pl | en

SYSTEM „ŚRODKA” (ALE FAJNY)

Witam!

Panie Wojciechu, czytam to forum i czytam i coraz bardziej wiedza rośnie. Dziękuję. Ale z tą wiedzą to dziwna sprawa, im więcej wiem, tym tych dróg i rozwidleń pojawia coraz więcej i więcej. Już sam nie wiem, którą drogą kroczyć?

Może zacznę od początku. Po parumiesięcznym sondowaniu rynku i forum, doszedłem do paru wniosków. Kupię sobie coś, co zagości na dłużej w moim domu. Przymierzałem się do kupna kolumn podstawkowych firmy Castle (pokój 18 metrów) i do tego wzmacniacz NAD-a albo Music Halla. Już wszystko miałem zapięte na ostatni guzik, a tu nagle trach… Po przeczytaniu listopadowych listów czytelników wpadł mi w oko Naim UnitiQute 2. Cudo!!!! Toż to strzał w dziesiątkę, już się cieszyłem, jakbym go miał. No bo radio internetowe, FM, można grać z plików, zewnętrzny dysk twardy, pendrive. Już czułem się, jakbym złapał Pana Boga za nogi, albo dwie sroki za ogon naraz. Ależ cóż? Zawsze coś musi być nie tak, znowu ten sam problem: cena.

Teraz uśmiecham się drwiąco do siebie , bo wiem, że dwóch srok od razu za ogon nie schwytam – o, nieszczęsny! Co robić? Postanowienie pierwsze. Najpierw chcę zakatrupić jedną srokę, więc kolumny Castle pozostają, tylko co dalej? Ten NAIM naprawdę fajny, wszystko w jednym – super! Ale co będzie, jak bym chciał wymienić jeden element? Nie da rady. No i ten wzmacniacz 2 x 30, czy to wystarczy? I jak bumerang wracam do pierwszej myśli, czyli każdy element osobno.
Jest jeszcze jedna ewentualność, mały kompromis, Music Hall 15.3 wzmacniacz + DAC z CD (dwa w jednym). Pogubiłem się w tym wszystkim, a to dlatego, że przeżywam drugą miłość… Nie, nie, nie …. nie chodzi tu o kobietę, ale o muzykę. Kiedyś słuchałem głównie popu, ale od pewnego czasu wszystko się zmieniło! Coraz częściej puszczam sobie kawałki z okolicy rnb, smooth jazz, soul, rock alternatywny, muzyka ilustracyjna i takie tam spokojne klimaty.
Chciałbym aby to było na lata i chyba głownie z plików będzie to grane. Co by Pan w tej sytuacji radził? Czy ten NAIM, to wyższa półka? Czy warto czekać i doskładać? Cholera, święta tuż, tuż a ja taki niezdecydowany.

Pozdrawiam,
pięćdziesięciolatek..:))


Witam!

Tak, zbyt duży wybór to zło wcielone, wiem o tym… Nie jestem pewien, czy rozwieję pańskie wątpliwości, ale się postaram. Po pierwsze: Castle. I super. Po sprawie. Druga rzecz: Naim. To rzecz wybitna w swojej jakości i cenie. Jeśli zamierza pan grać gównie z plików to nie widzę innej możliwości. Jego 30 W wystarczy na solidną imprezę, nie ma obaw. Jak rozumiem cenę da się jakoś obejść i zostaje jedynie problem „jednopudełkowości”. Jeśli tak, to widzę to inaczej. UnitiQute 2 to system w dużej mierze otwarty. Widzę to tak: kupuje pan UQ2. I gra, i się cieszy, jest dobrze. Odbija panu w pewnym momencie i stwierdza, że chce więcej: kupuje pan do tego końcówkę Naima i gra w bi-ampingu, albo tylko przez nową końcówkę, korzystając z UQ2 jak z odtwarzacza i przedwzmacniacza. Jeśli pojedzie pan jeszcze mocniej, to kupuje pan przetwornik Naima z przedwzmacniaczem i korzysta z UQ2 jak z odtwarzacza i radia. Powinno to panu zająć kilka, może ponad dziesięć lat. Potem będzie pan się martwił, co z tym zrobić… Ale tak naprawdę myślę, że nie będzie pan chciał niczego w nim zmieniać, a będzie pan jedynie kupował lepsze platformy, kable i płyty. I tego panu na święta życzę!

Pozdrawiam
WP, czterdziestolatek :)