pl | en

Odtwarzacz CD za 3-4 tys.?

Witam serdecznie!

Chciałbym zasięgnąć opinii w kwestii wyboru odtwarzacza CD do 4 tysięcy. Od wielu lat jestem wierny brzmieniu wzmacniaczy Rotela i pewnie w tej kwestii niewiele się zmieni. Natomiast co do źródła zawsze nurtowało mnie wiele wątpliwości. Mój obecny odtwarzacz to Denon 1450AR i z Rotelem spisuje się bardzo dobrze, ale... No właśnie, wieczny nie jest, wiek robi swoje. Dlatego głównie chodziłoby mi o dobór odpowiedniego CD do brzmienia Rotela. Oprócz oferty potentatów, tj. Denon, Marantz, Yamaha, HK czy innych, trochę mniejszych firm, odtwarzaczy naprawdę jest wiele i każdy ma coś do zaoferowania. Przyznam, że w tej chwili moją uwagę przyciągnęły trzy źródła, tj.: Carat C57, C.E.C. 3300R (ew. nowy 3800) i Usher cd-7. Może jeszcze Rega Apollo. Pozostają jeszcze firmowe CD Rotela. Trochę się tego uzbierało. A może poza wymienionymi przeze mnie widziałby Pan jeszcze jakiś? Zdaję sobie też sprawę, że tuż poza granicą 4000 tys. jest jeszcze parę "fajnych" odtwarzaczy, jak choćby Audio Agile Step. Gdyby i tu widział Pan jakiegoś faworyta, prosiłbym o sugestię. To chyba wszystko.

Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź.
Władysław




Witam!

Nie pisał Pan o preferencjach, czego Pan oczekuje itp., ale jak dla mnie najlepszy do Rotela byłby Carat.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła


Witam serdecznie!

Dziękuję za podpowiedź! Przepraszam, ale nie chciałem się rozpisywać. Jeżeli chodzi o preferencje, to z przeczytanych przeze mnie opinii, testów itp. o wymienionych odtwarzaczach najbardziej odpowiadał mi właśnie Carat za swoją neutralność, rozdzielczość, "wybitność" w tym zakresie cenowym. Natomiast za C.E.C.-em stoją spore dokonania, i to mnie zwiodło, ale tu trzeba by pewnie zacząć od modeli 5100, a Usher od modelu cd100 urzeka ponoć ciepłem i muzykalnością. Stąd moje wybory. A moje osobiste preferencje? To na pewno duża neutralność, rozdzielczość, precyzja i stereofonia, ale też spora dynamika itd., oczywiście niezbyt dużym kosztem pozostałych składników "dobrego brzmienia". A więc mniej więcej to co proponuje Rotel. Słuchana muzyka: jazz, ambient, new wave, muz. filmowa, muz. improwizowana, rock... Dlaczego chcę wymieniać CD? Jak pisałem, z Rotelem raczej się nie rozstanę, czy to z serią 10 czy wchodzącą 15. Kolumny to odrębna historia. Tu zawsze myślałem o Dynaudio. Jak na razie grają u mnie na zmianę Mission m32i i ALR/Jordan Entry 2m + podstawki Ostoja. Reszta to: interkonekt Wireworld Equinox 5, głośnikowe Ixos 6003 bi-wire i zasilanie Heliona. A więc nowe CD, by pocieszyć się trochę "nowym" dźwiękiem i designem. Czy wobec powyższego Carat pozostaje dobrym wyborem? Spełniałby bowiem postawione wymogi chyba bardzo dobrze, bo, jak to się mówi: "Dobrze wygląda i dobrze gra."
Skoro już się tak rozpisałem, to czy mógłbym prosić jeszcze o sugestie co dalej? Jeśli mamy już RA 1062 + C57, to co z resztą systemu? Co proponowałby Pan dalej zmieniać i w jakim kierunku? Kolumny, ze względu na ustawienie i "drapiącego maskownice i membrany kota"!, muszą być podstawkowe. Pokój - salon dzienny o ok. 20 m2 powierzchni.

Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam, mając nadzieję, że nie zanudziłem –
Władysław


Witam!

To tylko mnie utwierdza w przekonaniu – carat. CEC też jest super, ale u Pana może być trochę za mało kolorów na średnicy. Jest jednak jeszcze inna możliwość, może nawet sensowniejsza: Cyrus CD6 SE. Można go w przyszłości apgrejdować do CD8 SE. Dynaudio to rzeczywiście super wybór, zagra to lepiej niż z Mission czy AE.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła