pl | en

Zestaw stereo - prośba o pomoc

Szanowny Panie Wojciechu!

Piszę do Pana z prośbą o poradę w sprawie wyboru zestawu stereo. Mimo że od jakiegoś czasu staram się zgłębić ten temat, to niestety takiemu laikowi jak ja trudno jest podjąć ostateczną decyzję. Na cały zestaw planuję przeznaczyć ok. 25 tys. ( jeśli byłoby naprawdę warto to do 30). Zestaw będzie stał w pokoju 35 m2, połączonym z jadalnią (10 m2) i kuchnią (9 m2) - całość otwarta. Muzyki słuchamy różnej, m.in. Pink Floyd, Gary Moore, U2, Sting, Voo Voo...
Jestem po kilku odsłuchach i jeśli chodzi o kolumny, to na chwilę obecną wybór padł na Dynaudio Focus 260. Gorzej z elektroniką, tutaj już wybór jest znacznie trudniejszy. Słuchałam tych Dynaudio ze wzmacniaczem i odtwarzaczem Naima - były to najprostsze modele tego producenta. Sprzedawca zapewnia, że z droższymi modelami Naima kolumny będą brzmiały znacznie lepiej. Nie mam jednak możliwości odsłuchu takich zestawów, stąd moje pytanie czy rzeczywiście warto wybrać droższy, a jeśli tak, to który model wzmacniacza i odtwarzacza Naima? A może coś innej firmy zagrałoby dobrze z Dynaudio?

Potrzebuję także tunera i odtwarzacza DVD. Jeśli chodzi o ten drugi, to myślę, że coś w miarę prostego, nie mam tutaj wielkich wymagań, odtwarzacz będzie podłączony do 32” odbiornika TV. Natomiast radia, a dokładniej Trójki słucham właściwie od rana do nocy, dlatego zależy mi na takim tunerze, który zapewni dobry odbiór. Sprzedawca polecał jakieś proste modele, twierdząc, że ten element w zestawie jest raczej mniej ważny.

Z góry dziękuję za pomoc, będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady i propozycje :)

Pozdrawiam,
Małgorzata

Pani Małgorzato!

Focus 260 to super wybór, bardzo dobrze sprawdzi się z każdą elektroniką. Znam jego dźwięk z różną elektroniką i zawsze było co najmniej bardzo dobrze. Myślę, ze z elektroniką Music Halla zagrałyby najlepiej. Ale… Skoro zna pani Naima, to może pójdzie pani w tę stronę? Za sensowne pieniądze można kupić zintegrowany system UnitiQuote. To wzmacniacz z odtwarzaczem plików w jednym. Jest też radio internetowe. Gra to razem wybitnie. Trzeba by do tego dokupić odtwarzacz CD, najlepiej też Naima.
Jeśli jednak ma pani żyłkę hazardzisty i nie boi się wyzwań, to lepszy byłby inny system. Focus 260 zostają. Do tego dobrałbym system Simaudio Moon CD.5 i i.5. To naprawdę fajne zestawienie.
Co do tunera, to mam inną propozycję, moim zdaniem znacznie lepszą. Od lat jestem uzależniony od radia, konkretnie od „Trójki”. Przez lata miałem różne tunery, różne kombinacje i nigdy nie byłem do końca do tego przekonany. Wtedy znalazłem radio Tivoli (www.tivoliaudio.com, polska dystrybucja – Audio Klan). To maleńkie urządzenie z jednym głośniczkiem, ale zaprojektowane przez Henry’ego Klossa, genialnego projektanta audio. I gra to jak marzenie – od tej pory nigdy nie miałem potrzeby kupować niczego innego. A przecież można kupić inny model niż mój, taki który da się rozbudować o druga kolumnę i subwooferem i będzie pani miała radio jak marzenie. Tak to widzę.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła



Panie Wojciechu!

Bardzo dziękuję, że znalazł Pan czas, by odpowiedzieć na mój list. I oczywiście za wszystkie, bardzo ważne dla mnie wskazówki.

Propozycja radia Tivoli jest świetna. Radio bardzo mi się podoba (mężowi zresztą także), a po przeczytaniu Pana opinii w „High Fidelity” jestem przekonana, że to najlepszy wybór z możliwych. Zdecydowaliśmy się na model Tivoli Two. Szkoda jedynie, że nie ma w Lublinie żadnego dystrybutora tego sprzętu, czeka mnie zatem wycieczka do Warszawy. Ale to nie problem, jeszcze raz bardzo dziękuję za to radio!

Zainteresowały nas także Pana propozycje odnośnie elektroniki do Dynaudio Focus 260, szczególnie Music Hall i Simaudio Moon. Niestety Simaudio, w jedynym zresztą w naszym mieście sklepie, w którym można czegoś lepszego posłuchać, nie mają i nie są zainteresowani, by mieć. A szkoda, bo opinie są naprawdę dobre.
Natomiast Music Halla odradzają, według nich nie zagra on tak dobrze jak....... No właśnie, tutaj jest propozycja sklepu Carat A57 + C57. Mąż był na odsłuchu tego sprzętu (ja tym razem nie mogłam) i twierdzi, że gra nieźle. Tylko jakoś nie jesteśmy do końca przekonani, czy to na pewno najlepszy wybór do naszych kolumn. Jest jeszcze jedno ale - zestaw, który nam zaproponowano grał tak jak na odsłuchu z kablami wycenionymi na ponad 16 tys. (cena wszystkich kabli oraz listwy, odległość między kolumnami to niecałe 3 m). W opinii sprzedawcy tylko wtedy ten zestaw zagra tak dobrze, natomiast zamiana na tańsze kable będzie skutkowała pogorszeniem odbioru. Natomiast zamiana wzmacniacza na Music Hall niczego tu nie zmieni, a wręcz przeciwnie (modelu a.70.2 nie mają i o nim nic nie mogli powiedzieć).
Szczerze mówiąc nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zaczęłam wertować co tylko mogę, by zgłębić temat okablowania ale mimo to nie jestem chyba mądrzejsza w tym temacie. Nie spotkałam się jednak nigdzie z tym, by koszt kabli był ponad dwukrotnie wyższy od samej elektroniki (tutaj Carat). Przyznaję, że zrobiłam się nieco podejrzliwa i coraz bardziej skłaniam się ku temu, by skorzystać z odsłuchu w innym mieście.

Wiem, że kable są ważne i wcale tego nie neguję, ale może lepszym rozwiązaniem byłby jednak lepszy wzmacniacz (Music Hall a.70.2 czy Simaudio Moon i.5), a kable jednak nieco tańsze? Tak jak pisałam wcześniej, chciałabym by całość zamknęła się w kwocie do 30 tys.

Panie Wojciechu, Pańska opinia jest dla mnie bardzo ważna, bardzo proszę o opinię w tej sprawie i jednocześnie przepraszam, że znowu zabieram kawałek cennego czasu. Gdyby miał Pan jakieś propozycje w temacie kabli, z góry bardzo dziękuję.

Pozdrawiam serdecznie,
Małgorzata

Pani Małgorzato!

Nie byłem przy tej rozmowie, więc trudno mi to oceniać, ale mimo to nie da się nie zauważyć kilku rzeczy. Po pierwsze – wyraźnie widać, że sklep chce pani sprzedać to, co akurat nie schodzi, ma na stanie etc. Music Hall czy Simaudio to znakomite urządzenia i wcale nie gorsze niż Carat. A sam Carat jest fajny, naprawdę, ale dawno go nie słyszałem i nie słyszałem z Dynaudio. A Music Halla i Simaudio tak i mogę je spokojnie rekomendować. Co do kabli, to przy tym poziomie cenowym to spora przesada. Myślę, że kable w okolicach 25-35% ceny pozostałych komponentów to absolutny top. Takie Chordy powinny spokojnie wystarczyć. Jeśli miałoby być trochę cieplej, to albo Furutech, albo Supra. Także listwa sieciowa i kable sieciowe. I będzie naprawdę dobrze. To duże pieniądze i warto by było jednak wybrać się dalej posłuchać. Do Warszawy np. o sklepu Audiopunkt, proszę się na mnie powołać, na pewno wszystko dla państwa zorganizują. Muzyka to ważna rzecz i nie można dać sobą manipulować – ale to akurat sama pani przeczuwa :)

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła