pl | en

Fonica GS 464 – co w zamian?!

Szanowny Panie Wojciechu!

Jestem fanem rocka i pochodnych. Przed zakupem sprzętu grającego (wtedy, w 2006 r., kina domowego) wystarczyło poczytać oceny w prasie fachowej, pogadać, posłuchać, porównać i zapłacić. Stało się – mam Harmana/Kardona AVR 335, DVD 31 i zestaw kolumn 5.1 JBL Northridge. Było napisane, że HK gra rockowo, że JBL oddają magię koncertu, była też wzmianka w ocenie („Audio”, 2005 r.), że w całej puli ocenianych akurat kolumn to jedyne kolumny, które mają „chęć do grania”. Te informacje potwierdziły się w studiu odsłuchowym.

Mam wykształcenie techniczne. Lubię rzeczy trwałe, niezawodne i pewne w działaniu, ale w dziedzinie audio wierzę w „czary”, np.:
- kable grają, a wygrzane lepiej,
- pod kolumnami mam płyty z granitu, wkręciłem kolce i zagrały dużo lepiej,
- docisk płyty do gramofonu – proszę bardzo, na pewno stabilizuje obroty, a… resztę przyjmuję na wiarę,
- podstawy antywibracyjnej nie mam – szkoda, ale tłumaczę sobie, że to nie high-end.
Ostatecznie stosuję: kable Monster (kierunkowe, białe, nie pamiętam nazwy) między DVD a AVR do analogowego wejścia CD, a jako kabel cyfrowy mam coaxial Klotz LaGrange od Rogoz Audio. Kable Klotz LaGrange stosuję również do gramofonu – dla mnie bomba. To wszystko w kwadratowym pokoju o powierzchni 25 m2. Nie jest to co prawda pokój odsłuchowy, ale akustykę ma dobrą. Całości dopełnia moja stara Fonica GS 464, pamiętająca Diorę z Dzierżoniowa (ma prawie 25 lat). W 2009 r. wymieniłem wkładkę MF 104 (brakło igieł do wymiany) na Sumiko Pearl (Pana ocena mi pomogła w decyzji).
Po wymianie wkładki po raz kolejny nie poznałem swoich płyt – tyle tam było ukrytej w rowkach muzyki! Ponadto zniknęły trzaski i szum między utworami – SZOK! Od tego czasu moje DVD/CD dużo odpoczywa, a Fonica przeżywa drugą młodość. Przedwzmacniacz (konieczny do HK) to tani Monacor SPR-6, wtedy ok. 100 zł. Chciałem coś „lepszego”, ale Pan Daniel, sympatyczny i znający się na rzeczy sprzedawca z Mega Hz, stanowczo powiedział: „do Foniki to wystarczy, po lepszy Pan przyjdzie, jak Pan dojrzeje do zakupu lepszego gramofonu”.

Tak więc dojrzałem. Dojrzałem już rok temu, ale wpadłem na szatański pomysł – zamiast gramofonu wymieniłem dwie kolumny na JBL Studio 580 (bałem się, że moje stare E 90 mogą ograniczać możliwości przyszłego gramofonu). To był świetny pomysł. Od tej pory słucham muzyki w systemie 2.1 lub 2.0 – systemy wielokanałowe stały się zbędne.
Teraz pora na gramofon. Musi być trwały, niezawodny i grać rockowo. Śledzę Pana rady i oceny w „High Fidelity”, dawniej w „Audio” i te przytaczane na stronie RMS.pl. Wydawać się może, że skoro jest dostępna wiedza, to wybór jest prosty, ale… (zawsze jest jakieś „ale”). Każdą ocenę (również i innych oceniających) kończy zwrot „w swojej grupie cenowej” oraz spis urządzeń, kabli, opcjonalnych wkładek i preampów, tudzież płyt wykorzystanych do odsłuchu.
Tu, przynajmniej dla mnie, high-end miesza się z czarną magią. Jak więc zorganizować odsłuch i porównać kilka modeli gramofonu z różnymi wkładkami i preampami i jeszcze przewidzieć jego współpracę z moim sprzętem? Konieczna jest inna metoda badawcza.

Bazując na opisach technicznych i Pana ocenach mam trzy typy w kolejności:
1. Rega RP-6 z fabryczną wkładką Exact i przedwzmacniaczem RP Disk Stage. Słuchałem tej Regi, ale z wkładką Denona DL-103R i preampem Cambridge Audio 651P prosto z pudełka – kupił kolega i pożyczył na 3 dni do odsłuchu z HK i JBL. Jak brzmi fabryczna – nie wiem. To doświadczenie potwierdziło, że trzeba kupić lepszy gramofon, ale Fonica aż tak blado nie wypadła.
2. Pro-Ject 2 Xperience Classic z PJ Phono Box SE II (lampa chyba nie do rocka) i wkładką Sumiko Blue Point No. 2. Podoba mi się – firma z doświadczeniem, dostępny. Podobają mi się też opisy wkładek Goldringa: 1042, 2300, 1012GX, 1022GX, a może Denon DL-103R – ale nie wiem czy mogą współpracować z tym ramieniem. Pan chwali Sumiko i to mi wystarczy (Pearl chwalę i ja).
3. Clear Audio Concept z fabryczną wkładką i przedwzmacniaczem. Gotowy do pracy, muzycznie – same superlatywy. Ale to ramię na lince w polu magnetycznym, kabelki na zewnątrz, brak pokrywy w wyposażeniu… Boję się o trwałość tych rozwiązań (a nie lubię serwisów).
To są moje typy „w tym przedziale cenowym”. Może ma Pan propozycję innej „maszyny” lub konfiguracji. Proszę Pana o werdykt, polegam w zupełności na Pana wiedzy i osłuchaniu, na pewno skorzystam.
Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam serdecznie. Pasjonat Harmana/Kardona i „tfu, tfu…” niebieskiej diody (to mój kolor zodiakalny).

Mirek



Panie Mirku!

Obarczył mnie pan odpowiedzialnością, jakiej się boję – powiedzenie komuś, że i tak musi sam to przesłuchać, że to tylko moje zdanie, w moim systemie – to wszystko prawda, ale też taki „wentyl bezpieczeństwa”. A tutaj – pełne zaufanie… Ale przecież sam chciałem – postaram się go nie zawieść.
Wszystkie gramofony, o których pan pisze i preampy, i wkładki są bardzo fajne i jestem pewien, że każdy z nich zagrałby co najmniej fajnie, byłby pan zadowolony. Patrząc na pańskie potrzeby, wymogi, oczekiwania i system, powiedziałbym jednak, że Clearaudio jest po prostu „skrojony” pod pana. Proszę się nie bać „linki”, to akurat bardzo dobre rozwiązanie. Jeśli jednak nie może się pan przekonać, to Rega powinna być tuż zaraz. Jeśli Rega, to z firmową wkładką, ale preamp – raczej Heed Audio. Podobnie Clearaudio – firmowa wkładka i preamp Heed Audio. Na gramofon można kupić pokrywę, można taką zamówić. Nie będzie tak wygodna, jak zamontowana na gramofonie, ale nawet bardziej efektywna w ochronie. Mam nadzieję, że dobrze poradziłem, ale robię to z pełną świadomością i pewnością efektu :)

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła