wszystkie pańskie założenia, będzie odporny na przyszłość i w dodatku niewielki. Mam go przećwiczonego w partiach u kilku znajomych i u mojego syna.

Zakładam, że nie chce pan Coctaila. Ja bym się jego mocą nie przejmował, spokojnie wystarczy. Ale jeśli ma pan wątpliwości, to nie jestem odpowiednią osobą do ich rozwiewania. Powiem tylko, że ja nie miałem z nim żadnych problemów. Zakładam więc, że szuka pan czegoś innego.
Podstawą czyni pan odtwarzacz plików/radio FM/radio DAB/radio internetowe/wzmacniacz Naim UnitiQute 2. Mały, genialny dźwięk i idealna obsługa. Ma wszystko, czego pan potrzebuje. Dokupuje pan do tego odtwarzacz Blu-ray Oppo i ma pan granie z płyt CD i oglądanie filmów. Do tego wchodzą kolumny Castle Knight 4 lub 5, okablowanie Supry i jest pan królem. Po jakimś czasie porządkuje pan sprawę z platformami antywibracyjnymi, a jeszcze potem kupuje wzmacniacz mocy Naima (ta sama wielkość) i podłącza kolumny w bi-ampingu. I jest pan królem królów. Niewielki, wszystkomający system o jakim można pomarzyć. I na lata.
A chłopakom z Audiopunktu proszę powiedzieć, żeś pan ode mnie, potraktują po królewsku i może nawet jakiś rabat ukręcą :)

Pozdrawiam serdecznie pana i rodzinę!

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła